Joachim Cargalho pisze: ↑25 kwietnia 2024, 07:36 Volkian prowadzi Sophie, zgadza się?

Nie, od sierpnia zespół prowadzi Henryk Leszczyński vel Jean-Marie Le Pénis.

Joachim Cargalho pisze: ↑24 kwietnia 2024, 21:49 Może i jestem, ale nie muszę tego ogłaszać wszem i wobec, prawda?

Dobra. Nie męczę już. Wiele jednak zależy od @Gaetano Kohlmeise i jego realnych spraw. Z Herr Pavlem łatwiej się skontaktować. No, ale nie ma to tamto, uda się to fajnie, nie to trudno.

Joachim Cargalho pisze: ↑24 kwietnia 2024, 21:48 Oberhauptcie, litości...

O litość to prosić można na sądzie ostatecznym. Jam jest skromny oberhaupt i mówię co chce, bez kozery.

Oby tylko list akredytacyjny nie był ostatnim momentem kiedy się u nas pojawił. ;) Dziękuję za Ciepłe przyjęcie. Pozwolę sobie kontynuować swoją tutaj obecność w języku innym niż język dyplomacji. Proszę nie zrozumieć mnie źle, nie chciałem nikogo urazić. Ostatnimi czasy rzadko jednak zdarzało się,...

Joachim Cargalho pisze: ↑24 kwietnia 2024, 21:46 Rozdajmy sobie i po sprawie.

To własnie dla Was miały być... Aż mi teraz głupio. No, ale chyba się w końcu nad tym pochylę bo drąży Szanowny i drąży.

Joachim Cargalho pisze: ↑24 kwietnia 2024, 21:46 Oberhauptcie, jak zarzucę terminy, to wyjdę na jakiegoś zarozumialca. A jeśli Wy się zgadacie, to ktoś pewnie się znajdzie chętny. Jak nie ja, to ktoś inny.

Ech. No i się dołączyłeś do gry...




p.s. Tak jakbyś nie był zarozumiały.

Joachim Cargalho pisze: ↑24 kwietnia 2024, 21:44 Fajne pomysły. Podoba mi się Wasz zapał.
Czekam ciągle na wywiad z osobowością roku!

No właśnie! Kiedy wywiad z Herr Joachimem, Frau @Anastasia Windsachen ?

Joachim Cargalho pisze: ↑24 kwietnia 2024, 21:41 Ja tam nic z tego listu nie zrozumiałem, ale ja to prosty chłop jestem.

Ja już go sobie wcześniej tłumaczyłem przy pomocy gugieltłumacza.

Joachim Cargalho pisze: ↑24 kwietnia 2024, 21:39 Oś czasu Edelweiss jest równa osi czasu Heinza-Werner Grunera

Coś w tym jest, ale pamiętaj, że nie zawsze tak być musi.

Joachim Cargalho pisze: ↑24 kwietnia 2024, 21:38 No tak nas roztopiło w te roztopy, że mogło się zapomnieć.

Ja musiałem "odpocząć" od mikro. Inne sprawy życiowe były priorytetowe. Teraz próbuje wrócić, ale idzie mi to ślamazarnie. Zastanawiam się czy warto w ogóle do tego wracać. Było minęło, medali brak. XD