Wymarsz w góry
- Piotr Romanow • Stempel
- Posty: 873
- Rejestracja: 04 maja 2022, 14:33
- Lokalizacja: Grünerwald
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Wymarsz w góry
Wieczorem, w okolicach godziny 21;00 Herr Romanow wyruszył na spacer po górach otaczających Edelweiss, aby się z nimi zapoznać. Stosując się do tutejszych realiów postanowił użyć tylko ekwipunku, w który mógł się zaopatrzyć w dolinie, dodatkowo zakupił też aparat robiący retro zdjęcia.
Po minięciu miast miał okazję zrobić jedno zdjęcie, które strasznie mu się spodobało, a następnie wyruszył w kierunku tej góry, aby jej się z bliska przyjrzeć.
Wędrówka zapowiadała się ciekawie, gdyż Piotr ubrał się w najbardziej militarne cichy, które miał okazję zdobyć.
Miał tylko nadzieję, że nie natrafi na żaden niespodziewany patrol policji wojskowej, która doprowadzi go do najbliższej komendy, aby się wytłumaczyć skąd wziął takie ciuchy.
Po minięciu miast miał okazję zrobić jedno zdjęcie, które strasznie mu się spodobało, a następnie wyruszył w kierunku tej góry, aby jej się z bliska przyjrzeć.
Wędrówka zapowiadała się ciekawie, gdyż Piotr ubrał się w najbardziej militarne cichy, które miał okazję zdobyć.
Miał tylko nadzieję, że nie natrafi na żaden niespodziewany patrol policji wojskowej, która doprowadzi go do najbliższej komendy, aby się wytłumaczyć skąd wziął takie ciuchy.
- Piotr Romanow • Stempel
- Posty: 873
- Rejestracja: 04 maja 2022, 14:33
- Lokalizacja: Grünerwald
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Wymarsz w góry
Rano, gdy tylko słońce zaczęło się wyłaniać zza gór, Piotr podniósł się żeby przywitać nowy dzień. Rozejrzawszy się dookoła swojego namiotu, wziął siekierę i wstał, aby narąbać drewna na opał. Jako, że był w niższych partiach gór postawił na chrust, a także na drzewa, które były połamane, albo umarły w wyniku innych naturalnych zdarzeń. Herr Romanow zawsze był przeciwnikiem niszczenia natury.
Gdy ognisko nabierało temperatury przede wszystkim musiał się pojawić mały czajniczek, na którym mógłby zagotować wodę na herbatę, niedaleko od ogniska ustawił także drewienko, aby na nim wysuszyć umyte skarpetki. Tych jak zawsze zabrał dużo, ponieważ wiedział, że mokre skarpety w górach to najgorsze co może mu się przytrafić.
Temperatura wody zaczęła rosnąć, gdy nagle nad czajnikiem zaczynała się unosić para. W tym momencie złapał za swój kubeczek, do którego wsypał liście czerwonej herbaty, zerwał z okolicznego iglaka parę igieł i dorzucił do herbaty, po czym wszystko zalał ciepłą wodą.
Spojrzał przed siebie i rzekł; - Ahh, Hory, jak ja ich liubliu.
Gdy ognisko nabierało temperatury przede wszystkim musiał się pojawić mały czajniczek, na którym mógłby zagotować wodę na herbatę, niedaleko od ogniska ustawił także drewienko, aby na nim wysuszyć umyte skarpetki. Tych jak zawsze zabrał dużo, ponieważ wiedział, że mokre skarpety w górach to najgorsze co może mu się przytrafić.
Temperatura wody zaczęła rosnąć, gdy nagle nad czajnikiem zaczynała się unosić para. W tym momencie złapał za swój kubeczek, do którego wsypał liście czerwonej herbaty, zerwał z okolicznego iglaka parę igieł i dorzucił do herbaty, po czym wszystko zalał ciepłą wodą.
Spojrzał przed siebie i rzekł; - Ahh, Hory, jak ja ich liubliu.
- Heinz-Werner Grüner • Stempel
- Oberhaupt
- Posty: 11787
- Rejestracja: 06 maja 2021, 12:34
- Lokalizacja: Stadt Edelweiss, Edelweiss
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Wymarsz w góry
Ha! Mam Sznownego Pana! Mieliśmy iść razem. Dobrze już dobrze. Wiem, wiem...Zrozumiem jeśli zechce Szanowny Pan iść sam, też tego czasem potrzebuje. Możemy iść w przeciwnych kierunkach...
To jak będzie razem czy po przemyślenia i oczyszczenie "głowy"?
Nagle w tle rozległ się straszny huk... Gdzieś w oddali ujrzęli urywający się spory kawał śniegu...To lawina... Na szczęście daleko od nich...
Miejsce spotkania oberhaupta i herr Romanowa. Mężczyźni spoglądają w dal za hukiem lawiny
To jak będzie razem czy po przemyślenia i oczyszczenie "głowy"?
Nagle w tle rozległ się straszny huk... Gdzieś w oddali ujrzęli urywający się spory kawał śniegu...To lawina... Na szczęście daleko od nich...
Miejsce spotkania oberhaupta i herr Romanowa. Mężczyźni spoglądają w dal za hukiem lawiny
- Piotr Romanow • Stempel
- Posty: 873
- Rejestracja: 04 maja 2022, 14:33
- Lokalizacja: Grünerwald
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Wymarsz w góry
Oh, Herr Oberhaupt! Nie spodziewałem się Herr tutaj, jeśli chcecie możecie wyruszać ze mną. W końcu mieliśmy razem iść w góry, ale niecierpliwość nie pozwoliła mi czekać i postanowiłem pozwiedzać samemu. Nie mniej ciszę się, że Herr mnie dogonił!
- Heinz-Werner Grüner • Stempel
- Oberhaupt
- Posty: 11787
- Rejestracja: 06 maja 2021, 12:34
- Lokalizacja: Stadt Edelweiss, Edelweiss
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Wymarsz w góry
To nie byłonic trudnego. Znam te tereny. Spojrzy tam Szanowny, widzi? Pomiędzy tymi skałami jest przejście, trudniej, ale dla wprawionego podróżnika żaden problem. Polecam na przyszłość, zaoszczędzi się z godzinkę.Piotr Romanow pisze: ↑08 maja 2022, 10:21 Oh, Herr Oberhaupt! Nie spodziewałem się Herr tutaj, jeśli chcecie możecie wyruszać ze mną. W końcu mieliśmy razem iść w góry, ale niecierpliwość nie pozwoliła mi czekać i postanowiłem pozwiedzać samemu. Nie mniej ciszę się, że Herr mnie dogonił!
To co ruszamy?
- Piotr Romanow • Stempel
- Posty: 873
- Rejestracja: 04 maja 2022, 14:33
- Lokalizacja: Grünerwald
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Wymarsz w góry
Piotr się zaśmiał - Pajechali! - Powiedział do Oberhaupta, po czym zebrał sprzęt i razem wyruszyli w góry.
- Heinz-Werner Grüner • Stempel
- Oberhaupt
- Posty: 11787
- Rejestracja: 06 maja 2021, 12:34
- Lokalizacja: Stadt Edelweiss, Edelweiss
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Wymarsz w góry
Grüner rzekł tylko:
-No to chodźmy! - i odwróciwszy się nie pięcie, chwycił kij, będący jakąś ususzoną złamaną gałęzią znalezioną gdzieś w gęstym lesie i poszedł, wskazując dłonią kierunek.
Góry Południowe stały przed nimi otworem! Zmierzał ku Einsame Mutter, by wykorzystując znajomość terenu udać się w stronę kolejnego potężnego wzniesienia mającego około 4000m n.p.m.
Pofoda tylko zachęcała do dalszej wedrówki. Plecak nieco ciążył, ale robił się lżejszy na myśl, że zmierzał po jasny cel - najwyżej umieszczony punkt na sąsiadce Samotnej Matki...
-No to chodźmy! - i odwróciwszy się nie pięcie, chwycił kij, będący jakąś ususzoną złamaną gałęzią znalezioną gdzieś w gęstym lesie i poszedł, wskazując dłonią kierunek.
Góry Południowe stały przed nimi otworem! Zmierzał ku Einsame Mutter, by wykorzystując znajomość terenu udać się w stronę kolejnego potężnego wzniesienia mającego około 4000m n.p.m.
Pofoda tylko zachęcała do dalszej wedrówki. Plecak nieco ciążył, ale robił się lżejszy na myśl, że zmierzał po jasny cel - najwyżej umieszczony punkt na sąsiadce Samotnej Matki...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości