Przygotowania do wizyty Księcia Sarmacji

[Fatima Popow-Chojnacka]

Od jakiegoś czasu trwają intensywne przygotowania do pierwszej oficjalnej wizyty Jego Książęcej Mości Arkadiusza Maksymiliana w Edelweiss, która swój początek będzie miała w najbliższy piątek. Państwowe wizyty zagraniczne są najważniejszymi instrumentami prowadzenia polityki zagranicznej, a oprócz ważnych kwestii natury dyplomatycznej pieczołowitej organizacji wymagają również te natury technicznej. Jednym z najważniejszych elementów organizacji wizyty jest bezpieczeństwo sarmackiego Księcia, jako głowy państwa, do którego przy tego typu zagranicznych aktywnościach, sarmackie służby przykładają ogromną wagę.

W związku z tym już dzisiaj do Stadt Edelweiss przybyła grupa funkcjonariuszy Korpusu Ochrony – sarmackiej rządowej agendy zajmującej się ochroną najważniejszych osób w państwie. Funkcjonariusze przylecieli wraz z odpowiednim wyposażeniem operacyjnym, aby szczegółowo realizować ustalony wcześniej plan ochrony. Jednym z elementów ich działań jest dokładne sprawdzenie i zabezpieczenie miejsc, w których sarmacki władca będzie przebywał, a także tras przejazdu delegacji. Drobiazgowej kontroli podlegają nawet najmniejsze zakątki – hotelowe pokoje, uliczne zakamarki czy sale spotkań. Szczegóły operacji oraz liczba funkcjonariuszy, która bierze udział w przygotowaniach nie ulegają upublicznieniu. Całość akcji jest jednocześnie koordynowana ze służbami bezpieczeństwa Edelweiss, a współpraca na tej linii przebiega wzorowo według ściśle ustalonego harmonogramu.

Poniższe zdjęcie przedstawia funkcjonariuszy Korpusu, którzy zabezpieczali wizytę Księcia w Nowym Brzegu w Palatynacie Leocji – lipiec 2021 r.

[Fatima Popow-Chojnacka]

Przybycie sarmackiej agencji specjalnej było dla mieszkańców Edelweiss wielką ciekawostką i dlatego też bacznie obserwowali poczynania agentów. Chodzili wokół placu, sprawdzali każdy zakątek, szukali najlepszych punktów widokowych w okolicy.
Niejeden mieszkaniec chciałby takich gościć u siebie, moc zobaczyć bronię modernistycznego świata i dowiedzieć się czym cechują się Sarmaci. Dlatego też wiele kobiet w pobliskich kamienicach ruszyło właśnie czyścić okna swoich mieszkań, panowie obserwowali armię, która przybyła do Edelweiss.
Dzieci natomiast bawiły się w najlepsze. Zakładały się o to, czy psy będą rwały się do kawałka kiełbasy i rzucały nimi w stronę czworonogów. Te z kolei były zdezorientowane całą tą sytuacją.
- Chyba przyjechały głodne - zażartował ktoś z gapiów. To mógłby być dobry temat dla Helge Mueller i pewnie niejeden z obserwatorów już szykował anegdotkę do rozpowiadania na miejscowym targowisku.
Jeden z żartownisiów skusił się nawet na rozsypanie prochu z naboju pod stertą jakiś śmieci. Skradł go pewnie ojcu z komody. Kto chciałby się zajmować chowaniem tego, gdy w każdej chwili może przyjść ochota na polowanie.
- ciekawe, czy to znajdą - szeptały między sobą nicponie. A gdy któryś z agentów gniewnie skierował na nich wzrok, szybko uciekły między kamienice, by znowu pojawić się z innej strony placu...

[Fatima Popow-Chojnacka]

Jeszcze nie skoordynowane edelweisskie służby specjalne pod okiem dwóch faktotum również nie pozostawały dłużne i poza patrolami intensywnie ćwiczyły, by tworzyć zalążek tak ważnego organu ochrony osób o charakterze bardzo ważnym. Sarmaci mieli "czarnych", a nasi chłopcy to jako kolor rozpoznawczy mają "białe" wdzianka. Koszula + spodnie na kant, zawsze elegancko, z daleka widoczni.

Na zdjęciu, Herr J.Cargalho prowadzi rozgrzewkę przed 15 kilometrowym biegiem w teren górzysty

[Fatima Popow-Chojnacka]

W czasie, gdy sarmackie służby bezpieczeństwa wsparte pomocą swoich kolegów z Edelweiss dokonują drobiazgowej kontroli miejsc związanych z wizytą czy ustalają tymczasową organizację ruchu w trakcie obecności przedstawicieli KS, na lotnisko w Stadt Edelweiss przyleciał kolejny samolot z sarmackiej floty. Tym razem na miejsce dotarli tzw. techniczni pracownicy delegacji, którzy zawsze towarzyszą Arkadiuszowi Maksymilianowi poza granicami kraju. Wśród nich znajdują się między innymi fotografowie, kucharze czy pracownicy obsługi. Ponadto samolotem przyleciały niektóre elementy wyposażenia wizyty – np. książęca garderoba, niezbędne lekarstwa czy inne środki pomocy medycznej. Dodatkowo z kraju w specjalnych pojemnikach termicznych przywożone zostają niektóre składniki do potraw, które będzie spożywał Książę. Pomimo tego, że menu monarchy jest ściśle określone, a sam Arkadiusz Maksymilian z chęcią próbuje dań typowych dla kuchni państwa, w którym składa wizytę, to zawsze proces przyrządzania dla niego posiłków jest nadzorowany przez wykwalifikowanych kucharzy. Według zapewnień organizatorów, lista wymagań Jego Książęcej Mości nie jest długa, lecz nie ulega ona upublicznieniu. Jednakże jak podają niektórzy – Arkadiusz Maksymilian codziennie życzy sobie szklankę świeżo wyciśniętego soku z sarmackich owoców; najbardziej ulubione to wiśnie i tropicańskie pomarańcze.

Poniższe zdjęcie przedstawia jednego z oficjalnych fotografów Jego Książęca Mości w trakcie swojej pracy.*

[Fatima Popow-Chojnacka]

Bardzo obszerny i szczegółowy program ochrony Księcia niewiele różni się w państwach, w których przywódca składa wizytę. Wszystkie jego punkty mają jeden cel – maksymalne bezpieczeństwo monarchy i całej sarmackiej delegacji. Wobec tego istnieje konieczność, że niektóre elementy wykorzystywane przy organizacji tego typu wizyt pochodzą z Księstwa Sarmacji, bowiem są skrojone specjalnie na potrzeby bezpieczeństwa sarmackiego władcy. Jednymi z najbardziej rozpoznawalnych takich elementów są samochody z floty Korpusu Ochrony. Najważniejsi członkowie delegacji poruszają się wyłącznie tymi pojazdami pochodzenia sarmackiego, przystosowanymi do takich wydarzeń. Dzisiaj na płycie lotniska w Stadt Edelweiss przybył kolejny samolot transportowy, który na swoim pokładzie przywiózł właśnie takie pojazdy.

Wśród nich jest samochód, którym porusza się wyłącznie Jego Książęca Mość. Ten pojazd jest produkowany na specjalne zlecenie Korpusu Ochrony i zawiera ogromną ilość różnych zabezpieczeń oraz przystosowań. Wzmacniana we wszystkich miejscach karoseria, pancerne szyby, grube opony, szereg dostosowań, które pozwalają Księciu kontaktować się z krajem z każdego miejsca świata – to tylko nieliczne elementy jego specyfikacji, która ze względu na bezpieczeństwo nie jest nigdy podawana w całości. Wiemy jednak, że monarcha poruszając się tym pojazdem może czuć się bezpiecznie nawet w ekstremalnych warunkach – bomby, skażenia chemiczne czy ostrzał maszynowy nie są mu w jakikolwiek sposób straszne. Wobec tego samochód nazywany jest wśród funkcjonariuszy Korpusu „książęcym czołgiem” – czytając jego cechy określenie to wcale nie jest przesadzone.

Poniżej poglądowa ilustracja „książęcego czołgu”.

[Fatima Popow-Chojnacka]

Ja się pytam czy ja, Oberhaupt Edelweiss też mam taki Korpus Ochrony, co sprawdzi czy mi nie zaminowali wychodka? Pyatnie kieruje oczywiście do moich faktotum, ale i do mojego syna, który przecież para się militarnymi sprawami. Czekam na obszerny raport (nie mniej niż dwa zdania ).

[Fatima Popow-Chojnacka]

Stephan wstał z kanapy, na której spędził większość popołudnia. Przeczytał gazetę, wysłuchał swojej ulubionej audycji radiowej i w końcu zdał sobie sprawę, że musi jeszcze zdać raport bezpieczeństwa przed przyjazdem gości honorowych. Chodził więc po uliczkach miasta Edelweiss i spisywał raport.

RAPORT
z oceny bezpieczeństwa

Raport sporządzono 7 kwietnia 1922 r. Miejsce audytu to ulice Edelweiss. Zadbano o najważniejsze aspekty, wymienione poniżej.

• Wszystkie bezpańskie psy nakarmiono, by nie skomlały do każdego przechodnia ✓
• Wymyto chodniki, którymi będzie przechadzać się JKM ✓
• Wolfgang, nasz miejscowy powsinoga, został wysłany do Sanatorium ✓
• Uczesano wszystkie dzieci ✓
• Miejscowym dziennikarzom rozdano listę pytań [wykreślić]
• Schowano za kamienicę jedną z ławek, mającą połamane deski ✓
• Przeprowadzono próbę głośnego klaskania ✓

Tym samym informuję, iż jesteśmy przygotowani na przyjęcie gości. Wszystkie element mogące rzutować na podważenie reputacji państwa zostały unicestwione. Jesteśmy bezpieczni.

Podpisałem to ja:
(-) Stephan

I tylko on jeden wie, ile czasu rzeczywiście poświęcił na raportowanie...

[Fatima Popow-Chojnacka]

Jak dobrze jest mieć oby faktotum!
Idę "pracować" dalej...

[Fatima Popow-Chojnacka]

@Heinz-Werner Grüner jak trzeba będzie, to ochronię cię własną piersią! Twój bodyguard!

[Heinz-Werner Grüner]

@Heinz-Werner Grüner jak trzeba będzie, to ochronię cię własną piersią! Twój bodyguard!

Wiem Frau Augentrost, wiem dlatego nie noszę żadnych kamizelek kuloodpornych (ani troloodpornych). Na Twoim profesjonaliźmie można zawsze polegać!