TOTENKOPFKLUB
Klub Artystyczno-Absurdalny
Dochodzę do tego, że mikroświat stał się za bardzo miły, i tymże stał się nudny
O tak, ładnie! Szczególnie kiedy pos długi! W ogóle to dzieki, że Ci sie zachciało.Coirloscadh pisze: ↑14 lipca 2023, 00:45 Pierwszym co powiem, to spierdalajcie z waszymi PDFami. Na forum estetycznie i ładnie też można, o.
Jak zawsze.Coirloscadh pisze: ↑14 lipca 2023, 00:45 Drugim, weźcie to wszyskto z garścią ironii i sarkazmu jakiego wam idiotą brak.
Mikronacje będą trwać dalej, ale w innej formie. Do tego to raczej wszystko zmierza, czyli powstają jednoosobowe inwencje państwowe. Kazdy chce kiedyś poczuć wałdzę, po to jesteśmy w świecie wirtualnym, prawda?Coirloscadh pisze: ↑14 lipca 2023, 00:45 Trzecim, to że mikronacje się kończą. Głupio jest stwierdzać ten fakt już pewnie poraz czternasty, a jeszcze głupiej jest stwierdzać ten fakt wiedząc, że pewnie jest to ostatnim - bo nie może on być już jeszcze bliżej prawdy. Ostatni raz napisałem to chyba trzy lata temu w drugim wydaniu Złości (link, dla zainteresowanych). Troszkę się myliłem, bo dla jakiegoś powodu po trzech latach nadal ktoś się znalazł by przeczytać ten wylew, bo artykułem tego nie nazwe. To jest zwykły post na forum, o. Mam nadzieję, że za kolejne trzy lata okaże się że znowu się myliłem - że jakimś cudem, boskim czy nie boskim, fala nowych przelała się przez Polin i rozruszała to bagno, w którym jest za miło i za przytulno.
Jako, że jestem sklerotykiem to którym królem Węgier byłeś?Coirloscadh pisze: ↑14 lipca 2023, 00:45 Przeleciałem przez chyba większość mikro po tym najbardziej bawiłem się w rozpadłych Austro-Węgrzech gdzie bawiłem się w węgierskiego króla (zostałem zdetronizowany jak wielu innych, ponieważ nie pasował mi powrót jakiegoś starego trupa na tron Cesarski)
Tutaj się nie zgodzę. Jakby nie patrzeć Edelweiss jest totalnym zaprzeczeniem nudy. W zasadzie co rusz coś się odbywa. Oczywiście są przestoje, trudno w mikro o codzienną płynność aktywnościową, ale z nami nie jest tak źle, by nie powiedzieć, że jest wystarczająco dobrze. Mamy tu mieszankę doświadczenie, braku spełnienia w innym gronie i młodzieży chętnej do poznawania świata, także od "staruchów mikronacyjnych".Coirloscadh pisze: ↑14 lipca 2023, 00:45 Dochodzę do tego, że mikroświat stał się za bardzo miły, i tymże stał się nudny. Najbardziej co mnie chyba ciągnęło do tego wszystkiego była narracja - sen własnej baronii w Sarmacji ciągnął chyba wszystkich nowych do pracy. Przecież to skrawek własnej ziemi, w której można się bawić jak się chce i nikt Ci niczego nie zabroni. Tym bardziej ciągnęło mnie to jeszcze więcej, widząc ciekawe wymysły jak Jaruzelima, Białopola czy inne folwarki. Dzisiaj? Ledwo co. W mikronacjach popularną narracją stały się średnie opowiadania, lepienie pierogów z księciem czy inne smutne wylewy. A co innego dzieje się w mikro? W sumie nic. W każdym państwie jest tak samo - tu i tam siedzi klika, która podtrzymuje smutny status quo. Nic nowego ani na lewo, ani na prawo. O zmianach w większych waszych wybrykach można tylko pożartować, bo sami wiecie że do nich nie dojdzie. Gdy przybywa nowa osoba, pełna energii i pomysłów które w takiej sarmacji nie pasują z wizją starych dziadów, to tylko chcecie ją zjeść. (Nie kieruje tego tylko do sarmacji, a chyba do większości bardziej aktywnych stanów.) Znam kilka takich przypadków gdzie osoby które by potrafiły otworzyć okno w takim starym pudle jak Księstwo-Spółka XD albo zostały zignorowane, albo niepolubiły waszej toksyczności.
Tym zdaniem o Edelweiss troszkę mnie uraziłeś. "Stare" La Palmy, to tylko część społeczeństwa. Można śmiało stwierdzić, że niezbyt wielka. Do Austriaków bliżej? Niby dlaczego? Bo wcześniej działałem w MAW? To w zasadzie całe powiązanie, poza sasiedztwem, a że starałem (i nadal razem staramy wszyscy, jako Edle) się by fabularnie miało sens pojawienie się Edelweiss to i naleciałości austro-węgierskie musiały się pojawić. I tyle.Coirloscadh pisze: ↑14 lipca 2023, 00:45 Młodszych i tak już brakuje. Państwa emerytalne w ostatnich dwóch, może trzech latach lokują się na topie. Lumeria, Leocja, Edelweiss. Lumeria to stare Wandy, Leocja to starzy Sarmaci a Edelweiss zgaduję stare La Palmy, chociaż i tak prędzej wam do Austriaków i multi-kulti. Zajrzałem na discordy po lewo i prawo, i nowych też nie zauważyłem. Dzisiaj i tak jeszcze bardziej poprawnym starym wandyjskim powitaniem, prędzej niż klasyczne Wypierdalać! jest "Czyim Klonem Jesteś"?
Mnie nadal rozśmiesza, że nadal masz taki ból dupy - zostałeś "wsadzony" za 'pomawianie o takie postępowanie, które mogą narazić na utratę zaufania potrzebnego do pełnienia funkcji publicznych.' Żadnych słów o secesji wtedy nie było, a decyzja o wypowiedzeniu traktatów nie była wtedy nawet debatowana na kanałach prywatnych, ani publicznych. Chciałbym też przypomnieć, że secesja związana z wypowiedzeniem traktatów o stowarzyszeniu SCL, Baridasu i TEU była całkowicie legalna, a traktaty podpisane przez Księcia Filipa (który, też innym słowem, abdykował po nadużywaniem systemu informatycznego by wpuścić swój ród do sejmu - za co on, jak i dwóch innych członków rodu zostało skazanych za agitacje wyborczą)Santi Vilarte pisze: ↑14 lipca 2023, 09:17Dochodzę do tego, że mikroświat stał się za bardzo miły, i tymże stał się nudnyJak pomyślę na swoich perypetiach - w 2020 nazwałem teutońską paczkę, rządzącą wtedy KS secesjonistami (co okazało się potem prawdą) i wsadzili mnie za to na kilka miesięcy do więzienia. Parę innych osób też ciągali po trybunałach.
W 2023 podczas ostrej dyskusji nad nową Konst. sugerowałem naszemu księciu łamanie prawa i torowanie drogi dla dyktatury w przyszłości, i - nie tylko nikt mnie nie zapuszkował, ale mamy jak najlepszy dzisiaj kontakt. Więc nie wiem, czy te zmiany są tak bardzo na minus
Szczerze nie wiem, czy brać to jako krytykę czy sympatię - realioza mnie zjadła, a wysrywów może też być więcej :p jednak w oryginalnym założeniu TOTENKOPFKLUB miałbyć czymś w stylu atelieru na moje rysunki. Matura jednak nie wspiera wymysł artystyczny :pJoachim Cargalho pisze: ↑15 lipca 2023, 17:48 Jeśli ten pub powstał dla szerzenia takich "wysrywów", żałuję że ten jest dopiero pierwszym, "szmato".
PS. Las ładny.
Szczerze? Nie wiem. Nie podoba mi się objęcie takiej drogi przez mikronacje - przecież głównym sercem tej zabawy jest kontakt z ludźmi, a takie izolowanie się nie sprzyja rozwojowi. Już nie będę gadać o realiozie, ale widać to po 'Kegelu', żadnego rozwoju, ani większego też zainteresowabia od marca nie było. RWTW miało być z założenia tworem jedno-osobowym jeszcze zanim stało się to popularne, próbowałem wzorować się na stylu operowania Krakozji Stepowej i jakoś też mi to nie wyszło ale próbuje!Mikronacje będą trwać dalej, ale w innej formie. Do tego to raczej wszystko zmierza, czyli powstają jednoosobowe inwencje państwowe. Kazdy chce kiedyś poczuć wałdzę, po to jesteśmy w świecie wirtualnym, prawda?
https://forum.austro-wegry.org/search.p ... 1&sr=postsJako, że jestem sklerotykiem to którym królem Węgier byłeś?
Tu to może faktycznie się mylę - całą perspektywę tego wylewu mam z pół roku temu, kiedy bardziej poważniej śledziłem forum. Może się zmieniło na dobre, i marudzę bez powodu.Tutaj się nie zgodzę. Jakby nie patrzeć Edelweiss jest totalnym zaprzeczeniem nudy. W zasadzie co rusz coś się odbywa. Oczywiście są przestoje, trudno w mikro o codzienną płynność aktywnościową, ale z nami nie jest tak źle, by nie powiedzieć, że jest wystarczająco dobrze. Mamy tu mieszankę doświadczenie, braku spełnienia w innym gronie i młodzieży chętnej do poznawania świata, także od "staruchów mikronacyjnych".
Właśnie tej narracji trochę nie rozumiem - nadal nie mam pojęcia, czy Edle to rdzenna populacja kotliny, czy już mieszana z migrantami z MAW. Po hucpie z La Palmą miałem wrażenie, że większość tutaj to właśnie palmiarze. Natalia, Joachim i Ronon - ale się ewidentnie mylę. Ale tak, podczas pisania wylewu miałem wrażenie że w obywatelach jest miks Palmiarzy, Austriaków i drobiny ex-sarmatów(?).Tym zdaniem o Edelweiss troszkę mnie uraziłeś. "Stare" La Palmy, to tylko część społeczeństwa. Można śmiało stwierdzić, że niezbyt wielka. Do Austriaków bliżej? Niby dlaczego? Bo wcześniej działałem w MAW? To w zasadzie całe powiązanie, poza sasiedztwem, a że starałem (i nadal razem staramy wszyscy, jako Edle) się by fabularnie miało sens pojawienie się Edelweiss to i naleciałości austro-węgierskie musiały się pojawić. I tyle.
Tutaj nie zwracałem uwagi do samego Edelweiss, a ogólne mikro. Faktycznie w Edel o klonach chyba jeszcze nie słyszeliście.Co do klonów to z całym szacunkiem, ale nie w Edelweiss
Bo wiele łatwiej marudzić i dyskutować, niż faktycznie prowadzić jakieś akcje. Ten fenomenom jest obecny chyba też na większości realu - łatwiej kłócić się o politykę i obecny stan rzeczy, niż pracować ku zmianie.po co marudzić jak samemu można wnieść coś nowego?
Mnie też nie! Niestety takie mamy czasy, że trzeba to brać z całym "inwentarzem". Interakcja, czy to pozytywna czy negatywna to całe clu mikronacji. Kontakty nawiązane drogą "forumową" potrafią przetrwać dekady. Nie wiem jak to się odnosi do "jednoosobówek", gdyż z początku Edelweiss też nie zakładał wielkiego rozkwitu. Tymczasem sprawy potoczyły się tak, że jest nas więcej niż jeden.Coirloscadh pisze: ↑16 lipca 2023, 20:56 Szczerze? Nie wiem. Nie podoba mi się objęcie takiej drogi przez mikronacje - przecież głównym sercem tej zabawy jest kontakt z ludźmi, a takie izolowanie się nie sprzyja rozwojowi. Już nie będę gadać o realiozie, ale widać to po 'Kegelu', żadnego rozwoju, ani większego też zainteresowabia od marca nie było. RWTW miało być z założenia tworem jedno-osobowym jeszcze zanim stało się to popularne, próbowałem wzorować się na stylu operowania Krakozji Stepowej i jakoś też mi to nie wyszło ale próbuje!
Edle to społeczeństwo. Nieważne kim byłeś, ważne kim jesteś. Tolerujemy się i działamy wspólnie.Coirloscadh pisze: ↑16 lipca 2023, 20:56 Właśnie tej narracji trochę nie rozumiem - nadal nie mam pojęcia, czy Edle to rdzenna populacja kotliny, czy już mieszana z migrantami z MAW. Po hucpie z La Palmą miałem wrażenie, że większość tutaj to właśnie palmiarze. Natalia, Joachim i Ronon - ale się ewidentnie mylę. Ale tak, podczas pisania wylewu miałem wrażenie że w obywatelach jest miks Palmiarzy, Austriaków i drobiny ex-sarmatów(?).
To takie "polskie". A może spójrzmy głębiej i w tym bagnie szukajmy więcej plusów i radości. A jak nie to cytując przedmówcę: "pierwszym co powiem, to spierdalajcie".Coirloscadh pisze: ↑16 lipca 2023, 20:56 Bo wiele łatwiej marudzić i dyskutować, niż faktycznie prowadzić jakieś akcje. Ten fenomenom jest obecny chyba też na większości realu - łatwiej kłócić się o politykę i obecny stan rzeczy, niż pracować ku zmianie.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość