Albert pojawił się w obozowisku u podnóża góry i po kilkunastu minutach znalazł dogodne miejsce na rozbicie namiotu P1. Nie pozostał on jednak na miejscu zbyt długo gdyż zaraz po rozpakowaniu się czym prędzej skierował się powrotem do miasta by uzupełnić zapasy i dokupić brakujący sprzęt którego nie udało mu się zakupić ostatnio.
Dziennik z wyprawy - AF de Espada
- Albert Fryderyk de Espada • Stempel
- Posty: 1491
- Rejestracja: 01 marca 2022, 21:26
- Lokalizacja: Glänzberg
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Dziennik z wyprawy - AF de Espada
Notatka 0
Albert pojawił się w obozowisku u podnóża góry i po kilkunastu minutach znalazł dogodne miejsce na rozbicie namiotu P1. Nie pozostał on jednak na miejscu zbyt długo gdyż zaraz po rozpakowaniu się czym prędzej skierował się powrotem do miasta by uzupełnić zapasy i dokupić brakujący sprzęt którego nie udało mu się zakupić ostatnio.
Ostatnio zmieniony 15 października 2022, 12:17 przez Albert Fryderyk de Espada, łącznie zmieniany 1 raz.
- Albert Fryderyk de Espada • Stempel
- Posty: 1491
- Rejestracja: 01 marca 2022, 21:26
- Lokalizacja: Glänzberg
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Dziennik z wyprawy - AF de Espada
Notatka 1
Dosłownie na dzień przed planowanym wypadem w góry w obozowisku zjawili się organizatorzy wyprawy i wszem i wobec oświadczyli że przez duży napływ potencjalnych uczestników muszą ich rozlokować w miejscach oddalonych od siebie przez co wszyscy musieli założyć nowe obozowiska.
Bez zbędnych ceregieli Ablert udał się w nową lokalizację U1 u podnóża góry, gdzie szykował sprzęt do zabrania w drogę.
Ostatnio zmieniony 15 października 2022, 12:17 przez Albert Fryderyk de Espada, łącznie zmieniany 1 raz.
- Albert Fryderyk de Espada • Stempel
- Posty: 1491
- Rejestracja: 01 marca 2022, 21:26
- Lokalizacja: Glänzberg
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Dziennik z wyprawy - AF de Espada
Notatka 2
Skoro tylko świt nasz podróżnik jedynie szybko rozprostował plecy i czym prędzej złapał za wcześniej przygotowany plecak i ruszył w góry, na początku droga prez U2 była można wręcz powiedzieć przyjemnością, widać że nie był on pierwszą i nie będzie ostatnią osobą która podchodziła tedy pod górę. Wszędzie przed na jego drodze widać było już ubite ścieżki którymi od czasu do czasu ktoś się przechadzał. Czemy by z nich nie skorzystać w wędrówce na szczyt.
Ostatnio zmieniony 15 października 2022, 12:18 przez Albert Fryderyk de Espada, łącznie zmieniany 1 raz.
- Femme Mystere • Stempel
- Faktotum
- Posty: 2696
- Rejestracja: 17 stycznia 2022, 13:19
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Dziennik z wyprawy - AF de Espada
@Albert Fryderyk de Espada parł przed siebie przez polanę. Wiatr chuczał tego dnia, rozwiewając mu włosy i poły płaszcza. Było to nie tylko denerwujące, bo jego nos wkrótce stał się czerwony i ciekł z niego katar, ale i Bergsteiger zaczał odnosić wrażenie, że zaraz się rozchoruje. Wchodzenie na szczyt z katarem lub gorączką... przykra sprawa.
Wykonaj rzut na wytrzymałość. Szansa powodzenia 50%.
+10 statystyka = 60%
+3 premia fabularna = 63%
1-63 sukces
64-99 porażka
100 - szczęśliwy traf
Wykonaj rzut na wytrzymałość. Szansa powodzenia 50%.
+10 statystyka = 60%
+3 premia fabularna = 63%
1-63 sukces
64-99 porażka
100 - szczęśliwy traf
Bycie niemiłym dla połowy ludzkości nie jest czymś roztropnym... - Lieber Franz
- Femme Mystere • Stempel
- Faktotum
- Posty: 2696
- Rejestracja: 17 stycznia 2022, 13:19
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Dziennik z wyprawy - AF de Espada
Wiało w tych rejonach zbyt intensywnie. Nie chciałeś ryzykować przeziębienia, więc cofnąłeś się i próbujesz szczęścia na innym szlaku. Cofasz się na U1
Bycie niemiłym dla połowy ludzkości nie jest czymś roztropnym... - Lieber Franz
- Albert Fryderyk de Espada • Stempel
- Posty: 1491
- Rejestracja: 01 marca 2022, 21:26
- Lokalizacja: Glänzberg
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Dziennik z wyprawy - AF de Espada
Notatka 3
Albert nie wydawał się zbytnio zadowolony ale widząc jak na jego drodze wiatr niemalże kładzie drzewa na ziemi postanowił że poczeka aż pogoda się uspokoi.
Przycupnął na kamieniach na skraju polany wyciągając z plecaka termos z herbatą dolewając odrobinkę wyjątkowo rozgrzewającego trunku który również zabrał ze sobą.
Czekał jedynie na moment aby ponownie spróbować podejścia na U2.
- Femme Mystere • Stempel
- Faktotum
- Posty: 2696
- Rejestracja: 17 stycznia 2022, 13:19
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Dziennik z wyprawy - AF de Espada
Spróbowałeś drogi w innym kierunku. Już ochoczo wystartowałeś i idziesz przed siebie, gdy… nosz co za pech. Czujesz, jak spodnie rozrywają ci się… na śrosku tyłka. Co robić?
A. Mam taśmę! (używasz, jeśli posiadasz w wyposażeniu)
B. Zakrywam dziurę peleryną (jeśli jest w ekwipunku).
C. Idę z dziurą na tyłku. Co za wstyd.
Offtop: Nie możesz ponownie próbować wejść na to samo pole. A ponieważ możesz iść tylko na T1, to przechodzisz tam.
A. Mam taśmę! (używasz, jeśli posiadasz w wyposażeniu)
B. Zakrywam dziurę peleryną (jeśli jest w ekwipunku).
C. Idę z dziurą na tyłku. Co za wstyd.
Offtop: Nie możesz ponownie próbować wejść na to samo pole. A ponieważ możesz iść tylko na T1, to przechodzisz tam.
Bycie niemiłym dla połowy ludzkości nie jest czymś roztropnym... - Lieber Franz
- Albert Fryderyk de Espada • Stempel
- Posty: 1491
- Rejestracja: 01 marca 2022, 21:26
- Lokalizacja: Glänzberg
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Dziennik z wyprawy - AF de Espada
Co też innego mi pozostało...
Hmmm, agrafka... Musi na razie wystarczyć a potem coś się wymyśli.
Wybieram opcję C.
Hmmm, agrafka... Musi na razie wystarczyć a potem coś się wymyśli.
Wybieram opcję C.
- Femme Mystere • Stempel
- Faktotum
- Posty: 2696
- Rejestracja: 17 stycznia 2022, 13:19
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Dziennik z wyprawy - AF de Espada
Niestety czujesz, że robi ci się zimno. Tracisz 1 punkt wytrzymałości, ale idziesz dalej!
Bycie niemiłym dla połowy ludzkości nie jest czymś roztropnym... - Lieber Franz
- Albert Fryderyk de Espada • Stempel
- Posty: 1491
- Rejestracja: 01 marca 2022, 21:26
- Lokalizacja: Glänzberg
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Dziennik z wyprawy - AF de Espada
Notatka 4
Nasz wędrowiec w prowizorycznie poskładanym fraku ruszył w dalszą drogę T2 specjalnie zwiększając swoje tępo marszu. Mimo że wiatr zelżał zbliżała się kolejna niedogodność na jego drodze. Słonce powoli zaczynało chować się za horyzont i Albert był świadom że musi zejść z otwartej polany i dotrzeć na najmniej do następnego lasu. Narzucił on sobie szczególne tempo licząc że dzięki temu uda mu się nadrobić przynajmniej częściowe opóźnianie z rana.
W trakcie marszu zatrzymał się jedynie na chwilę aby...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość