Notatnik podróży - Joachim Cargalho

Wspinaczka na kolejną górę. Tym razem podczas paźdzernikowego Święta Piwa roku A.D.1922!
Awatar użytkownika
Joachim Cargalho Stempel
Faktotum
Posty: 3959
Rejestracja: 18 stycznia 2022, 20:21

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Notatnik podróży - Joachim Cargalho

Post autor: Joachim Cargalho »

16.10.2022
Dzień II
Jak kamień w... dziurę


A miało już być tak pięknie, już powoli trafiał na właściwą ścieżkę, która miała prowadzić go wprost na szczyt. Rozmarzony o specjalnych masażach, nie zachował odpowiedniej koncentracji. Choć, gdyby wierzył w telepatię, pomyślałby że to Lieselotte szybko storpedowała jego myśli.

Sanie znowu go podcięły, ale teraz nic nie zakończyło się szczęśliwie... Wpadł do dziury i utknął...
- Jak nie rowy, to dziury. Ogrodzić to wszystko, zaorać i nikogo nie wpuszczać. Dla bezpieczeństwa! - mówił głośno wyrzucając swoją frustrację.

- Czy jest tam ktoś??? Halo? Pomocy! - krzyknął licząc na cud, który oczywiście nie miał prawa nastąpić. Ostatnimi osobami, jakie widział na szlaku był Ignats, który zawrócił przez krzaki oraz pastereczka, która pewnie już zeszła ze swoim stadem do doliny i teraz upija się jakimś słodkim trunkiem.

- Chrzanić to! - krzyknął do siebie, próbując wspiąć się po kamieniach, ale były jednak zbyt śliskie. Zerknął więc na swój ekwipunek i zdecydował się spróbować wydostać się za pomocą uprzęży z liną. - Raz kozie śmierć - powiedział, gdy upewnił się, że lina jest odpowiednio zaciągnięta... Spróbował się odpowiednio zaprzeć.
Uprząż i lina. Niechaj moc będzie ze mną.
Obrazek
Awatar użytkownika
Femme Mystere Stempel
Faktotum
Posty: 2696
Rejestracja: 17 stycznia 2022, 13:19

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Notatnik podróży - Joachim Cargalho

Post autor: Femme Mystere »

Wykonaj rzut na zręczność, szansa powodzenia 50%
+10 zręczność = 60%
+5 gogle = 65%
+5% raki = 70%
+5 premia fabularna = 75%


1-75 sukces
76-99 porażka
100 - szczęśliwy traf
Obrazek
Bycie niemiłym dla połowy ludzkości nie jest czymś roztropnym... - Lieber Franz
Obrazek
Awatar użytkownika
Femme Mystere Stempel
Faktotum
Posty: 2696
Rejestracja: 17 stycznia 2022, 13:19

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Notatnik podróży - Joachim Cargalho

Post autor: Femme Mystere »

Niczym zręczny cowboy albo Indiana Jones, @Joachim Cargalho zrobił lasso, wyrzucił i natychmiast zahaczył o gałąź pobliskiego drzewa. Potem kilkoma zwinnymi ruchami wspiął się i wydostał. Mógł iść dalej.
Obrazek
Bycie niemiłym dla połowy ludzkości nie jest czymś roztropnym... - Lieber Franz
Obrazek
Awatar użytkownika
Joachim Cargalho Stempel
Faktotum
Posty: 3959
Rejestracja: 18 stycznia 2022, 20:21

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Notatnik podróży - Joachim Cargalho

Post autor: Joachim Cargalho »

17.10.1922
Dzień III
No to w górę!


Lina cudownie wytrzymała i udało mu się wydostać z pułapki, w jakiej się znalazł. Uprząż jednak utknęła na gałęzi, dlatego musiał jeszcze wspiąć na drzewo, by ją odblokować. Nie chciał się jej pozbywać, kiedy przed nim właśnie zaczynała się najtrudniejsza część wędrówki.

Uporządkował cały ekwipunek na saniach, które kopnął, by wyładować złość za stracony czas. Zabiera je ze sobą z myślą, że ułatwią mu wędrówkę, zaś później są one powodem wielu problemów. I taką właśnie sinusoida emocjonalna towarzyszy mu w czasie wędrówki. Teraz znowu ciągnął je za sobą, a szlak ponownie stawał się trudniejszy.

- Teraz już chyba tylko w górę - pomyślał, zadzierając głowę w kierunku celu podróży. Wysokość powoli dawała się we znaki, dlatego też chłód zaczął bardziej doskwierać. Podmuchy wiatru przeszywały już ubrania jakie zabrał ze sobą. Obejrzał się za siebie, by wysondować najbliższą pogodę.
- Chyba nie będzie tak źle - powiedział widząc pochmurne, acz lekkie niebo. Gdy postawił pierwszy krok, gdzieś w oddali zagrzmiało.Udając, że się przesłyszał, ruszył w kierunku pola H6.
Obrazek
Awatar użytkownika
Femme Mystere Stempel
Faktotum
Posty: 2696
Rejestracja: 17 stycznia 2022, 13:19

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Notatnik podróży - Joachim Cargalho

Post autor: Femme Mystere »

@Joachim Cargalho brnął w najmroczniejsze zakątki lasu. Im dalej szedł, tym bardziej odnosił wrażenie osamotnienia. Sanie ciążyły mu na plecach, im wyżej wchodził, robiło się coraz zimniej.

Wykonaj rzut na wytrzymałość. Szansa powodzenia 40%.
+18 zręczność = 58%
-7 sanie = 51%
+10 peleryna (pozostało 1 użycie) = 61%
+5 premia fabularna = 66%


1-66 sukces
67-99 porażka
100 - szczęśliwy traf
Obrazek
Bycie niemiłym dla połowy ludzkości nie jest czymś roztropnym... - Lieber Franz
Obrazek
Awatar użytkownika
Femme Mystere Stempel
Faktotum
Posty: 2696
Rejestracja: 17 stycznia 2022, 13:19

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Notatnik podróży - Joachim Cargalho

Post autor: Femme Mystere »

Instynkt podpowiadał @Joachim Cargalho, by zmienić ścieżkę... Wracasz na poprzednie pole.
Obrazek
Bycie niemiłym dla połowy ludzkości nie jest czymś roztropnym... - Lieber Franz
Obrazek
Awatar użytkownika
Joachim Cargalho Stempel
Faktotum
Posty: 3959
Rejestracja: 18 stycznia 2022, 20:21

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Notatnik podróży - Joachim Cargalho

Post autor: Joachim Cargalho »

17.10.1922
Dzień III
Samotność


Las gęstniał coraz bardziej, stając się z każdym metrem coraz mroczniejszy. Światło niemal zupełnie było odcięte przez gałęzie pokryte gęstym igliwiem, które ani nie myślało, by oddzielić się od drzew. Zdawać by się mogło, że ten fragment lasu zupełnie jest bez życia. Szedł więc, ostrożnie stawiając krok za krokiem.

Osamotnienie, to jedno z niewielu rzeczy, które wprowadzały go w lekkie przygnębienie. Raczej nie unikał balów i spotkań, podczas których mógł poruszać się wśród innych ludzi. Dom swój często traktował jak hotel, o ile w ogóle do niego wracał. Pogrążony w tych myślach powoli zatracał siły, a sznur od sań był coraz bardziej odczuwalny, opinając się na jego barku, który powoli zaznaczał skutki naporu ciężaru.

- Może to nie najlepsza ścieżka? - zastanawiał się, chcąc zawrócić. Przysiadł na chwilę i zerknął w ekwipunek. Ostatnia puszka jedzenia nie była dobrym prognostykiem, jednak była w tym momencie konieczna.
- Dosyć tego pierdzielenia - zganił się w myślach, a później pospiesznie rozpalił ognisko i podgrzał sobie jedzenie, by czym szybciej odzyskać siły. Po wszystkim, nie zamierzał wracać, ale dalej gnać przed siebie, krocząc na pole H7.

Obrazek
Offtop:// Ostatnia porcja żywnościowa. Nie zamierzam zawracać bez piwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
Femme Mystere Stempel
Faktotum
Posty: 2696
Rejestracja: 17 stycznia 2022, 13:19

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Notatnik podróży - Joachim Cargalho

Post autor: Femme Mystere »

Zebrawszy w sobie siły, @Joachim Cargalho brnął przed siebie dalej po stromej, leśnej ścieżce. Po tych huśtawkach nastrojów, poczucia radości i zachwytu, przez zwątpienie, osamotnienie i wycieńczenie, odczuwał w tym momencie już tylko pustkę. A gdy nagle las zakończył się, a jego oczom ukazał się górujący nad okolicą czubek góry, na który wbito flagę Oktoberfest, jego mięśnie zadrżały.

Czy będzie miał dość sił, by zacząć wspinaczkę? Wykonaj rzut na siłę woli. Szansa powodzenia 40%.
+16 statystyka = 56%
+10 magiczne grzybki (2 użycia, 8 i 6 skuteczności) = 66%
+5 premia fabularna = 71%

1-71 sukces
72-99 porażka
100 - szczęśliwy traf
Obrazek
Bycie niemiłym dla połowy ludzkości nie jest czymś roztropnym... - Lieber Franz
Obrazek
Awatar użytkownika
Femme Mystere Stempel
Faktotum
Posty: 2696
Rejestracja: 17 stycznia 2022, 13:19

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Notatnik podróży - Joachim Cargalho

Post autor: Femme Mystere »

Nie mógł przecież wycofać się w takim momencie!Pomimo wszystko zakasał rękawy i zaczął szykować sprzęt wspinaczkowy. Idziesz dalej.
Obrazek
Bycie niemiłym dla połowy ludzkości nie jest czymś roztropnym... - Lieber Franz
Obrazek
Awatar użytkownika
Joachim Cargalho Stempel
Faktotum
Posty: 3959
Rejestracja: 18 stycznia 2022, 20:21

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Notatnik podróży - Joachim Cargalho

Post autor: Joachim Cargalho »

18.10.1922
Dzień IV
Konsekwencje błędów


Wysokie góry nie tworzą dobrego klimatu do utrzymywania życia. Las powoli ustępował miejsca zwykłym trawom, które dużo lepiej radziły sobie z nieustającym wiatrem. Trudno było przypuszczać, by chroniły się w nich jakieś zwierzęta. Nawet ciężko wiszące chmury, powoli wyznaczały granicę swoich możliwości. On jednak musiał iść przed siebie, pokonując kolejne metry wysokości.

Zbyt dużo potknięć miał po drodze, by czuć się teraz pewnie. Gdy wyszedł z lasu, musiał jeszcze pokonać gęstą mgłę, która skraplała się na jego ubraniu. Ta się w końcu rozrzedziła, a on zobaczył cel swojej wyprawy. Festiwalowa flaga powiewała mocno na wietrze i wyznaczała miejsce, do którego zmierzał.

Tutaj nie było już mowy o taryfie ulgowej. Aura przypominała bardziej zimową, choć zamiast pokrywy śnieżnej, na skalnej ścieżce zalegała woda, która w zetknięciu z zimnym kamieniem próbowała zmienić swój stan skupienia, stając się olbrzymią pułapką dla podróżników nieostrożnie stawiających kroki. Konsekwencje błędów mogły być bardzo poważne...

Szukał koncentracji i dodatkowych sił, choć pewnie bardziej tych mentalnych. Sięgnął po grzybki, które według zapewnień sprzedawcy miały wyostrzać wszystkie zmysły. Wziął ich garść i ruszył dalej na pole H8.
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Oktoberfest 1922”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości