Ekspedycja "Nie wszystko złoto..."

termin roboczy dla zabaw fabularnych związanych z ekspedycjami, inwestycjami i redagowaniem narracyjnym.
Awatar użytkownika
Heinz-Werner Grüner Stempel
Oberhaupt
Posty: 11774
Rejestracja: 06 maja 2021, 12:34
Lokalizacja: Stadt Edelweiss, Edelweiss

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Ekspedycja "Nie wszystko złoto..."

Post autor: Heinz-Werner Grüner »

Grüner wartko ciosał pomniejsze drzewa toporkiem. Nie próżnował, cały czas dźwięczało mu w uszach szydercze docinki jego faktotum. Nie mógł teraz okazać słabości. Z resztą rąbać drzewo to akurat umiał doskonale i co ważniejsze lubił to robić.

Pogoda dopisywała, choć chłód był znaczny, Oberhaupt rozgladał się dookoła starając się obserwować naturę, ale i udających się na spoczynek współtowarzyszy.

W końcu gdy już "trakt" został wybudowany i wszyscy odsapnęli, zasiadł dosłownie na moment, poprosił o małego "sznapsa" od @Fabio Rhyner i poklepując go po ramieniu rzekł:
-Świetna robota, tak trzymać! - schlebiał pomysłodawcy pomostu będąc rzeczywiście pod wrażeniem jego pomysłowości. Nie mógł również obojetnie przejść obok @Albert Fryderyk de Espada, który już planował dalszy bieg podróży. Oberhaupt spojrzał tylko na chwilę na mapy i wyliczenia Oberleutnanta. Próbował nawet przez chwilę coś doradzić, ale doskonale zdawał sobie sprawę, że kierownik ekspedycji wykona swoją robotę doskonale.
Robiąc niewielki obchód przystanął na chwilę wśród młokosów, gdzie ujrzawszy @Roman Schädel podszedł również i do niego i uścisnął mu dłoń:
-Nie wiem czy już dziękowałem, za uratowanie mojego dupska. Nie mniej proszę pamiętać, że jestem wdzieczny i zapamiętam Wasze dokonanie do końca życia. Macie u mnie dozgonny dług wdzięczności - jeszcze raz uścisnął dłoń Gefreitra - Tylko go nie nadwyrężajcie Herr Schädel. - Uśmiechnął się najszczerzej jak umiał, skłonił nieznacznie i poszedł dalej, gdyż w oddali ujrzał leżącego pod drzewem pana Joachima.
Początkowo chciał go ukradkiem podejść i przestraszyć, ale zrezygnował, nie był jeszcze skory do takich żartów, po wcześniejszych wydarzeniach. Zrobił za to zupełnie odwrotnie i lekko przysypiający członek namienitego rodu Cargalho podniósł powieki usłyszawszy wcześniej chrzęst trzaskanych pod butami oberhaupta, gałęzi.

-Mam pomysł, oni tak sobie siedzą i jedzą, może i my byśmy upolowali jakiegoś małego zająca, hę? - @Joachim Cargalho zaskoczony propozycją niemało się zdziwił na prośbę swojego przełożonego, ale pomysł wydał mu się nie głupi.
- O tam, widać... - Heinz pokazał placem w kierunku zajęcy - Jest ich kilka, jak ich dobrze zajdziemy to ustzrelimy po jednym. Co Ty na to, mosci przyjacielu?
(-)Heinz-Werner Grüner
OBERHAUPT EDELWEISS
Obrazek Obrazek ..
Awatar użytkownika
Albert Fryderyk de Espada Stempel
Posty: 1485
Rejestracja: 01 marca 2022, 21:26
Lokalizacja: Glänzberg

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Ekspedycja "Nie wszystko złoto..."

Post autor: Albert Fryderyk de Espada »

Kierownik ekspedycji ku ewidentnemu rozczarowaniu Oberhaupta @Heinz-Werner Grüner milczał niemal przez cały czas gdy w milczeniu pałaszował talerz potrawki. Gdy już opróżnił swoją porcję jedynie podszedł do @Fabio Rhyner i podziękował za posiłek oraz pogratulował sprawnego rozwiązania problemu przeprawy.

- Bardzo dziękuję za potrawkę Herr @Fabio Rhyner, naprawdę miła odmiana po tylu dniach podróży. Świetna robota z tym mostem i że tak szybko się z nim uwinęliście, radzę wam i waszym ludziom odpocząć zasłużyliście sobie nie to. -

Albert podszedł jeszcze wtedy do ogniska ze swoim metalowym kubkiem gdzie nasypał mielonej kawy i zalał wszystko wrzątkiem. Usiadł zaraz obok i spoglądając w kierunku przeprawy zaczął sączyć czarny trunek.

Obrazek

Gdy już skończył kilkoma ruchami wylał resztki z kubka po czum odłożył go do torby. Ponownie jak to już miał w zwyczaju wdrapał się na siedzisko jednego z powozów które nieustannie w jego oczach funkcjonowały raczej jako mównice niżeli miejsce do siedzenie.

- Dobrze, wszyscy mnie słyszą ? Tak... bardzo dobrze. Pragnę na wstępie podziękować wszystkim za tak wielką wytrwałość i że wciąż godzicie się słuchać gadania wariata, który was wyciągnął na taką wyprawę. Mogę was jednak teraz zapewnić że od celu dzieli nas już tylko ta rzeka. A dzięki waszej pracy jutro ruszamy ku końcowi naszej ekspedycji. A wiem że na jej końcu czeka na nas więcej tego... - powiedział się gając do kieszonki płaszcza wyciągając...

Obrazek

... największy samorodek złota jaki do tej pory odnalazł i wiózł ze jako pamiątkę przez cały ten czas

- Radzę się wszystkim dobrze wyspać i wypocząć gdyż co świt ruszamy -




PS.
Przepraszam że tak wszystko się przeciąga ale przez nagły atak realiozy jeszcze przed świętami straciłem jakiekolwiek chęci by zajmować się mikronacjami. Teraz staram się powoli wracać chociaż różnie z tym może ale wierzę że razem uda nam się to dociągnąć do końca.
:E :E :E
ObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Heinz-Werner Grüner Stempel
Oberhaupt
Posty: 11774
Rejestracja: 06 maja 2021, 12:34
Lokalizacja: Stadt Edelweiss, Edelweiss

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Ekspedycja "Nie wszystko złoto..."

Post autor: Heinz-Werner Grüner »

Obozowisko powoli i mozolnie zaczęło zbierać się do dalszej podróży.
Żołnierze poprawiali rynsztunek, zarzucali na barki karabiny, ochoczo przy tym śpiewajac sprośne piosenki. Naukowcy zwijali w rulon mapy, a książki chowali do podręcznych sakiew. Na ich twarzach cały czas widniało skupienie i motywacja by pdkryć to po co ta ekspedycja została zebrana. Każdy wierzył, że Herr de Espada nie mylił się i wybrał odpowiednie miejsce do poszukiwań. Od ostatecznego celu dzieliła ich już niewielka doza emocji...
:E :E :E
(-)Heinz-Werner Grüner
OBERHAUPT EDELWEISS
Obrazek Obrazek ..
Awatar użytkownika
Albert Fryderyk de Espada Stempel
Posty: 1485
Rejestracja: 01 marca 2022, 21:26
Lokalizacja: Glänzberg

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Ekspedycja "Nie wszystko złoto..."

Post autor: Albert Fryderyk de Espada »

:E Nowe Jeruzalem :E

Może to już miesiąc a może raczej tydzień lub dwa... Sam już nie wiem. Dzień i noc zlewają się w jedno a czas zwalnia i przyspiesza nie dając chwili spokoju i wytchnienia. Ciągle te same drzewa te same skały każdy zakręt każda droga wygląda tak samo jak poprzednia a może nią jest ? Znany im świat zostawili już dawno za sobą, teraz nie ma już nic tylko góry, lasy i doliny a w nich przepastne szczeliny, potoki rwące w uszach dudniące.

Tak mijały kolejne dni, godzina za godziną, płynący czas dawał się we znaki wszystkim dookoła ale już dawno było za późno by zawrócić lub zrezygnować, nie gdy jesteśmy tak blisko, nie gdy cel jest już na wyciągnięcie ręki.

Obrazek

W końcu po tak długim czasie, karawan wraz z całą ekspedycją dotarła do celu gdy oczom wszystkich ukazały się nieprzebrane skaliste szczyty gór w których ludzka stopa jeszcze nigdy nie stała.
U ich podnóża roztaczała się jedynie piękna łąka skąpana w w kwiatach, którą przecinała spływająca ze stromych zboczy rwąca rzeka. Jest to naprawdę mila odmiana po tak długim czasie podróży przez lasy kotliny.

Obrazek

- To jest to, nasza ziemia obiecana, po tak długim czasie... - wyszeptał do siebie Albert biorąc głęboki wdech

Kierownik ekspedycji odwrócił się wtedy w stronę pozostałych osób siedzących wozach i koniach tuż za nim. Po raz pierwszy od dawna wydawał się być naprawdę szczęśliwy. Z uśmiechem na ustach powiedział:

- Udało się nam... Dotarliśmy. -

- Pora się tu rozgościć, tak długo na to czekaliśmy, teraz to wszystko może być nasze... Proszę zebrać ludzi i zająć się rozstawieniem i przygotowaniem obozu, prawdopodobnie zostaniemy tu na jakiś czas, przydało by się też zadbać o dostęp do świeżej wody dla wszystkich ale po to mamy zaraz obok tą złotodajną rzekę. Kto zechce szanowny dołączyć ? Warto było by się rozejrzeć wzdłuż też rzeki czy nie znajdziemy tego po co tu jesteśmy.
Dobrze wszyscy! Od teraz każdy pracuje, każdy pomaga, każdy nosi i przepakowywane zadbajmy o to by warto było tu przyjechać!
- dodał po chwili
ObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Heinz-Werner Grüner Stempel
Oberhaupt
Posty: 11774
Rejestracja: 06 maja 2021, 12:34
Lokalizacja: Stadt Edelweiss, Edelweiss

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Ekspedycja "Nie wszystko złoto..."

Post autor: Heinz-Werner Grüner »

Z czysto formalnego obowiązku zapytam czy ekspedycja dobiegła końca?
Czy rejon bogaty w surowiec naturalny - złoto, ma się zwać Neu Jerusalem?
(-)Heinz-Werner Grüner
OBERHAUPT EDELWEISS
Obrazek Obrazek ..
Awatar użytkownika
Albert Fryderyk de Espada Stempel
Posty: 1485
Rejestracja: 01 marca 2022, 21:26
Lokalizacja: Glänzberg

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Ekspedycja "Nie wszystko złoto..."

Post autor: Albert Fryderyk de Espada »

Heinz-Werner Grüner pisze: 17 stycznia 2023, 09:12 Z czysto formalnego obowiązku zapytam czy ekspedycja dobiegła końca?
Czy rejon bogaty w surowiec naturalny - złoto, ma się zwać Neu Jerusalem?
To zależy, zależy przede wszystkim od tego czy komukolwiek jeszcze chce się tym zajmować i cokolwiek tu pisać.
Nie zdziwię się jeżeli odpowiedź będzie twierdząca i jeżeli tak będzie to postaram się zamknąć ekspedycję w następnych 2-3 postach zwłaszcza że samemu mam ostatnio problemy by wydysponować czas dla mikronacji to nie będę nalegał aby ktoś ciągną moją narrację za mnie.
ObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Heinz-Werner Grüner Stempel
Oberhaupt
Posty: 11774
Rejestracja: 06 maja 2021, 12:34
Lokalizacja: Stadt Edelweiss, Edelweiss

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Ekspedycja "Nie wszystko złoto..."

Post autor: Heinz-Werner Grüner »

Ja bym raczej szedł w drugą stronę. Wiem jaki był Pański zamysł by brnąć w "edelwajskie eldorado", także chciałem tylko dopytać czy to już wystarczy, czy jednak dajemy sobie jeszcze jakiś czas na zwiedzanie okolicy, by odnaleźć to "własciwe" Jeruzalem.

I tak serio pytając, chcialbym ten obszar wydzielić pod nowym nazewnictwem, czy uda się jakiś wybrać?
Na północ od Stadt Edelweis, które leży i tak nie wyżej niż połowa naszych ziem, mamy tylko Sandjak, a to i tak jedna wioska.
Nie spodziewam się, że nagle "Nowa Jerozolima" będzie ogromna, ale może pełnić rolę "rodzinnych" włości de Espadów.
(-)Heinz-Werner Grüner
OBERHAUPT EDELWEISS
Obrazek Obrazek ..
Awatar użytkownika
Albert Fryderyk de Espada Stempel
Posty: 1485
Rejestracja: 01 marca 2022, 21:26
Lokalizacja: Glänzberg

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Ekspedycja "Nie wszystko złoto..."

Post autor: Albert Fryderyk de Espada »

Heinz-Werner Grüner pisze: 17 stycznia 2023, 21:17 Ja bym raczej szedł w drugą stronę. Wiem jaki był Pański zamysł by brnąć w "edelwajskie eldorado", także chciałem tylko dopytać czy to już wystarczy, czy jednak dajemy sobie jeszcze jakiś czas na zwiedzanie okolicy, by odnaleźć to "własciwe" Jeruzalem.
Na początku miałem naprawdę ogromne chęci by prowadzić tą ekspedycję lecz po tej niefortunnej przerwie świątecznej nie tylko czas jaki mógłbym na to poświęcać ale też to początkowe zaangażowanie.
Heinz-Werner Grüner pisze: 17 stycznia 2023, 21:17 I tak serio pytając, chcialbym ten obszar wydzielić pod nowym nazewnictwem, czy uda się jakiś wybrać?
Na północ od Stadt Edelweis, które leży i tak nie wyżej niż połowa naszych ziem, mamy tylko Sandjak, a to i tak jedna wioska.
Nie spodziewam się, że nagle "Nowa Jerozolima" będzie ogromna, ale może pełnić rolę "rodzinnych" włości de Espadów.
Coś się wymyśli, "Nowe Jeruzalem" miało raczej oddać to czym Nowe Jeruzalem jest przybytkiem Boga z ludźmi zstępujące z nieba dla zbawionych, swoista ziemia obiecana itd.
ObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Heinz-Werner Grüner Stempel
Oberhaupt
Posty: 11774
Rejestracja: 06 maja 2021, 12:34
Lokalizacja: Stadt Edelweiss, Edelweiss

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Ekspedycja "Nie wszystko złoto..."

Post autor: Heinz-Werner Grüner »

To może, skoro "de espada", to coś a'la "degen"?

Moje propozycje od danych osobowych:
-Albertdorf, Albertberg, Albertal
-Degendorf, Degenberg, Degental
-Klingendorf, Klingenberg, Klingental
+
-Goldberg, Goldtal

To oczywiście tylko odnazwowo...ale przecież można cokolwiek...
(-)Heinz-Werner Grüner
OBERHAUPT EDELWEISS
Obrazek Obrazek ..
Awatar użytkownika
Fabio Rhyner Stempel
Posty: 135
Rejestracja: 20 września 2022, 17:04

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Ekspedycja "Nie wszystko złoto..."

Post autor: Fabio Rhyner »

Albert Fryderyk de Espada pisze: 14 stycznia 2023, 02:49
- To jest to, nasza ziemia obiecana, po tak długim czasie... - wyszeptał do siebie Albert biorąc głęboki wdech

Kierownik ekspedycji odwrócił się wtedy w stronę pozostałych osób siedzących wozach i koniach tuż za nim. Po raz pierwszy od dawna wydawał się być naprawdę szczęśliwy. Z uśmiechem na ustach powiedział:

- Udało się nam... Dotarliśmy. -

- Pora się tu rozgościć, tak długo na to czekaliśmy, teraz to wszystko może być nasze... Proszę zebrać ludzi i zająć się rozstawieniem i przygotowaniem obozu, prawdopodobnie zostaniemy tu na jakiś czas, przydało by się też zadbać o dostęp do świeżej wody dla wszystkich ale po to mamy zaraz obok tą złotodajną rzekę. Kto zechce szanowny dołączyć ? Warto było by się rozejrzeć wzdłuż też rzeki czy nie znajdziemy tego po co tu jesteśmy.
Dobrze wszyscy! Od teraz każdy pracuje, każdy pomaga, każdy nosi i przepakowywane zadbajmy o to by warto było tu przyjechać!
- dodał po chwili
- Herr Espada, w końcu po tylu przeciwnościach losu udało nam się dotrzeć na miejsce! Trzydziestolatek uśmiechnął się złowieszczo po czym zeskoczył z Konia poklepując go grzbiecie. Następnie po krótkiej chwili kontemplacji dodał - Masz rację Albercie musimy skupić się na głównym celu naszej wyprawy. Nowe Jeruzalem hmm ? Myślę że nawet ja mógłbym tu zamieszkać.
-Wolfgang, Kurt! Do mnie. Widzicie tą polanę u podnóża góry rozbijemy tam obóz. Przenieście nasze wozy i zapasy w tamtą okolicę. Wygląda na to że spędzimy tu trochę więcej czasu. Pamiętajcie zastosujcie gwoździe kotwiące przy składaniu naszych namiotów. Widziałem że nasi myśliwi wyruszyli równocześnie na polowanie. To dobrze przy tych wysokościach nasze organizmy zaczną się coraz bardziej męczyć.
Ja w międzyczasie rozejrzę się za wodą pitną oraz pomyśle jak w najlepszy sposób rozpocząć poszukiwania naszego złotego kruszca.

Obrazek

Minęło raptem kilka godzin a w środku obozowiska płonęło już wysokie, potężne, iskrzące ognisko. Dookoła którego posadowiono kilka dużych namiotów, pomiędzy którymi krzyżowały się wozy z zaopatrzeniem oraz konie. Mając na uwadze ostatnie wydarzenia uczestnicy wyprawy postanowili wystawić zmienne warty. Tak aby po ostatnich wydarzeniach zachować wszelkie wymogi bezpieczeństwa, zagrożenia na które natrafili uczestnicy wyprawy zmieniły wszak ich postrzeganie teraźniejszości. Tym razem wszystko było jednak nieco łatwiejsze. Wiara w sukces i powodzenie ekspedycji oraz morale wśród jej uczestników było wyśmienite. Wszak po tylu dniach wędrówki w końcu osiągnęli namiastkę czegoś co mierzyć w pewien sposób można było mianem swego rodzaju sukcesu.

Przechodząc się po obozowisku, usłyszeć można było gwar intensywnych rozmów, śmiech oraz czystą Edelwajską radość. Pamiętać bowiem należy, iż losy przedmiotowej ekspedycji zaważą o gospodarczej przyszłości całego Państwa. Uporawszy się z zapewnieniem należytej logistyki oraz uzupełnieniu podstawowych zapasów, cała załoga skoncentrowała się na planach dotyczących wydobycia złotego kruszca w obozie dostrzegalnych było kilka koncepcji. Niemniej jednak wszyscy postanowili przeczesać dno wypływającej u podnóży gór rzeki.

Fabio rozdał każdemu koryto oraz zestaw do przesiewania kruszców. @Albert Fryderyk de Espada , jak ją nazwiemy może Bergdame (górska dama)!? Spójrz jaka ta rzeka jest przejrzysta i pomyśleć że przez tyle lat nikt nie skalał jej piękna i urody. Wydaje mi się że gdy uzupełnialiśmy zapasy widziałem nowe odmiany pstrąga górskiego :shock: Tak czy inaczej melduję że jesteśmy gotowi ruszamy przeczesywać dno ?
Obrazek
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przygody, wyprawy, inwestycje”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość