KKS Astra Angemont -> DKS Szarotki

[Sophie]

Zmiany w KKSie

Kobiecy klub piłkarski KKS Astra Angemont przeszedł w ostatnich dniach ogromne zmiany. Od nowej nazwy, herbu i sponsora; do zmian w strategii prowadzenia drużyny.

Nowy sponsor - nowe możliwości

Zarząd SoFA, a także właścicielka i trenerka KKSu, poinformował, że firma weźmie klub z Mikronacyjnej Ligii Kobiet pod swoją opiekę w ramach sponsoringu. Jako sponsor główny SoFa ma możliwość prowadzenia reklamy na terenie stadionu klubu, a także umieszczania znaków towarowych na strojach piłkarek.

Zmiana nazwy z KKS Astra Angemont na DKS Szarotki

Po negocjacjach i naradach KKS Astra Angemont oficjalnie zmienił nazwę na DKS Szarotki. Jest to krok w stronę rozwinięcia edelweisskiego sportu. Nowa nazwa obrazuje również przywiązanie trenerki do Kraju Kwitnącej Szarotki.

Nowe logo

DKS Szarotki wydały również zupełnie nowe logo, które pasuje do ich nowej nazwy. Logo barwami nawiązuje do Kotliny Edelweiss, a symbole obrazują wielkie ambicje, jakie klub ma na nadchodzący sezon.

Przemianowanie stadionu

Kolejną zmianą, która ma nadejść wraz z metamorfozą klubu, jest zmiana nazwy stadionu macierzystego klubu. Stadion nosi teraz nazwę Edel Arena, co jest ukłonem w stronę sponsorów drużyny. Edel Arena od dawna zapewnia drużynie gospodarzy elektryzującą atmosferę, a nowa nazwa to zasłużony hołd.

Wraz ze zmianą nazwy klubu, logo i nazwy stadionu jedno pozostaje niezmienne: zaangażowanie DKS Szarotki w zapewnianie emocjonującej i rozrywkowej piłki nożnej. Pani trener Sophie Sussane Windsachen Cargalho jest przekonana, że zmiany wyniosą drużynę na topowe miejsca ligi. Dzięki dobrze przygotowanym zawodniczkom, a także pomocy finansowej sponsorów nie tylko klub ma szansę osiągać lepsze wyniki sportowe, ale także wykreować własną markę.

[Sophie]

Remis na wyjeździe

Dzisiaj w godzinach wieczornych nasze zawodniczki rozegrały mecz drugiej kolejki 7. sezonu MLK. Naszym przeciwnikiem były wicemistrzynie z poprzedniego sezonu - Lodowczynie Gaudium.

Drużyna złożona z zawodniczek wartych łącznie ponad 30 milionów była oczywistym faworytem tego spotkania, jednak kto powiedział, że jakiekolwiek statystyki grają?

Od początku pewne było, że to będzie ciężki mecz, ale jeśli chcemy osiągać wyższe lokaty musiałyśmy dobrze się pokazać.

Poza przewagą na papierze przeciwniczki nie miały na tyle atutów, aby na swojej murawie nas pokonać. Dobrze dobrana taktyka oraz najmocniejszy skład - to przepis na lepszego rywala.

Początek meczu był dosyć intensywny - drużyna Szarotek w 14. minucie wyszła na prowadzenie po strzale Lene Osterhoudt, aby w 29. minucie wypuścić je z rąk po rajdzie Almunda Franco. Kolejne minuty nie przynosiły rozstrzygnięcia, pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1 - 1.

Jednak już po 22. minutach drugiej połowy Rahima Catic wyprowadziła Szarotki na ponowne prowadzenie, które tym razem udało się dłużej utrzymać. Uradowane zawodniczki DKSu z niecierpliwością spoglądały na zegar i upływające minuty. W pewnym momencie wydawało się, że już nic nie odbierze nam wygranej. Radość drużyny została przerwana, gdy w 92. minucie golem z główki popisała się Karen Flavo. Tym samym doprowadziła ona do remisu i na tym mecz się zakończył.

Jednak pomimo takiego przebiegu spotkania zawodniczki DKSu powinny być z siebie zadowolone. Nie tylko urwały punkty faworytom, ale zrobiły to na ich terenie.

[Heinz-Werner Grüner]

Dobry wynik na wyjeździe!

[Sophie]

Nie zawodzimy u siebie

Dzisiaj o godzinie 17:30 nasze zawodniczki miały pierwszą okazję, aby zaprezentować swoje umiejętności przed własną publicznością. Naszym przeciwnikiem była Victoria Grodzisk.

Naszą przewagę pokazałyśmy już w 14. minucie - oderwanie się Lucii Redondo i gol, wynik 1-0. Pierwsza połowa nie przyniosła więcej bramek, niestety Stefanie Lundhof doznała kontuzji, przez co w 31. minucie musiała opuścić boisko.

W drugiej połowie przypieczętowałyśmy naszą wygraną. Lucia Redondo w 51. minucie zdobyła drugiego gola, a wynik ustanowiła na 3-0 w 68. minucie Mollie Strouts.

Cały mecz dominowałyśmy - idealnie pokazują to statystyki:
Posiadanie piłki: 60 - 40 (55-45)
Szanse: 11 - 0 (4-0)

Następny mecz w najbliższą środę, przeciwniczkami AKS Czarne Osiek.

[Heinz-Werner Grüner]

Ktoś tu niszczy konkurencje! Gratulacje wielkie, bo to zaczyna wyglądać naprawdę nieźle.

[Sophie]

Działo się w Osieku

Rozgrywki MLK trwają w najlepsze, a nasze zawodniczki dają z siebie wszystko. Pokazały to na wyjazdowym meczu w Osieku z lokalną drużyną.

Wynikiem 2-3 zakończył się mecz AKS Czarne Osiek kontra DKS Szarotki. Mecz był całkiem wyrównany, a zwycięstwo zapewniła nam nasza walka do ostatniej minuty.

Początek meczu nie był najlepszy. Już w 5 minucie gospodynie prowadziły. Jednak nie cieszyły się z przewagi długo, dwie minuty później Janella Nocerino wpakowała piłkę do siatki i wyrównała stan spotkania. Później, w 28 minucie, asystowała również przy bramce Lene Osterhoudt na 1-2. Niestety wypuściłyśmy przewagę jeszcze przed końcem pierwszej połowy.

Dopiero druga połowa i gol Rahimy Catic z 50. minuty przyniósł ostateczny wynik 2-3 dla naszej drużyny. O ile w pierwszej szanse były wyrównane (strzały 3-3, posiadanie 42-58), to w drugiej narzuciłyśmy własne tępo, co przyniosło wygraną.

Dzięki temu zwycięstwo awansowałyśny na 2. miejsce w tabeli. Mamy taką samą liczbę punktów, co 1. i 3. drużyna w tabeli. Następny mecz grany na wyjeździe z FC Muungano Shimontsen.

[Heinz-Werner Grüner]

Ależ macie sezon. Szarotki grają coraz lepiej i są coraz mocniejsze, nic tylko trzymać kciuki i ciszyć się, że reprezentujecie edelwajskie dziewczyny. Tak trzymać!

[Sophie]

Pierwsza wpadka

Ostatni mecz DKS zagrał na wyjeździe przeciwko drużynie FC Muungano Shimontsen. Mecz zakończył się wynikiem 1-0 dla gospodarzy i był pierwszą porażką w tym sezonie Szarotek.

Mecz był dosyć wyrównany. Do 86. minuty żadna z drużyn nie wyszła na prowadzenie . Zmieniło się to po strzale Nuppu Aulavuo, który dał zwycięstwo gospodarzom.

W tej chwili znajdujemy się na 5. miejscu ze stratą 2. punktów do lidera.

[Heinz-Werner Grüner]

Czytam "wpadka" i myślę, że Frau Sophie zostałą mamą.
A tu nie... Krzysiu jednak musi starać się nadal...
Do boju Szarotki! Nie ma co się zamartwiać, bedzie dobrze!

[Sophie]

Wracamy na dobre tory

Kiedy przegrywasz 1-0 w meczu w środku sezonu, to następny mecz jest bardzo ważny. To on pokaże czy drużyna popadła w marazm, czy był to tylko wypadek przy pracy.

Takim meczem był dla nas mecz z APKS Tesyliaspor Kulübü. Po przegranej 1-0 potrzebna była nam wygrana.

No i mamy to, wynikiem 4-0 rozgromiliśmy gości. Dominowaliśmy całe spotkanie - już w 23. minucie Cyrilla Girardelli wyprowadziła DKS na prowadzenie. Co ciekawe drugą bramkę, w 44. minucie z rzutu wolnego strzeliła... bramkarka Mary-Rose McCan.

Druga połowa umocniła tylko nas jako zwycięzców tego spotkania. Dwie bramki Lene Osterhoudt i kończymy z wynikiem 4-0.

Smuci jedynie kontuzja Mollie Strouts, będzie ona trwała 10 dni, więc zawodniczkę ominie następny mecz z Angemont Athletic.

[Heinz-Werner Grüner]

Idziesz mała idziesz! Grom wszystkich i pokaż jak grają Szarotki!