Informacja na temat nowego mikronacyjnego forum i strony - "Bastion Pollin"

[Heinz-Werner Grüner]

Orędzie Niebiańskiego Cesarza - z ostatniej chwili

https://forum.bastionpollin.pl/viewtopic.php?t=132

Ależ mnie to oredzie zaskoczyło! A Edelweiss miałobyć jedną ze stron!

[Piotr Romanow]

Szanowny Oberhaupcie,
Każdy wybiera swoją drogę. My wybraliśmy radykalny pacyfizm.

[Joachim Cargalho]

Ponoć więc tworzyć struktury armii, która nigdy nie zostanie wykorzystana? Dobrze wiemy, że bez zgody bastionu, żaden atak nawet nie nastąpi na niego.

[Piotr Romanow]

Struktury buduje się po to, aby bronić swoich obywateli, a nie prowadzić wieczne wojny, które rujnują państwa i wycieńczają narody. Nie mniej jako realowy żołnierz też z natury jestem pokojowy, ale gdy przyjdzie bronić swojego domu stanę pierwszy do jego obrony.

[Joachim Cargalho]

Nikt nie zaatakuje Bastionu jeśli się na to nie zgodzicie, bo nie mamy innych technicznych możliwości prowadzenia konfliktów zbrojnych. Gdy się na to zgodzicie, przestaniecie być pacyfistami. To w temacie ogółu.
Narracyjnie działajcie sobie jak chcecie. Możecie się tylko bronić. Tu się zgadza.

[Piotr Romanow]

Joachimie, ale Ty zadałeś pytanie po co tworzymy armie, skoro nie mamy jej w planie użyć. Albo mi się wydaje albo nie czytasz ze zrozumieniem. Hah.

[Joachim Cargalho]

Doskonale rozumiem co napisałeś. Zwracam uwagę jednak na techniczny aspekt prowadzenia konfliktów zbrojnych, których nie da się przeprowadzić bez ustalenia zasad przez obie strony.

[Piotr Romanow]

Tu masz racje. Konflikty zbrojne w naszej rzeczywistości mogą dziać się tylko za wspólną zgodą obu państw. Wydaje mi się, że wielu to hamuje przed walką.

[Heinz-Werner Grüner]

Tu masz racje. Konflikty zbrojne w naszej rzeczywistości mogą dziać się tylko za wspólną zgodą obu państw. Wydaje mi się, że wielu to hamuje przed walką.

Takie są realia. Hamuje, bo każdy król, cesarz, dyktator, który znudził się już całowaniem go po rączkach chce wojaczki. Oczywiście specjalnie to ubarwiam, ale wiesz, że chodzi o to by coś się działo. Czy to jest dobre? Jak żadna wojna, nie. Natomiast by się dobzre bawić w mikro to dwie strony muszą mieć podstawy do dobrej zabawy. Jeśli zgodzą się na kreowanie konfliktu zbrojnego to dlaczego w to nie iść. Nijak ma to się z tworzonymi armiami, bo wszuystko zależy od tego czy w ogóle mamy platformę, która te jednostki odzwierciedli.
Mieliśmy już wiele sporów "jednostronnych", żaden chyba nie zakończył się w sposób jaki byśmy w mikro chcieli, czyli wzrostem aktywności w dwóch państwach, brakiem waśni (nie daj żadny z bogów, realnych) i ogólnym wyjście na "plus".

[Trotyl]

Z platformą zobaczymy, mam jakiś pomysł, może zadziała!