Sezon III zakończony z dubletem! Wiellki to sukces, troszkę niespodziewany!
Zaskakująco dobra gra w obronie i tylko 3 stracone bramki w 14 meczach, oraz niezłe wykończenie dało nam ostatecznie triumf w Oberlidze i Oberhauptpokal!
To pierwszy taki sezon, gdzie udało się zdobyć dwa trofea, ale już dziś wiemy, że od jutra trzeba zacząć się zastanawiać nad tym jak przebiegać będzie i jak przygotować się do sezonu numer IV.
A jak to wyglądało osobowo wśród Krawców:
BRAMKARZE
W bramce nie było silnych na "Zygusia". Mutombo zagrał w tym sezonie w 17 spotkaniach, z czego w 15 nie dał się pokonać. Silny jak żubr, czarny jak smoła, miły jak rękawica bokserska. Człowiek z przeszłością i awanturnik, ale w klubie nietykalny. Sama liczba obron 92% czyni z niego legendę.
Zmiennik de Meer - młokos z mozliwością rozwoju. Rudzielec z wąsem, ale dwa czyste konta zaliczył.
DEFENSORZY
"Śniady Gerold" czyli nasz kapitan Buchwald, zawodnik sezonu, co tu więcej dodać? Nie do zatrzymania.
Otton Budegard - najbardziej doświadczony wiekiem obrońca, często zaangażowany w akcje ofensywne, co potwierdzają 4 asysty i jedna bramka.
Rainier Rainieri - Edel z włoskimi korzeniami z Triestu. 15 spotkań w tym sezonie, sezon na pewno trudny, gdyż zdarzało się, że był tłem wśród kolegów z formacji defensywnej.
Silvestre Areosa - czwarty z pierwszego wyboru trenera Grünera, co nie ozacza, że najgorszy. Aktywny z przodu z trzema asystami i jedną bramką. Pewny i solidny punkt. Nie do ruszenia.
Elof Gärd - w tym sezonie mniej pograł po pojawieniu się Sylwka, ale i tak nadal jest ważnym punktem obrony. Być może już w przyszłym sezonie będzie pewnym punktem jedenastki. Nadal młody i rozwojowy.
Stjepan Dusigrosić i Adrien de Busschere - grali głównie "ogony", ale to młode chłopaki. Widać jednak różnicę pomiędzy nimi na korzyść Stiopy. On na pewno zachowa posadę "młodego wilczka", a czy Adrien, tego nie wiemy
ŚRODKOWI
Gdy przychodził do zespołu Achim (Zucker) kibice myśleli, że zdominuje środek pola. Czy tak się stało? Chyba tak. - 36 lat, wizja gry świetna, udział osobisty przy 12-stu bramkach, spora aktywność.
Inaczej jednak można napisać o dotychczasowym "rutyniarzu numer 1" - Hipolito Rosenbladen, lider, który zawiódł. 14 występów i tylko 1 gol i 1 asysta. Czy nie za mało jak na tego co miał ciągnąć zespół?
Karl Montezemolo - Właśnie osiąga wiek, kiedy powinien wkraczać na szczyty. I tak by pewnie było, ale jak ma się u boku takich graczy, a w dodatku jeszcze lepszego rodzonego brata, Gedeona to blask nie jest tak wielki. Mimo to, całkiem solidny sezon.
Wspomniany Gedeon to już marka z pieczęcią trenera HWG. Wszechstronność i udział w sporej części akcji zakończonych sukcesem (8) czyni go na pewno jednym z najlepszych w lidze, a ma dopiero 24 lata.
Andreas Rübe - "Piąte koło u wozu" - piłkarz młody i jeszcze z perspektywą na gwiazdę ligi, ale... no właśnie ale, czy on cały czas nie będzie "tym piątym"? Życzę mu by w kolejnym sezonie wpił się z buta do pierwszej jedenastki i dzielił i rządził, bo ten blondwłosy młodzian ma poważne papiery na grę.
Lars-Johan Kübel to właśnie największe "zagrożenie" dla Andreasa jeśli chodzi o walkę o pierwszy skład. Zaledwie 20 lat i zauważalna aktywność w akcjach przynoszących gole, to coś co wyróżnia tego pomocnika. Wielki i rosły, znakomicie gra głową, silny niczym tur, czego więcej w środku pola?
Żeljko Gladović - nastoletnie uzupełnienie składu. Ma nie tylko za sobą debiut w zespole, ale i gola, a to w tym wieku wielce budujące.
ATAKUJĄCY
Z przod mieliśmy do dyspozycji zaledwie trzech grajków, ale za to jakich. Pierwszy, którego należy wymienić to oczywiście Zlatan Gugulica. Wybrany do jedenastki sezonu, z siedmioma trafieniami i taką samą ilością asyst, zwyciężył również w klasyfikacji kanadyjskiej. Wszędobyliski i choć lubi "pogwiazdorzyć" to jednak ostatecznie poczynił wiele by Dynamo zdobyło mistrzostwo.
Klaus Graf - solidny sezon, 5 goli, 4 asysty, nie ma się do czego przyczepić, ale widać, że jednak umiejętnościami w tym sezonie w bezpośredniej rywalizacji ze Zlatanem poległ.
K.E.Montezemolo - nastolatek z licznej rodziny z włoskimi korzeniami. Jedyny z nich grający z przodu. I radzi sobie całkiem nieźle jako zmiennik. W pięciu spotkaniach zachwycił nas jedną bramką i dwiema asystami. Szanowany za podejście na treningach, walczak jakich mało.