Heinz-Werner Grüner pisze: ↑03 października 2024, 22:02
Ucierpią „starzy wyjadacze”, ale czy na pewno?
Zależy od definicji cierpienia.
Uważam się za fanatyka rajdów, co chyba znajduje odzwierciedlenie w liczbie pieczątek
w mojej licencji. Na jednym rajdzie zająłem drugie miejsce z powodu licencji (miałem A), ale to mi niezbyt wadziło (a przynajmniej: nie pamiętam 😉), zwłaszcza, że od kolejnego już spełniałem kryteria dla Pro. Podczas rajdu XX-lecia Sarmacji sytuacja się odwróciła — wygrałem rajd licencją Pro z
@Orjon Surma, który miał wtedy A. Podczas 4. Rajdu Leocji, znowu dzięki licencji Pro, zająłem
ex æquo pierwsze miejsce z
@Ignats ik Ruth zamiast drugiego z Orjonem. Wreszcie — podczas Rajdu Sarmacji licencja pozwoliła mi zająć drugie miejsce
ex æquo z
@Pavel van der Gibson, choć srebro „powinno” było wtedy należeć do niego na wyłączność.
Już wcześniej „miałem problem” z licencją Pro, ale głównie punktowo, w kontekście używania jej na drugiego członka zespołu. Gdy wszystkie indywidualne dane stały się w miarę łatwo dostępne w jednym miejscu i mogłem się z nimi zapoznać, mój problem urósł — o czym w rapocie. Jeden raz dzięki licencji „zabrałem” innemu kierowcy należną mu lokatę na podium i jak dla mnie, to o jedno „papierowe zwycięstwo” za dużo.
Z jednej strony uważam, że w interesie rajdów leży wyważenie rywalizacji i odbetonowanie kręgu posiadaczy najwyższego typu licencji. Z drugiej, z powodu
bycia bucem miłości własnej, mając do wyboru wyższą lokatę dzięki licencji oraz lokatę niższą dzięki synchronizowaniu-zegara-i-jego-testowaniu-z-dokładnością-do-dziesiątej-części-sekundy, wybieram tę drugą. (A przecież „nie mogę” nie użyć licencji, bo być może to otworzy drogę do zwycięstwa innemu posiadaczowi licencji Pro, który jej użyje).
Prokrustes pisze: ↑03 października 2024, 22:36
Dla mnie to w ogóle jest zbyt skomplikowane. Jestem zwolennikiem edycji "vanilla".
Jeżeli chodzi o poziom komplikacji, sam przeczytałem ówczesny regulamin dopiero gdy zacząłem go skryptować, więc nie powiem, żebym nie rozumiał. W tym kontekście tak tylko dopytam, czy miałeś okazję zapoznać się z jego aktualną odsłoną, gdzie wszystkie istotne informacje są w tabelkach na ostatniej stronie?
Z tym zastrzeżeniem, nie miałbym nic przeciwko rajdowi (niekoniecznie wszystkim rajdom…) na czas i wyłącznie czas. Dodam tylko, że zwłaszcza Tankowanie bardzo mocno polubiłem — a na początku okrutnie go nie cierpiałem — i nie chciałbym, aby akurat ten element strategii został mocno ograniczony. To czysto subiektywne, naturalnie.