No to zanim na tydzień zniknę... projekt Pułku Artylerii pod ocenę
@Heinz-Werner Grüner,
@Piotr Romanow i kto by tam jeszcze chciał swoje uwagi dodać... wszelki spostrzeżenia i propozycje mile widziane.
Jakie mamy założenia? Będzie to nasza jedyna artyleria szczebla centralnego (podległa bezpośrednio pod dowództwo ELaK), a więc musimy postawić na dwa typy dział:
- haubice o dość sporym kalibrze.
- armaty szczebla dywizyjnego (choć dywizji jako takiej nie mamy, ale ELaK jako całość jest takim ekwiwalentem niedużej dywizji), które będą w pewnym sensie uniwersalne, czyli też nadające się do zwalczania czołgów (i w ogóle do ognia bezpośredniego) - po podstawowym zadaniem czyli prowadzenia ognia pośredniego na 10-12 kilometrów.
Generalnie artyleria ELaK powinna zapewniać wsparcie ogniowe na głębokość ok. 10-12 kilometrów czyli typowej dla artylerii dywizyjnej lat 30-tych. natomiast na głębokość ok. 4 kilometrów wsparcie artyleryjskie będzie zapełniał szczebel pułku piechoty (planowana bateria armat pułkowych... jeszcze do rozważenia czy 8, czy 9 dział... kwestia organizacyjna)
Sam 5. Pułk Artylerii raczej nie będzie działał w całości - ze względu na to, że nie mamy wielkich jednostek piechoty oraz na fakt, że będzie musiał zapewniać wsparcie w zasadzie na terenie całego kraju. Trzeba więc postawić na sporą samodzielność zarówno dywizjonów jak i samych baterii artylerii. Sam szczebel pułkowy będzie potraktowany bardziej jako administracyjny, szkoleniowy i zapewniający połączenie logistyki dywizjonów z logistyką centralną.
Skład 5. Pułku Artylerii
Dowództwo i sztab pułku.
Bateria dowodzenia:
- pluton dowodzenia
- pluton zabezpieczenia
- pluton rozpoznawczy
- pluton łączności
Bateria logistyczna
- pluton gospodarczy
- pluton inżynieryjno-saperski
- pluton medyczny
- pluton transportowy
Struktura poszczególnych dywizjonów jest w zasadzie taka sama - różnice występują w typie sprzętu oraz związanych z tym ilościami żołnierzy w pododdziałach i ilościami sprzętu.
Dywizjon artylerii składa się z baterii dowodzenia oraz trzech baterii ogniowych (w przypadku dywizjonu armat są to baterie armat 75 mm, a w przypadku dywizjonu haubic to baterie haubic 150 mm).
Bateria dowodzenia ma cztery plutony:
- pluton dowodzenia,
- pluton zabezpieczenia,
- pluton amunicyjny,
- pluton łączności.
Pluton dowodzenia składa się z:
- drużyny sztabowej,
- drużyny rozpoznania (na motocyklach),
- drużyny obserwatorów artyleryjskich,
- drużyny topograficznej,
- drużyny sanitarnej.
Pluton zabezpieczenia składa się z:
- drużyny dowodzenia (dowództwo logistyki dywizjonu),
- drużyny gospodarczej (przewóz sprzętu obozowego batarii dowodzenia),
- drużyny zywnościowej (zabezpieczenia żywności dla baterii dowodzenia),
- drużyny transportowej (transport bagaży baterii),
- drużyny paliwowej (samochody-cysterny dla potrzeb przwozu paliwa dywizjonu).
Pluton amunicyjny skałda się z:
- drużyny dowodzenia
- trzech drużyn transportu amunicji (po jednej na potrzeby każdej baterii)
- drużyny technicznej.
Pluton łączności skłaa się z:
- drużyny dowodzenia,
- trzech drużyn łączności,
- drużyny zabezpieczenia.
W każdym dywizjonie znajdują się trzy baterie ogniowe o podobnym składzie:
- pluton dowodzenia,
- dwa plutony ogniowe,
- pluton zabezpieczenia,
- pluton obrony baterii.
Pluton dowodzenia rozwija stanowisko dowodzenia baterii i na w swoim składzie:
- drużynę sztabową,
- drużynę łączności,
- drużynę topograficzną,
- drużynę rozpoznawczą (motocykliści zabezpieczający też przedmarsze baterii),
- drużynę saperów.
Dwa plutony ogniowe... przy czym w przypadku baterii armat 75 mm każdy z nich ma cztery działony, a w przypadku haubic 150 mm są w plutonie trzy działony. Oprócz nich w plutonie ogniowym jest druzyna dowódcy i druzyna amunicyjna.
Pluton zabezpieczenia jest plutonem szefa baterii i składa się z:
- sekcji szefa baterii
- drużyny gospodarczej (kwestie obozowe baterii),
- drużyny technicznej (technik baterii),
- sekcji żywnościowej (wyżywienie baterii),
- sekcji transportowej (bagaże żołnierzy baterii - te nie przewożone innymi środkami transportu)
Specyficznym tworem jest pluton obrony baterii i tutaj kilka słów dodatkowych...
W latach 30-tych dość powszechnym zabiegiem było przydzielanie do baterii artylerii broni maszynowej, zwykle po dwie sztuki. Służyły one do (raczej iluzorycznej) obrony przeciwlotniczej oraz do obrony baterii w przypadku bezpośredniego na nią ataku piechoty nieprzyjaciela. Czasem była to bron wycofana z piechoty, jak w przypadku niemieckiego WH czy polskiego WP, gdzie używano do tego lkm-ów MG 08/15. Tutaj można by spożytkować nasze stare ckm-y, bo w piechocie przechodzimy na ukm-y. Ich masa i mniejsza mobilność niż ukm-ów w artylerii nie ma znaczenia, a nawet do czasu przerobienia na standardowy kaliber (choć to nie problem, ze względu na zasadę działania i podobieństwo w kształtach naboi) też użycie innej amunicji jak w piechocie nie spowoduje logistycznych problemów (artyleria i tam musi mieć odpowiednie i własne zaopatrzenie amunicję)
Jeżeli bateria była zaatakowana bezpośrednio to te km-y miały wzmocnić jej obronę, bo same działa strzelały wtedy kartaczami. Jednak pozostałą obronę stanowili żołnierze baterii uzbrojeni w karabiny. Problem w tym, że gdy zaatakowana bateria musiał się wycofać to ci ludzie zostawali oderwani od czynności ewakuacyjnych. Część kanonierów musiała wycofać działa, a część musiała w tym czasie osłaniać ich ogniem... o ile danej baterii nie przydzielono jakiegoś pododdziału piechoty do obrony stanowisk.
Moją propozycją jest dodanie do baterii plutonu obrony, który składałby się z sekcji dowódcy oraz dwóch drużyn strzelców i dwóch drużyn ckm. Każda drużyna ckm miałaby dwie obsługi czyli w plutonie byłyby cztery ckm-y (z czasem zastąpione przez nowe ukm-y). W takim układzie każdy pluton ogniowy byłby chroniony dodatkowo przez około 25 ludzi, mających do dyspozycji po dwa ckm-y i rkm (a nawet dwa rkm-y, bo taka drużyna obrony może mieć inny skład niż drużyna piechoty). Tym samym podczas konieczności wycofania dział pod ogniem kanonierzy nie byli odrywani od podstawowego zadania, przez co taka ewakuacja poszłaby sprawniej, a szanse na utratę dział byłyby mniejsze. Dodatkowo ten pluton pełniłby w normalnej sytuacji zadanie ochrony baterii przez penetracją czyli po prostu żołnierze obsadzaliby posterunki wartownicze, co zmniejszałoby obciążenie innych żołnierzy baterii. Cały czas bowiem musimy pamiętać, że nasze siły zbrojne są niewielkie, a nasz pułk artylerii i jego elementy (głównie baterie artylerii, które mogą działać w sporym od siebie oddaleniu) musi mieć sporą samodzielność... a więc te plutony obrony baterii się zdecydowanie przydadzą.
Podstawowe różnice pomiędzy dywizjonem armat 75 mm, a haubic 150 mm to ilość dział w plutonach ogniowych i tym samym w bateria i dywizjonach:
- dywizjon armat ma 24 armaty 75 mm,
- dywizjon haubic ma 18 haubic 150 mm.
Nieco inne są też ilości pojazdów bo działon armaty liczy 8 żołnierzy i ma jeden samochód ciężarowy, a działon haubicy ma 12 żołnierzy i dwa samochody (z racji masy haubicy, amunicję pierwszej gotowości przewozi osobny pojazd). Więcej jest też pojazdów amunicyjnych w drużynach amunicyjnych plutonów ogniowych. Jednak ponieważ w plutonach ogniowych haubic jest mniej działonów to ogólna liczba żołnierzy nie różni i się znacząco, a więc elementy logistyczne są w praktyce identyczne.
Działon haubicy 150 mm:
Działon armaty 75 mm:
Generalnie pozostawiam na razie pułk jako 2-dywizjonowy, bo planowany trzeci dywizjon na obecnym, etapie ma być forteczny i wtedy raczej bezpośrednio podległy pod 2. Pułk Piechoty Górskiej, który będzie obstawiał też te górskie "forty". jednak struktura pułku artylerii jest taka, że bardzo łatwo go w razie czego rozbudować o kolejny (trzeci) dywizjon... bo zmiany ogólne będą znikome (np. czwarta drużyna łączności w baterii dowodzenia pułku).