Siedziba Władz

[Heinz-Werner Grüner]

PN chyba bardziej trafia do mnie bo to głównie będzie w gospodarczych tematach działanie, a PB kojarzy mi się bardziej z militarnym, a tam niestety jesteśmy technologicznie cofnięci. Jakoś mi to na razie nie leży, ale jak są chętni to ja bezproblemowo wyślę delegację edelweisską, która będzie reprezentować nas choćby i w PN!

[Jürgen Voller]

Cóż, Meine Herren! Cieszę się, że organizacja międzynarodowa na wzór Ligi Narodów czy ONZ u nas się ulokuje, choć pewnie będzie z tego więcej gadania niż działania ostatecznie XD Zawsze możemy pójść w stronę rozwoju nowych broni, oczywiście w razie potrzeby, jeśli będzie takie zapotrzebowanie
Herr Oberhaupt, nie jest tak źle z armią, hihi!
Są tacy, którzy zostaną czempionami militarnymi w mikronacjach tylko pod warunkiem, że się jakaś wojna atomowa rozpęta i cywilizacja zresetuje

[Anastasia Windsachen]

Każdą wojnę, nawet jak jesteśmy 100 lat wstecz da się wygrać. To jest po prostu kwestia umowna interpretacji działań obu stron i dogadanie szczegółów. Oczywiście jak państwo współczesne założy sobie, że nas demoluje, to i tak nie będzie miało sensu, bo w mikronacjach wojny, a w zasadzie warunki do zabawy w piaskownicy trzeba niestety wcześniej dogadać. I nawet jakbyśmy jeździli na osłach i walczyli patykami mamy szansę wygrać z Leopardami, F-35 i innymi takimi.

[Fatima Popow-Chojnacka]

Pismo wysłane do Królestwa Hasselandu z okazji obchodów ich 23-ciej rocznicy istnienia.

Szanowni Obywatele Królestwa Hasselandu!

Z wielką radością i dumą składam Wam najserdeczniejsze gratulacje z okazji 23. rocznicy powstania Waszego wspaniałego królestwa. To niezwykłe osiągnięcie, które dowodzi Waszej jedności, determinacji i siły.

W imieniu swoim oraz wszystkich mieszkańców Kotliny Edelweiss, pragnę złożyć Wam najgorętsze życzenia sukcesów, pomyślności oraz nieustającego rozwoju. Wasza historia, pełna wyzwań i triumfów, jest dla nas wielu inspiracją i dowodem na to, że wspólnota, która działa razem, jest w stanie osiągnąć wielkie rzeczy.

Niech ten wyjątkowy dzień będzie dla Was czasem refleksji nad osiągnięciami minionych lat oraz nadzieją na jeszcze lepszą przyszłość. Jesteście narodem wyjątkowym, którego siła tkwi w różnorodności, kulturze i tradycji. Życzę Wam, aby kolejne lata przynosiły jeszcze więcej powodów do dumy i radości.

Jeszcze raz gratuluję i życzę wszystkiego, co najlepsze!

Heinz-Werner Grüner
OBERHAUPT EDELWEISS

[Joachim Cargalho]

Piękny list! Mam nadzieję, że podziękowali.

[Anastasia Windsachen]

PN chyba bardziej trafia do mnie bo to głównie będzie w gospodarczych tematach działanie, a PB kojarzy mi się bardziej z militarnym, a tam niestety jesteśmy technologicznie cofnięci. Jakoś mi to na razie nie leży, ale jak są chętni to ja bezproblemowo wyślę delegację edelweisską, która będzie reprezentować nas choćby i w PN!

No PN można by podsumować jako coś na kształt Unii Europejskiej o znacznie mniejszym poziomie uprawnień politycznych względem państw członkowskich (może ustalać prawo, które ma obowiązywać w p. stowarzyszonych, ale no nie jest to coś, co będzie nagminnie używane czy jakoś nie wiem, wtrącać się w politykę państwową), która skupia się głównie na gospodarce, pomocy w kryzysach aktywnościowych, wymianie aktywności (czyli właśnie takie projekty jak kolej transorientycka gdzie Voxland buduje coś, dostarcza do Edelweiß, robi tutaj narrację, a w zamian Edelweiß buduje coś w Voxlandzie i jest tam z tego narracja) i w jakimś stopniu na aspektach militarnych, ale bardziej jako sojusz obronny w idei wspólnych manewrów, wymiany technologicznej, kadrowej etc.. Np. ZKRR otrzymuje od Voxlandu projekty czołgów i same czołgi z linii czasowej, która u nich panuje.

[Joachim Cargalho]

A co daje zamykanie współpracy w ramach organizacji, w przeciwieństwie do praktykowania jej bez żadnego traktatu?

Pytanie w ramach wzbudzenia dyskusji.

[Heinz-Werner Grüner]

A co daje zamykanie współpracy w ramach organizacji, w przeciwieństwie do praktykowania jej bez żadnego traktatu?

Pytanie w ramach wzbudzenia dyskusji.

Myślę, że w zamyśle państwa członkowskie mają niejako "pierwszeństwo" do zabawy. Ja to tak odbieram.

[Joachim Cargalho]

Dla mnie to niepotrzebne komplikowanie sprawy, której efekty niczym nie różnią się od zwykłych umów/ustaleń bez organizowania się. Jeśli jednak idea ma pchać uczestników tego zbiegowiska do bardziej ambitnych czynów, niech tak będzie.

[Heinz-Werner Grüner]

Dla mnie to niepotrzebne komplikowanie sprawy, której efekty niczym nie różnią się od zwykłych umów/ustaleń bez organizowania się. Jeśli jednak idea ma pchać uczestników tego zbiegowiska do bardziej ambitnych czynów, niech tak będzie.

Jak sam widzisz, właśnie to pcha. Nie szukajmy dziury w całym. Jest to jakaś kolejna inicjatywa i tego się trzymajmy. Grunt to zabawa.