Quo vadis Edelweiss?
Regulamin forum
- Heinz-Werner Grüner • Stempel
- Oberhaupt
- Posty: 11866
- Rejestracja: 06 maja 2021, 12:34
- Lokalizacja: Stadt Edelweiss, Edelweiss
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Quo vadis Edelweiss?
Podchodzę do napisania tego postu już któryś raz z kolei. Mam jednak problem ostatnimi czasy z konsekwencją, weną twórczą i tak dalej. To nie jest też tak, że mi się nie chce zupełnie, ale może też nie do końca w godzinach kiedy mogę. W każdym razie, by przydługi wstęp faktycznie taki nie był, przechodzę do konkretów.
Jak w tytule, dokąd zmierzamy szarotkowy narodzie?
Nie pytam Was o to czy będziemy trwać, co to, to nie! Oczywiscie, że taki mamy zamiar i to nam nie grozi.
Jest wśród nas wielu ludzi z konkretną postawą, gdzie pasja przechodzi w działanie. Jest wielu nazwijmy to "wiarusów" - żołnierzy mikronacyjnej zabawy, gdzie liczy się aktywność i kreowanie jej. Mamy także młodych, zupełnie nieopierzonych, którzy czekają aż ktoś wskaże im odpowiednią drogę. A mnie najbardziej interesują w tym fragmencie "niezdecydowani". Ci nieco zagubieni, Ci co nie wiedzą co chcą zrobić, w którą stronę sie udać, a tym bardziej jak zabłysnąć, w tak, mogłoby się wydawać hermetycznym społeczeństwie.
Otóż drodzy mieszkańcy Edelweiss, chciałbym byśmy się zastanowili nad tym jak zachęcić tych zagubionych. Czym?
No właśnie, czym?
Pomysłów mamy całe masy. Wiemy co i jak się "sprzedaje", ale nie mamy wydaje mi się wystarczajacej motywacji.
Zacznijmy zatem wyliczać.
1. Wspólne opowiadanie czy to fabularnie przedstawiane (jak "Statek Miłości") czy zapowiadane audiowizualne przedstawienie a'la J.Cargalho.
Jest to coś co w naszym społeczeństwie będzie pewnie funkcjonować częściej niż w innych mikro. Skupiamy wokół siebie ludzi, którzy chcą nie tylko "budować miasta", ale przede wszystkim odgrywać rolę i codzienne życie w tym "mieście". Tutaj forma "pisana" jest oczywiście najłatwiejsza, a opcja Herr Cargalho winna mieć charakter wyjątkowy, ale też wymaga sporego nakładu czasowego.
2. Nasze clu czyli Lawina. Nie ma co się zastanawiać-tak myślę, powinniśmy podjąć wszelkie starania, by jak najprędzej zorganizować kolejne "wyjście w góry". Te marcowe zmagania po szartokę zapewne wejdą już na stałe do naszego "cyklu rocznego", ale ja bym chciał, pewnie i Wy pochodzić po górach częściej.
Mamy trzy możliwości - zorganizować Lawinę, według pomysłu z marca. Wiem, że Frau Lieselotte będzie miała sporo zastrzeżeń, bo już je przecież wyliczaliśmy. Jedynym plusem byłby czas. Wiemy co i jak, bez konieczności "gzrebania" w systemie.
Druga opcja doszlifowanie zasad obecnych, czyli to co gdzieś się zadziało na forum i w kuluarach, ale ustało. Może co nieco z mojej winy, gdyż zatraciłem się ostatnio w innych kierunkach.
Trzecia opcja - połaczyć czysto fabularny opis z Lawiną. czyli takie połączenie pomysłów z pkt 1 i 2
3.Sport
Jako zagorzały fan sportu wiem, że w Edelweiss go nie zabraknie. Mamy co prawda znacznie inne priorytety i tutaj oczywiście jestem w stanie przyklasnąć dlatego do tej pory nie upierałem się w ogóle w tej materii.
Chciałbym jednak poznać Wasze zdanie na temat inicjatyw czysto sportowych.
Zapewne domyślacie się, że pod koniec roku w naszej Kotlinie odbędzie się rajd wramach RMAW, to oczywiste i nie podlega dyskusji. To świetna sprawa by zacząć jesienią czy zimą promocję pewnych naszyh inicjatyw, o których będzie później.
Piłka nożna - wiem, nie każdy lubi. Ja swoją wizję już przedstawiłem w dziale sportowym. Nie chce tego tu powielać, ale zapraszam jednocześnie do dyskusju czy idziemy w ogóle w ligę, czy idziemy w unikatową ligę, czy olewamy temat.
Dyscypliny zimowe. To powinien być nasz "konik". Są także zakulisowo toczone rozmowy nad pewnymi wydarzeniami z tym zwiazanymi. Ja nie jestem inicjatorem, ale jak najbardziej się zgodzę, że np. skoki narciarskie to nasz mus (ze względu na popularność mikronacyjną DSJ). Ja bym szedł w zimówkę dalej, ale to Wy musicie chcieć. Na dzień dobry na pewno mamy wspaniałe możliwości narciarstwa alepjskiego, na wzór z A-W.
Hokej? Słaby menedzer jest, ale raczej słabo z grywalnością. Gry zimowe typu-biathlon, bobsleje itd są ale nie wiem czy w ogóle jest sens szukać, bo kwestia tego czy byście brali udział. Bralibyście?
4.EXPO
Temat tajemniczy, bo w zasadzie ie wiem dlaczego, ale pisaliśmy tylko o tym w wąskim gronie. Nie chciałbym się rozpisywać czego miałoby to dotyczyć, ale to znakomita forma promocji Edelweiss. Bardzo chciałbym zrobić w tym roku dwa tego typu imprezy. Targi, bo o tym mówię, dotyczyły by takich dziedzin, które po pierwsze spodobają się innym mieszkańcom mikronacji. Mamy dwa typy. Jeden "na czasie", drugi z powodu naszej lokalizacji, odniesień. Nie ma co się ujawniać z planami"na już", ale kolejne pytanie brzmi, czy byłyby osoby pomocne w kreacji wydarzenia.
5.Gospodarka.
Tak wiem... Słowo mit. Mimo to ja bardzo chcę w końcu z tym zacząć działać, ale sam nie mogę się "szturchnąć".
Pierwsze co muszę dokonać to postawienie tej zas...ej elektrowni. Nie wiem dlaczego, ale jak jej nie będę miał to nie ruszę z pomysłem. Jakaś blokada w głowie. W ten weekend jeste poza miejscem zamieszkania, ale może znajdę chwilę by sobie nakreślić jak chciałbym, żeby to wyglądało.
Reszta będzie oczywiście powiązana z dostępem do "prądu". Mam nadzieje, że dalej to ruszy już nieco bardziej owocnie.
I tutaj sens pk.5 łączy się z pkt.6,który miał być w zasadzie tym o czym chciałem napisać.
Nabór na komisarzy/nadzorców miast, a właściwie komitatów. Przypominam, że te nazwy nie są jeszcze nadal ostatecznie wybrane.
O co mi chodzi?
Z założenia oberhaupt zarządza Kotliną, jako całością. Gdzie jest luka w niedoborze ludzkim to praca na rzecz rozwoju tej części spada jego barki. Skoro teraz mamy już na tyle aktwnych obywateli, którzy działają w każdej części naszych miast to warto się zastanowić czy nie przekazać im części kompetencji, jakie do tej pory miał tylko oberhaupt i częściowo faktotum.
Rola "nadzorcy komitatu" (nazwijmy to na razie tak) to dbanie o jego rozwój. Chciałbym stworzyć pewną zależność gospodarki i aktywności. Nadzorca ma możliwość "wybudowania" w danym miesiącu czegoś dajmy na to zoo, hali sportowej, teatru, opery etc., ale pod warunkiem spełnienia pewnych warunków.
Po pierwsze metoda przyznawania punktów (pieniędzy) jest jeszcze dla mnie nieco mętna, dlatego liczę, że wspólnymi siłami nam się uda.
Zakłądajac, że nasze 3 mieściny są zróżnicowane na tyle by nie powielać pomysłów typu własnie zoo, czy opera, możemy stworzyć pewne "drzewko technologiczne" i ustawić na niektóre budowle limity (w tym wypadku 1-czyli kto pierwszy ten lepszy). Oczywiście obranie pewnej drogi, będzie wiązało się, że w drugą stronę będzie już gorzej brnąć. I tutaj właśnie drogę tą obierałby nadzorca komitatu. Na razie na potrzeby zabawy wydaje mi się, że liczba trzech miast(w założeniu miasto plus obszar dookoła niego jako całe województwo) jest wystarczająca. Co prawda mapa jest jeszcze sporo nie wykorzystana, ale nie od razu Berlin zbudowano. Gdy poczujemy, że limit w jakimś mieście jest już wystarczający, to obierzemy kierunek stworzenia miasta i komitatu w innym regionie.
Cały czas nie wykluczam możliwości powstania osad/wiosek, które będą nagrodami dla osób najbardziej aktywnych i zasłużonych. One będą pełnić rolę jednozadaniowych gospodarstw/przedsiębiorstw. Dajmy na to Lieselotte Augentrost zasłużyła by otrzymać własną wieś... To ona wtedy wybiera gdzie ta wieś ma się znajdować. Wybiera profil jej działalności, dajmy na to obiera sobie przemysł mleczny. Musi oczywiście dbać o rozwój tej wsi, w zależności od naszych możliwosci technologicznych w przyszłości, ale to pewnie będzie rozgrywane fabularnie, ale w oparciu o nasz niewielki pomysł gospodarczy.
Takze postawi sobie małą wioskę, z nastawieniem na wyroby mleczne. Będzie jednak musiała zatrudnić "racjonalizatora", będzie musiała zakupić towary potrzebne do produkcji itd.
W ten sam sposób mają działać przedsiębiorstwa i sklepy zarządzane przez "centralę". Oczywiście wymaga to sporego nakładu pracy, ale jak tylko się to zorganizuje to sami zobaczycie, że nie zawsze tzreba być wszędzie.
Samo się będzie "zarządzało"
Mógłbym wymienić jeszcze kilka pod punktów, ale sądzę, że i tak zaraz zginiemy tutaj z potencjałem tego posta, jaki chciałbym osiągnąć.
Także do dzieła! Dokąd idziemy Edelweiss?
Jak w tytule, dokąd zmierzamy szarotkowy narodzie?
Nie pytam Was o to czy będziemy trwać, co to, to nie! Oczywiscie, że taki mamy zamiar i to nam nie grozi.
Jest wśród nas wielu ludzi z konkretną postawą, gdzie pasja przechodzi w działanie. Jest wielu nazwijmy to "wiarusów" - żołnierzy mikronacyjnej zabawy, gdzie liczy się aktywność i kreowanie jej. Mamy także młodych, zupełnie nieopierzonych, którzy czekają aż ktoś wskaże im odpowiednią drogę. A mnie najbardziej interesują w tym fragmencie "niezdecydowani". Ci nieco zagubieni, Ci co nie wiedzą co chcą zrobić, w którą stronę sie udać, a tym bardziej jak zabłysnąć, w tak, mogłoby się wydawać hermetycznym społeczeństwie.
Otóż drodzy mieszkańcy Edelweiss, chciałbym byśmy się zastanowili nad tym jak zachęcić tych zagubionych. Czym?
No właśnie, czym?
Pomysłów mamy całe masy. Wiemy co i jak się "sprzedaje", ale nie mamy wydaje mi się wystarczajacej motywacji.
Zacznijmy zatem wyliczać.
1. Wspólne opowiadanie czy to fabularnie przedstawiane (jak "Statek Miłości") czy zapowiadane audiowizualne przedstawienie a'la J.Cargalho.
Jest to coś co w naszym społeczeństwie będzie pewnie funkcjonować częściej niż w innych mikro. Skupiamy wokół siebie ludzi, którzy chcą nie tylko "budować miasta", ale przede wszystkim odgrywać rolę i codzienne życie w tym "mieście". Tutaj forma "pisana" jest oczywiście najłatwiejsza, a opcja Herr Cargalho winna mieć charakter wyjątkowy, ale też wymaga sporego nakładu czasowego.
2. Nasze clu czyli Lawina. Nie ma co się zastanawiać-tak myślę, powinniśmy podjąć wszelkie starania, by jak najprędzej zorganizować kolejne "wyjście w góry". Te marcowe zmagania po szartokę zapewne wejdą już na stałe do naszego "cyklu rocznego", ale ja bym chciał, pewnie i Wy pochodzić po górach częściej.
Mamy trzy możliwości - zorganizować Lawinę, według pomysłu z marca. Wiem, że Frau Lieselotte będzie miała sporo zastrzeżeń, bo już je przecież wyliczaliśmy. Jedynym plusem byłby czas. Wiemy co i jak, bez konieczności "gzrebania" w systemie.
Druga opcja doszlifowanie zasad obecnych, czyli to co gdzieś się zadziało na forum i w kuluarach, ale ustało. Może co nieco z mojej winy, gdyż zatraciłem się ostatnio w innych kierunkach.
Trzecia opcja - połaczyć czysto fabularny opis z Lawiną. czyli takie połączenie pomysłów z pkt 1 i 2
3.Sport
Jako zagorzały fan sportu wiem, że w Edelweiss go nie zabraknie. Mamy co prawda znacznie inne priorytety i tutaj oczywiście jestem w stanie przyklasnąć dlatego do tej pory nie upierałem się w ogóle w tej materii.
Chciałbym jednak poznać Wasze zdanie na temat inicjatyw czysto sportowych.
Zapewne domyślacie się, że pod koniec roku w naszej Kotlinie odbędzie się rajd wramach RMAW, to oczywiste i nie podlega dyskusji. To świetna sprawa by zacząć jesienią czy zimą promocję pewnych naszyh inicjatyw, o których będzie później.
Piłka nożna - wiem, nie każdy lubi. Ja swoją wizję już przedstawiłem w dziale sportowym. Nie chce tego tu powielać, ale zapraszam jednocześnie do dyskusju czy idziemy w ogóle w ligę, czy idziemy w unikatową ligę, czy olewamy temat.
Dyscypliny zimowe. To powinien być nasz "konik". Są także zakulisowo toczone rozmowy nad pewnymi wydarzeniami z tym zwiazanymi. Ja nie jestem inicjatorem, ale jak najbardziej się zgodzę, że np. skoki narciarskie to nasz mus (ze względu na popularność mikronacyjną DSJ). Ja bym szedł w zimówkę dalej, ale to Wy musicie chcieć. Na dzień dobry na pewno mamy wspaniałe możliwości narciarstwa alepjskiego, na wzór z A-W.
Hokej? Słaby menedzer jest, ale raczej słabo z grywalnością. Gry zimowe typu-biathlon, bobsleje itd są ale nie wiem czy w ogóle jest sens szukać, bo kwestia tego czy byście brali udział. Bralibyście?
4.EXPO
Temat tajemniczy, bo w zasadzie ie wiem dlaczego, ale pisaliśmy tylko o tym w wąskim gronie. Nie chciałbym się rozpisywać czego miałoby to dotyczyć, ale to znakomita forma promocji Edelweiss. Bardzo chciałbym zrobić w tym roku dwa tego typu imprezy. Targi, bo o tym mówię, dotyczyły by takich dziedzin, które po pierwsze spodobają się innym mieszkańcom mikronacji. Mamy dwa typy. Jeden "na czasie", drugi z powodu naszej lokalizacji, odniesień. Nie ma co się ujawniać z planami"na już", ale kolejne pytanie brzmi, czy byłyby osoby pomocne w kreacji wydarzenia.
5.Gospodarka.
Tak wiem... Słowo mit. Mimo to ja bardzo chcę w końcu z tym zacząć działać, ale sam nie mogę się "szturchnąć".
Pierwsze co muszę dokonać to postawienie tej zas...ej elektrowni. Nie wiem dlaczego, ale jak jej nie będę miał to nie ruszę z pomysłem. Jakaś blokada w głowie. W ten weekend jeste poza miejscem zamieszkania, ale może znajdę chwilę by sobie nakreślić jak chciałbym, żeby to wyglądało.
Reszta będzie oczywiście powiązana z dostępem do "prądu". Mam nadzieje, że dalej to ruszy już nieco bardziej owocnie.
I tutaj sens pk.5 łączy się z pkt.6,który miał być w zasadzie tym o czym chciałem napisać.
Nabór na komisarzy/nadzorców miast, a właściwie komitatów. Przypominam, że te nazwy nie są jeszcze nadal ostatecznie wybrane.
O co mi chodzi?
Z założenia oberhaupt zarządza Kotliną, jako całością. Gdzie jest luka w niedoborze ludzkim to praca na rzecz rozwoju tej części spada jego barki. Skoro teraz mamy już na tyle aktwnych obywateli, którzy działają w każdej części naszych miast to warto się zastanowić czy nie przekazać im części kompetencji, jakie do tej pory miał tylko oberhaupt i częściowo faktotum.
Rola "nadzorcy komitatu" (nazwijmy to na razie tak) to dbanie o jego rozwój. Chciałbym stworzyć pewną zależność gospodarki i aktywności. Nadzorca ma możliwość "wybudowania" w danym miesiącu czegoś dajmy na to zoo, hali sportowej, teatru, opery etc., ale pod warunkiem spełnienia pewnych warunków.
Po pierwsze metoda przyznawania punktów (pieniędzy) jest jeszcze dla mnie nieco mętna, dlatego liczę, że wspólnymi siłami nam się uda.
Zakłądajac, że nasze 3 mieściny są zróżnicowane na tyle by nie powielać pomysłów typu własnie zoo, czy opera, możemy stworzyć pewne "drzewko technologiczne" i ustawić na niektóre budowle limity (w tym wypadku 1-czyli kto pierwszy ten lepszy). Oczywiście obranie pewnej drogi, będzie wiązało się, że w drugą stronę będzie już gorzej brnąć. I tutaj właśnie drogę tą obierałby nadzorca komitatu. Na razie na potrzeby zabawy wydaje mi się, że liczba trzech miast(w założeniu miasto plus obszar dookoła niego jako całe województwo) jest wystarczająca. Co prawda mapa jest jeszcze sporo nie wykorzystana, ale nie od razu Berlin zbudowano. Gdy poczujemy, że limit w jakimś mieście jest już wystarczający, to obierzemy kierunek stworzenia miasta i komitatu w innym regionie.
Cały czas nie wykluczam możliwości powstania osad/wiosek, które będą nagrodami dla osób najbardziej aktywnych i zasłużonych. One będą pełnić rolę jednozadaniowych gospodarstw/przedsiębiorstw. Dajmy na to Lieselotte Augentrost zasłużyła by otrzymać własną wieś... To ona wtedy wybiera gdzie ta wieś ma się znajdować. Wybiera profil jej działalności, dajmy na to obiera sobie przemysł mleczny. Musi oczywiście dbać o rozwój tej wsi, w zależności od naszych możliwosci technologicznych w przyszłości, ale to pewnie będzie rozgrywane fabularnie, ale w oparciu o nasz niewielki pomysł gospodarczy.
Takze postawi sobie małą wioskę, z nastawieniem na wyroby mleczne. Będzie jednak musiała zatrudnić "racjonalizatora", będzie musiała zakupić towary potrzebne do produkcji itd.
W ten sam sposób mają działać przedsiębiorstwa i sklepy zarządzane przez "centralę". Oczywiście wymaga to sporego nakładu pracy, ale jak tylko się to zorganizuje to sami zobaczycie, że nie zawsze tzreba być wszędzie.
Samo się będzie "zarządzało"
Mógłbym wymienić jeszcze kilka pod punktów, ale sądzę, że i tak zaraz zginiemy tutaj z potencjałem tego posta, jaki chciałbym osiągnąć.
Także do dzieła! Dokąd idziemy Edelweiss?
- Heinz-Werner Grüner • Stempel
- Oberhaupt
- Posty: 11866
- Rejestracja: 06 maja 2021, 12:34
- Lokalizacja: Stadt Edelweiss, Edelweiss
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Quo vadis Edelweiss?
Minął tydzień od mojego "dokąd idziesz Szarotko", a nikt w zasadzie się nie odniósł, a szkoda. Wydawało mi się, że temat zbiorczy będzie miał potencjał.
W takim razie zapytam się tylko czy ktoś w ogóle piszę się na rolę nadzorcy/komisarza Komitatu?
W takim razie zapytam się tylko czy ktoś w ogóle piszę się na rolę nadzorcy/komisarza Komitatu?
- Piotr Romanow • Stempel
- Posty: 873
- Rejestracja: 04 maja 2022, 14:33
- Lokalizacja: Grünerwald
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Quo vadis Edelweiss?
Może z innej beczki, ale wypadałoby się odnieść do postu w jakimkolwiek to stopniu. Armia np. zmierza w dobrym kierunku, ba! Nawet chciałbym niedługo zaproponować cały wykaz sprzętu i umundurowania na zasadzie screenshootów z ARMA3, gdzie muszę się pobawić troszeczkę teksturami i będziemy mieli naszych szarotkowych chłopców.
Poza tym chciałbym też dokończyć dzieło Ronona jeżeli chodzi o Wojska Lądowe, natomiast o to samo prosiłbym Her @Albert Fryderyk de Espada, ponieważ to jego bagno i wolałbym widzieć jego inicjatywę jak wyglądać będzie jego rodzaj wojsk.
Pojawia się też opcja współpracy międzynarodowej, między nami, a Leocją. Konkretnie mam na myśli współpracę naszych Sił Zbrojnych, o której rozmawiam od dłuższego czasu z Legatem Gwardii Frau @Anastasia Windsachen, która bardzo miło odnosi się w stosunku do naszej Kotliny, a także pokłada nadzieję na naszą wspólną pracę pomiędzy sąsiadującymi armiami. Przeprowadziliśmy trochę rozmów na boku i wydaje mi się, że jeżeli Herr @Heinz-Werner Grüner, da mi wolną rękę w tej kwestii to wypracujemy umowy wojskowe między naszymi państwami.
Poza tym chciałbym też dokończyć dzieło Ronona jeżeli chodzi o Wojska Lądowe, natomiast o to samo prosiłbym Her @Albert Fryderyk de Espada, ponieważ to jego bagno i wolałbym widzieć jego inicjatywę jak wyglądać będzie jego rodzaj wojsk.
Pojawia się też opcja współpracy międzynarodowej, między nami, a Leocją. Konkretnie mam na myśli współpracę naszych Sił Zbrojnych, o której rozmawiam od dłuższego czasu z Legatem Gwardii Frau @Anastasia Windsachen, która bardzo miło odnosi się w stosunku do naszej Kotliny, a także pokłada nadzieję na naszą wspólną pracę pomiędzy sąsiadującymi armiami. Przeprowadziliśmy trochę rozmów na boku i wydaje mi się, że jeżeli Herr @Heinz-Werner Grüner, da mi wolną rękę w tej kwestii to wypracujemy umowy wojskowe między naszymi państwami.
- Albert Fryderyk de Espada • Stempel
- Posty: 1491
- Rejestracja: 01 marca 2022, 21:26
- Lokalizacja: Glänzberg
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Quo vadis Edelweiss?
Bo dużo czytani... Nikomu się nie chciało.Heinz-Werner Grüner pisze: ↑07 czerwca 2022, 08:45 Minął tydzień od mojego "dokąd idziesz Szarotko", a nikt w zasadzie się nie odniósł, a szkoda. Wydawało mi się, że temat zbiorczy będzie miał potencjał.
W takim razie zapytam się tylko czy ktoś w ogóle piszę się na rolę nadzorcy/komisarza Komitatu?
- Joachim Cargalho • Stempel
- Faktotum
- Posty: 3959
- Rejestracja: 18 stycznia 2022, 20:21
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Quo vadis Edelweiss?
Dużo czytania, a jeszcze więcej pisania. Będzie dobrze, jeśli ktoś odniesie się do kategorii, która leży w spectrum jego zainteresowań. A dla chętnych lektura całości. Ja pozwolę sobie skomentować każdy ten element, choć pewnie nie będzie do wszystkiego wartości dodatniej.
Statek miłości na pewno też wyrwie się z tej mielizny, na której utknął - choć tu są dwa wyjścia. Pozwalamy wrócić Pani Augentrost lub bierzemy stery w swoje ręce.
I takie historie pewnie będą od czasu do czasu pojawiać się na naszym forum, gdyż jest to jakościowy skok aktywności, który nadaje nam charakteru.
Dyscypliny zimowe są spoko. Możemy bazować na systemie rajdowym i tworzyć jakieś konkurencje. Chociażby bieg narciarski rozgrywany w ciągu 2-3h. Możemy wtedy zebrać zainteresowanych na forum lub discordzie. Utrzymywać aktywność i rozegrać jakieś zawody. Oczywiście zasady ustalilibyśmy dobie pod nas.
Jeśli udałoby się znaleźć jakieś symulatory, to można próbować. Skoki narciarskie... Spoko. Może udałoby się zrobić mini turniej we współpracy ze Sarmacją, w której ten sport ma dłuuugie tradycje?
Dalej już sprawy wojskowe pozostawiam specjalistom, którzy rozpoczęli rozmowy w tym temacie. Nie mam zamiaru Wam się wtryniać w zabawę, bo jesteście w tym specjalistami.
No tutaj sprawa jest prosta. Jest to chyba coś, w czym czujemy się dobrze. Jedynie troszeczkę nie trafiamy z czasem w rozpoczynanie tych spraw, bo urywa się to w niezbyt dobrym momencie. Jestem pewien, że słuchowiska doczekają się kontynuacji. Postaram się ruszyć ten temat dalej.1. Wspólne opowiadanie czy to fabularnie przedstawiane (jak "Statek Miłości") czy zapowiadane audiowizualne przedstawienie a'la J.Cargalho.
Jest to coś co w naszym społeczeństwie będzie pewnie funkcjonować częściej niż w innych mikro. Skupiamy wokół siebie ludzi, którzy chcą nie tylko "budować miasta", ale przede wszystkim odgrywać rolę i codzienne życie w tym "mieście". Tutaj forma "pisana" jest oczywiście najłatwiejsza, a opcja Herr Cargalho winna mieć charakter wyjątkowy, ale też wymaga sporego nakładu czasowego.
Statek miłości na pewno też wyrwie się z tej mielizny, na której utknął - choć tu są dwa wyjścia. Pozwalamy wrócić Pani Augentrost lub bierzemy stery w swoje ręce.
I takie historie pewnie będą od czasu do czasu pojawiać się na naszym forum, gdyż jest to jakościowy skok aktywności, który nadaje nam charakteru.
Tutaj na pewno Pani Augentrost musi być osobą, która będzie zarządzać tymi projektami. Sprawdziła się doskonale w roli mistrza gry i opracowała system rozgrywki. Na nim powinniśmy opierać wszelkie zabawy tego typu, aż nie dojdziemy do doskonałości. Patrząc zaś na to, że pojawiają się osoby, które bardziej lub mniej są zaciekawione tematyką PBF itp. mamy szansę rozwijać się w tym temacie i zyskiwać na frekwencji z zewnątrz.2. Nasze clu czyli Lawina. Nie ma co się zastanawiać-tak myślę, powinniśmy podjąć wszelkie starania, by jak najprędzej zorganizować kolejne "wyjście w góry". Te marcowe zmagania po szartokę zapewne wejdą już na stałe do naszego "cyklu rocznego", ale ja bym chciał, pewnie i Wy pochodzić po górach częściej.
Mamy trzy możliwości - zorganizować Lawinę, według pomysłu z marca. Wiem, że Frau Lieselotte będzie miała sporo zastrzeżeń, bo już je przecież wyliczaliśmy. Jedynym plusem byłby czas. Wiemy co i jak, bez konieczności "grzebania" w systemie.
Druga opcja doszlifowanie zasad obecnych, czyli to co gdzieś się zadziało na forum i w kuluarach, ale ustało. Może co nieco z mojej winy, gdyż zatraciłem się ostatnio w innych kierunkach.
Trzecia opcja - połaczyć czysto fabularny opis z Lawiną. czyli takie połączenie pomysłów z pkt 1 i 2
Osobiście, już dawno przeszła mi ochota do symulatorów piłkarskich w mikroświecie. Nie odbiera to oczywiście szans, by organizować taką u nas. Możemy iść w ligę międzynarodową, choć pewnie ciężko będzie zdobyć trenerów. Musiałoby to mieć też jakąś wyjątkową otoczkę, by czymś zachęcić. Drugą opcją jest wprowadzenie drużyny Edelweiss do jakiejś ligi mikroświatowej. Może MAW?3.Sport
Jako zagorzały fan sportu wiem, że w Edelweiss go nie zabraknie. Mamy co prawda znacznie inne priorytety i tutaj oczywiście jestem w stanie przyklasnąć dlatego do tej pory nie upierałem się w ogóle w tej materii.
Chciałbym jednak poznać Wasze zdanie na temat inicjatyw czysto sportowych.
Zapewne domyślacie się, że pod koniec roku w naszej Kotlinie odbędzie się rajd wramach RMAW, to oczywiste i nie podlega dyskusji. To świetna sprawa by zacząć jesienią czy zimą promocję pewnych naszyh inicjatyw, o których będzie później.
Piłka nożna - wiem, nie każdy lubi. Ja swoją wizję już przedstawiłem w dziale sportowym. Nie chce tego tu powielać, ale zapraszam jednocześnie do dyskusju czy idziemy w ogóle w ligę, czy idziemy w unikatową ligę, czy olewamy temat.
Dyscypliny zimowe. To powinien być nasz "konik". Są także zakulisowo toczone rozmowy nad pewnymi wydarzeniami z tym zwiazanymi. Ja nie jestem inicjatorem, ale jak najbardziej się zgodzę, że np. skoki narciarskie to nasz mus (ze względu na popularność mikronacyjną DSJ). Ja bym szedł w zimówkę dalej, ale to Wy musicie chcieć. Na dzień dobry na pewno mamy wspaniałe możliwości narciarstwa alepjskiego, na wzór z A-W.
Hokej? Słaby menedzer jest, ale raczej słabo z grywalnością. Gry zimowe typu-biathlon, bobsleje itd są ale nie wiem czy w ogóle jest sens szukać, bo kwestia tego czy byście brali udział. Bralibyście?
Dyscypliny zimowe są spoko. Możemy bazować na systemie rajdowym i tworzyć jakieś konkurencje. Chociażby bieg narciarski rozgrywany w ciągu 2-3h. Możemy wtedy zebrać zainteresowanych na forum lub discordzie. Utrzymywać aktywność i rozegrać jakieś zawody. Oczywiście zasady ustalilibyśmy dobie pod nas.
Jeśli udałoby się znaleźć jakieś symulatory, to można próbować. Skoki narciarskie... Spoko. Może udałoby się zrobić mini turniej we współpracy ze Sarmacją, w której ten sport ma dłuuugie tradycje?
To kolejny pomysł, który może nam sezonowo zwiększać aktywność. Wymaga na pewno dużego nakładu czasu, ale... Edeliebe jest czymś podobnym i może być niezłą próbą dla naszej gotowości organizacyjnej dla tego typu imprez.4.EXPO
Temat tajemniczy, bo w zasadzie ie wiem dlaczego, ale pisaliśmy tylko o tym w wąskim gronie. Nie chciałbym się rozpisywać czego miałoby to dotyczyć, ale to znakomita forma promocji Edelweiss. Bardzo chciałbym zrobić w tym roku dwa tego typu imprezy. Targi, bo o tym mówię, dotyczyły by takich dziedzin, które po pierwsze spodobają się innym mieszkańcom mikronacji. Mamy dwa typy. Jeden "na czasie", drugi z powodu naszej lokalizacji, odniesień. Nie ma co się ujawniać z planami"na już", ale kolejne pytanie brzmi, czy byłyby osoby pomocne w kreacji wydarzenia.
Zupełnie nie czuję tematu gospodarki w mikroświecie i wszelkie pomysły dla mnie są jakoś nie wystarczające. Jeśli bank światowy ruszy, będziemy mieli jakieś podwaliny do tworzenia czegoś, ale czy uda nam się wtedy osiągnąć unikatowość? No i pytanie też na ile starczy umiejętności mikroświatu, by kreować gospodarkę. Systemy punktowe, o których nieraz rozmawialiśmy są trochę tematem tabu i ciągle wracamy do tego od nowa, wiec to na pewno nam nie pójdzie. Czy kreacja pieniądza na coś się zda? Zobaczymy!5.Gospodarka.
Tak wiem... Słowo mit. Mimo to ja bardzo chcę w końcu z tym zacząć działać, ale sam nie mogę się "szturchnąć".
Pierwsze co muszę dokonać to postawienie tej zas...ej elektrowni. Nie wiem dlaczego, ale jak jej nie będę miał to nie ruszę z pomysłem. Jakaś blokada w głowie. W ten weekend jeste poza miejscem zamieszkania, ale może znajdę chwilę by sobie nakreślić jak chciałbym, żeby to wyglądało.
Dalej już sprawy wojskowe pozostawiam specjalistom, którzy rozpoczęli rozmowy w tym temacie. Nie mam zamiaru Wam się wtryniać w zabawę, bo jesteście w tym specjalistami.
- Heinz-Werner Grüner • Stempel
- Oberhaupt
- Posty: 11866
- Rejestracja: 06 maja 2021, 12:34
- Lokalizacja: Stadt Edelweiss, Edelweiss
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Quo vadis Edelweiss?
Czekam z utęsknieniem. Problem w tym, że od armii oczekuje porządku.takiego na "tip top". Skończyć jedno-zacząć drugie.Piotr Romanow pisze: ↑07 czerwca 2022, 16:11 Może z innej beczki, ale wypadałoby się odnieść do postu w jakimkolwiek to stopniu. Armia np. zmierza w dobrym kierunku, ba! Nawet chciałbym niedługo zaproponować cały wykaz sprzętu i umundurowania na zasadzie screenshootów z ARMA3, gdzie muszę się pobawić troszeczkę teksturami i będziemy mieli naszych szarotkowych chłopców.
Sam pomysł z ARMĄ jest oczywiście dla mnie jak najbardziej satysfakcjonujący.
Leocja nie jest jeszcze naszym sąsiadem, ale całkiem możliwe, że "zaimplementuje się" takie własnie położenie. To da nam szersze pole do popisu, gdyż akurat z Leotami doskonale się dogadujemy.Piotr Romanow pisze: ↑07 czerwca 2022, 16:11 Pojawia się też opcja współpracy międzynarodowej, między nami, a Leocją. Konkretnie mam na myśli współpracę naszych Sił Zbrojnych, o której rozmawiam od dłuższego czasu z Legatem Gwardii Frau @Anastasia Windsachen, która bardzo miło odnosi się w stosunku do naszej Kotliny, a także pokłada nadzieję na naszą wspólną pracę pomiędzy sąsiadującymi armiami. Przeprowadziliśmy trochę rozmów na boku i wydaje mi się, że jeżeli Herr @Heinz-Werner Grüner, da mi wolną rękę w tej kwestii to wypracujemy umowy wojskowe między naszymi państwami.
Czy dam wolną rękę, oczywiści, jeśli to pomoże i przyspieszy działanie, jak najbardziej.
Pozwolę sobie tylko napomnknąć, że oficjalnie nie mamy jeszcze z Leocją żadnych "traktatów" z jednego powodu. Nastąpi to w lipcu.
Nie jest chyba aż tak długi ten tekst. Streszczałem się.
Słuchowisko będzie, to oczywiste, jak oragniemy się z czasem. Nawet jakby ddopiero na jesień... Co do Statku miłości, to nie wiem czy tam jest jeszcze potencjał, ale oczywiście jeśli ktoś ma ochotę to jak najbardziej możeny kontynuować. Przecież możemy to prowadzić wspólnie, skoro wiemy, że Frau Augentrost ma akurat pilną potrzebę wyjścia w góry.Joachim Cargalho pisze: ↑07 czerwca 2022, 17:43 No tutaj sprawa jest prosta. Jest to chyba coś, w czym czujemy się dobrze. Jedynie troszeczkę nie trafiamy z czasem w rozpoczynanie tych spraw, bo urywa się to w niezbyt dobrym momencie. Jestem pewien, że słuchowiska doczekają się kontynuacji. Postaram się ruszyć ten temat dalej.
Statek miłości na pewno też wyrwie się z tej mielizny, na której utknął - choć tu są dwa wyjścia. Pozwalamy wrócić Pani Augentrost lub bierzemy stery w swoje ręce.
I takie historie pewnie będą od czasu do czasu pojawiać się na naszym forum, gdyż jest to jakościowy skok aktywności, który nadaje nam charakteru.
Tu jasne, bez @Femme Mystere nie ruszymy. To nie miałoby sensu.Joachim Cargalho pisze: ↑07 czerwca 2022, 17:43 Tutaj na pewno Pani Augentrost musi być osobą, która będzie zarządzać tymi projektami. Sprawdziła się doskonale w roli mistrza gry i opracowała system rozgrywki. Na nim powinniśmy opierać wszelkie zabawy tego typu, aż nie dojdziemy do doskonałości. Patrząc zaś na to, że pojawiają się osoby, które bardziej lub mniej są zaciekawione tematyką PBF itp. mamy szansę rozwijać się w tym temacie i zyskiwać na frekwencji z zewnątrz.
Chciałbym tylko zapytać czy macie ochotę pobawić się "we wspinaczkę" tylko fabularnie. Cio jesteśmy w stanie zrealizować, nawet po Edeliebe.
Mnie bardzo zależy na unikatowości tej naszej. Małej, ale naszej. Moze połaczenie z MAW nie jest złe, ale daj mi proszę choć cień nadziei, Herr Joachimie...Joachim Cargalho pisze: ↑07 czerwca 2022, 17:43 Osobiście, już dawno przeszła mi ochota do symulatorów piłkarskich w mikroświecie. Nie odbiera to oczywiście szans, by organizować taką u nas. Możemy iść w ligę międzynarodową, choć pewnie ciężko będzie zdobyć trenerów. Musiałoby to mieć też jakąś wyjątkową otoczkę, by czymś zachęcić. Drugą opcją jest wprowadzenie drużyny Edelweiss do jakiejś ligi mikroświatowej. Może MAW?
Bieg narciarski? A może biatholon? I strzał to pytanie???Joachim Cargalho pisze: ↑07 czerwca 2022, 17:43 Dyscypliny zimowe są spoko. Możemy bazować na systemie rajdowym i tworzyć jakieś konkurencje. Chociażby bieg narciarski rozgrywany w ciągu 2-3h. Możemy wtedy zebrać zainteresowanych na forum lub discordzie. Utrzymywać aktywność i rozegrać jakieś zawody. Oczywiście zasady ustalilibyśmy dobie pod nas.
Jeśli udałoby się znaleźć jakieś symulatory, to można próbować. Skoki narciarskie... Spoko. Może udałoby się zrobić mini turniej we współpracy ze Sarmacją, w której ten sport ma dłuuugie tradycje?
Co do skoków to ja już mam wstępny zarys z pewnym Szanownym Panem. Więcej szczegółów pewnie wkrótce. Ja bym jednak mocno jeszcze optował za narciarstwem alpejskim w takim wydaniu jakie było w MAW. To świetny symulator i ogólnie łatwo dostępny.
Edeliebe ruszy mam nadzieje pewien cykl naszych działań. I tak jak w lipcy pewnie przystaniemy tak sierpień i październik pójdziemy jak w ogień.Joachim Cargalho pisze: ↑07 czerwca 2022, 17:43 To kolejny pomysł, który może nam sezonowo zwiększać aktywność. Wymaga na pewno dużego nakładu czasu, ale... Edeliebe jest czymś podobnym i może być niezłą próbą dla naszej gotowości organizacyjnej dla tego typu imprez.
Mnie nie chodzi o "robienie" kasy o o nadanie mocy tym,którzy to chcą robić. Pomału do tego dojrzeje.Joachim Cargalho pisze: ↑07 czerwca 2022, 17:43 Zupełnie nie czuję tematu gospodarki w mikroświecie i wszelkie pomysły dla mnie są jakoś nie wystarczające. Jeśli bank światowy ruszy, będziemy mieli jakieś podwaliny do tworzenia czegoś, ale czy uda nam się wtedy osiągnąć unikatowość? No i pytanie też na ile starczy umiejętności mikroświatu, by kreować gospodarkę. Systemy punktowe, o których nieraz rozmawialiśmy są trochę tematem tabu i ciągle wracamy do tego od nowa, wiec to na pewno nam nie pójdzie. Czy kreacja pieniądza na coś się zda? Zobaczymy!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości