- Służba wartownicza, już od razu po przybyciu na kompanie!? Widocznie mnie sprawdzają pomyślał Rhyner. Trzydziestolatek bez dłuższej chwili refleksji, wyciągnął z szafy przygotowany przezeń mundur.
- Rhyner! Macie być gotowi na czas, jak nie to wam nogi do yy ekhm wejdę czy co wy tam macie Sierżant Marko podrapał się po głowie a następnie opuścił pokój trzeciego plutonu.
Z racji tego że Fabio zawsze dbał o swój wizerunek przed udaniem się w kierunku posterunku wartowniczego dokładnie wypastował swoje czarne skórzane buty wojskowe a następnie dokładnie zasznurował.
Efekt był nad wyraz zadowalający, delikatne światło wydobywające się ze starej naftowej lampy odbijało się wręcz w butach mężczyzny jak w idealnym zwierciadle. Po ubraniu munduru, Fabio wyprostował się przed lustrem a następnie ubrał skórzany pas z symbolem Edelweiss Landstreitkräfte. Wychodząc z pokoju sierżant Marko rzucił coś na temat przydziału w zbrojowni. Rhyner pożegnał się zatem z nowo poznanymi członkami plutonu a następnie udał się do zbrojowni.
Mijając po drodze Oberfeldwebela Ottmara Popierdolka, zasalutował po czym wszedł do pomieszczenia z napisem zbrojownia. Gdy tylko drzwi się otworzyły kwatermistrz zmierzył poborowego chłodnym wzrokiem, następnie gwałtownym ruchem ręki przywołał go do siebie - Wchodzić, na służbę wartowniczą !?
- Tak odrzekł Rhyner.
- Strzelać umiecie, broń trzymaliście w ręce ? No bo widzisz Pan pewnego razu Ottmar, to znaczy Oberfeldwebel Popiedolka też przyszedł do magazynu ale za nim do niego trafił spotkał pewnego jegomościa pseudonim "Sznaps". Jak tam poborowy znacie go hehe ?
-
Yyy tak potrafię strzelać, poproszę patrolową broń długą i broń krótką. Ze sznapsów to znam jedynie trunki. - odrzekł poborowy
-
I co widzicie Rhyner!? Wy też go znacie haha Przez to że się spotkali to potem przez pół roku o kulach po kompani chodził oo! ot taki to był strzelec - odrzekł rozbawiony przebiegiem rozmowy kwatermistrz.
- Widzicie to cacko! oo tam - pokazując w kierunku regału z bronią długą - To Malorian LAR 66 tzw. "pierdziawka" Espady wygląda niepozornie ale jak wystrzeli to nie ma co zbierać. Ostatnio jak chłopaki na strzelnicy strzelali do puszek to resztki konserwy podobno w Ravenspell zbierali! Do tego dołożę wam P08-S i Rhyner jesteści gotowi "na miasto" - kwatermistrz wybuchł śmiechem.
Poborowy podrapał się po głowie po czym wziął karabin a następnie za pomocą przywiązanego tam skórzanego paska przewiesił go przez ramię. Po lewej stronie pasa, którym poborowy spiął swój nowy mundur znajdowała się mała, skórzana kabura z logotypem wojsk lądowych oraz napisem "Pluton Strzelców Wyborowych". Trzydziestolatek odpiął malutki guzik a następnie schował P08-S do kabury.
Będąc tak przygotowanym, pożegnał się z kwatermistrzem, przeładował broń a następnie udał się na wyznaczony posterunek. Poborowy choć niewyspany z zaangażowaniem pełnił mu zlecone zadania. Od czasów służby w Regimencie Kolonialnym wiedział że oddanie i zaangażowanie w wykonywaną pracę stanowi o sile całej jednostki. Do samego rana służba wartownicza przebiegła bez żadnych większych zakłóceń.