Licząc od początku grudnia, do aktualizacji za 11 grudnia - skarb państwa został zasilony zawrotną kwotą 715,00 klubecków. Czy więc nadal wydaje się sensowne płacić za dostawę 750K/m-c? To jest połowa naszego budżetu, a trzeba wziąć pod uwagę jeszcze inne wydatki, które budżet będą obciążać.
Oczywiście jestem zwolennikiem tego typu kontraktów i jestem przekonany, że należy nad tym popracować, jednak musimy brać pod uwagę, ze choć bank daje nam możliwości, to nie możemy wypruć się z kasy w ciągu kilku miesięcy, gdy nie jesteśmy w stanie jej generować.
Będziemy płacić za posty narracyjne, to jest duży plus i warto dlatego negocjować, ale musi to mieć ręce i nogi. Wydaje się logiczne, że 80 000 kg zboża powinno swoje kosztować. To prawda, ale musimy przeskalować to przez ilość pieniądza w obiegu. Co innego, gdyby były tego miliony, a co innego gdy są dziesiątki tysięcy.
Przeciętnie Edle zarabiają na samej aktywności jakieś 200-250K miesięcznie.Heinz-Werner Grüner pisze: ↑12 grudnia 2022, 09:48 Tona węgla w Edelweiss winna być dostępna w przystępnej cenie dla przeciętnego mieszkańca. Skoro samoloty chodzą po 650klubeków, to ile moze zarobić taki Edel? 20K/mc? Zakładając, że rodzina 2+2 ma 40klubeków miesięcznie, a na opał idzie 1/4(tyle samo na jedzenie i opłaty prąd etc, to zostanie im jeszcze 1/4 na cokolwiek ), troszkę to dużo, ale jest to tylko moja "wyliczanka) to 10 klubeków kosztuje 1 tona węgla.
Gdybyśmy mieli zapłacić np. Muratyce 80t x 150K = 12 000K, to jest 1/3 naszego obecnego budżetu, co po przewalutowaniu na jordy daje kwotę sięgającą mniej więcej połowy wartości obecnego stanu konta skarbu państwa Muratyki.
W tych negocjacjach musimy wyzbyć się trochę logiki i wprowadzić ceny dużo mniejsze. Może bardziej dostosowane procentowo do obecnego budżetu. Np. za węgiel możemy dać 10% budżetu. Wtedy łatwiej będzie liczyć cenę.
Może warto w takim razie zasugerować coś, co mogłaby sprzedawca zboża brać od nas? By ten pieniądz był cały czas w obiegu?