Cela nr 1

[Roman Schädel]

Chyba Pan stąd nie wyjdzie. Ale zawsze jest szansa na nawrócenie. A może na egzorcyzmy.

[Paul Szmal]

Szanowna klecha jeszcze nie wyszła z mojej celi? Na tacę nie daję, bo jak jeździcie na ministranty, to nic im nie odpalacie. Bidule płaczą w lesie, że nikt im nie dał - i tu nie wiem, czy dupy czy do possania.

Czy ja mam nauczyć Szanownego kaznodzieję zamykania celi od zewnętrznej strony? A kysz, zmory nieczyste!

[Bolesław]

Szia panu, jak tam dzionek? Za co tu pana wsadzili w ogóle

[Roman Schädel]

Superintendent Generalny Kościoła Ewangelicznego w Edelweiss ks. bp corp. Roman Schädel przyszedł ubrany w fioletowy ornat i stułę pod celę Paula Szmala z krzyżem w ręku, żeby odprawić egzorcyzmy.

Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę! A kysz mary nieczyste! Wiem, że twoje imię to Legion! Rozkazuję ci w imię Pana naszego - opuść ciało tego biednego, bezrobotnego mikronauty i przepadnij na wieczność! Wynijdź z niego i wracaj do swojego pana Szatana oraz nie pokazuj się tutaj więcej! Amen!

Miał nadzieję, że coś to pomoże...

[Paul Szmal]

Kurwa, Strażnik, za co Ci płacę? Co ten superpacjent z krzyżem w łapie robi pod moją celą? Chce zaaportować za krzyżem czy go połknąć? Ciekawe, ilu ma tych wysłanników ten psikutas, Herr Oberhaubt..

Klecho, już Ci powiedziałem, że te Wasze pierdolety mnie nie interesują. Gdybyś przyszedł z roletami i je zamontował w mojej celi, to byłbym wdzięczny i ten Wasz Bóg by zapłacił, bo twe ornamenty mnie brzydzą. Ja mam tu raj na ziemi w tej celi i takie przebierańce psikutasie przyłażą tu nie wiem po co. Oświadczam sakramentalnie, że psikutas i ta jego odnoga klesza mogą sobie pierdolić trzy po trzy, a i tak ich nie wysłucham. U strażnika zostawiajcie te swoje sprawy albo w toalecie. Spłuczka Was, jak mniemam, wysłucha z całą pewnością.

Szia panu, jak tam dzionek? Za co tu pana wsadzili w ogóle

Siema. A jakieś supermeny wpadają i wypadają. Chuj wie skąd to się bierze. Wkurwiają mnie niemiłosiernie. Pytosz za co wsadzili...Hmm...Nie wiem, czy jest taka katergoria prawna, ale ja to nazywam kijemwdupizmem włodarzy wymieszanym z kompleksami. Taka niestrawna potrawa. Wiesz - zamówiłem tę potrawę i wykurwiłem im tą potrawą w ścianę. Ci się wystraszyli, że sufit się zawali, bo ściany chuj wie z czego były robione i tak siedzę sobie w bezpiecznym miejscu. Ogólnie polecam. Strażników można wynajmować. Gołębie można wysyłać. Żyć nie umierać!

[Paul Szmal]

Psst...Herr Szmal, gołąb w oknie zakratowanym. - rzekł głosem nieco ściszonym odźwierny sługa.

Paul odczytał wiadomość, która nadeszła, a było w niej to:

1.Wprowadzam moderację postów dla użytkowników zarejestrowanych na forum dopóki nie wymyślę sposobu kto może odpisywać w tym dziale więźniowi. Nie moze być tak, że przychodzi ktoś z zewnątrz i karmi nam trolla.

Bawią mnie te kmioty. Będą robić wszystko, aby się zakrywać. Też bym wszystko zakrywał, gdybym był tak rozjebany na umyśle jak oni. To jest brak poziomu prezentowany przez psikutasią bezpiekę. Czego się oni boją? Odpowiedź jest prosta - wszystkiego i wszystkich. Są zacietrzewieni z klapkami na oczach. Boksy w stajni sobie pobudowali i śpią na stojąco. - rzucił sobie Paul na luzie komentarzem z myślą, że zostanie on zmoderowany tj. spałowany przez Psikutasińskiego Oberhaubta.

[Paul Szmal]

Kolejny gołąb nadleciał...

-Co robimy z Zanikiem? Trzymać go tam czy całkiem utemperować? - rzekł Herr Oberhaubt.

-Zbanujmy i zapomnijmy. Nie róbmy z niego małpki z zoo. Zapomnijmy do następnego razu. - rzekł Joachim Cargalho

-To zrobię tak, że dostanie jeszcze jedną szansę na poprawę (pffff) i jak się odpali, a zrobi to pewnie za moment, to zabiorę mu możliwość pisania, na ten msc. I będzie w celi, zakneblowany. - rzekł Herr Oberhaubt.

-Może zostawmy go tam, a celę można ukryć z czasem - rzekł Windsor

-Jak chcecie go tam zostawić, to nie piszcie z nim - rzekł Joachim Cargalho

-To najwyżej niech pisze w celi, tylko obawiam się, że może spamić też w razie czego i wyzywać mimo wszystko - rzekł Robert Drenin

-Myślę, że nie musimy wykazywać swojej wyższości nad nim i tresować w więzieniu. Jak chcecie go trzymać, to ignorujmy to - ukryjmy ten dział i tyle. - rzekł Joachim Cargalho

Paul zapoznał się z korespondencją i uznał, że całe kurestwo edelweisskie nadaje się do piachu.

[Paul Szmal]

Herr Szmal, kolejny gołąb...

Można w ogóle zablokować możliwość pisania, żeby ten psychol nie mógł bluzgać.

Albo dział więzienny widoczny tylko dla więźniów i władz, gdzie ci pierwsi mogą składać wnioski urzędowe lub się powyżywać, ale nikt poza tymi drugimi tego nie widzi. Odwiedziny można równie dobrze uskutecznić na pw.

Ludzie z Nordaty nie mają karmić trolla, ale ludzie z Księstwa Sarmacji mogą? Ciekawe, ciekawe. Mówię Ci, Strażnik, nie ma co na nich tracić czasu. Jedna kurwa drugą kurwą posuwana - takie jakieś homosekusalne towarzystwo tutaj zagościło. To jest istny burdel, a nie v-państwo i to jeszcze niesamodzielne, bo z namaszczeniem sarmackim. A tak w ogóle, ciekawe do czego jeszcze będą nakłaniać pod płaszczykiem przymusu więziennego... No klękać na pewno przed tym kurestwem nie będę, a i tak bym musiał według jakiegoś ich wzoru klękać, więc lepiej im soczyście najebać po ryju. - po niedługim namyśle Paul stwierdził, że chyba coś wszama...

[Heinz-Werner Grüner]

Po kolejnym dniu niesubordynacji, dwóch strażników weszło do celi więźnia i po krótkiej szamotaninie zakneblowali mu usta.
-Dziękujemy, baw się dobrze.

[Paul Szmal]

-Gdzie z tymi łapami do mnie, psikutasia mordo?

Psikutasia morda Oberhauptowska będzie używała metod upodlenia z racji swego nałogu, którego nie leczy, tylko pogłębia...