Cela nr 1

[Heinz-Werner Grüner]

@Paul Szmal

Jeśli tylko zechcesz to zapraszam do kilku chwil odpoczynku.

[Paul Szmal]

Co ta psina robi w mojej celi? Proszę ją wyprowadzić na spacer, bo się zaraz zesra mi tu na posadzce, a ja nie będę po tym bydlęciu sprzątał. - rzekł do strażnika otwierającego celę i wpuszczającego czworonoga, który coś przez zymby próbował doszczekiwać do osadzonego.

[Santi Vilarte]

-Cieszę się niezmiernie, że podoba się to szczególne miejsce. Życzymy przyjemnego pobytu i choć z reguły jestem do tego sceptycznie nastawiony szybką resocjalizację. - To rzekłszy, strażnik zatrzasnął drzwi, po czym zamknął je od zewnątrz.



Jeśli ktoś ma taką ochotę to odwiedziny są dostępne.

[Paul Szmal]

Strażnik! Proszę mi tu zawezwać księdza, koniecznie tego z biskupiej willi. Będę miał do niego sprawę. W sumie, to dwie sprawy. - podszedłszy do krat swej celi rzucił nienachalną prośbą w eter do kręcącego się wokół strażnika ewidentnie zbijającego bąki, które Herr Oberhaupt puścił i otwarte okna nie dają rady tego wietrzyć.

[Roman Schädel]

Jestem. Czy wezwałeś biskupa ze względu na chęć spowiedzi i nawrócenia? Obrażałeś naszego Wodza, który dla Kościoła wkrótce będzie Katechonem. To wielka przewina.

[Paul Szmal]

Cieszę się, że Szanowna klecha się pofatygowała ze swą butą w te moje skromne progi przybyć. Krzyża do całowania nie będzie. Ewentualnie mogę posłać po ministrantów, aby poużywała sobie Wasza biskupia moc. Ponadto, proszę nie wymawiać w moim towarzystwie imienia tego psikutasa, Herr Oberhaubta. Będziecie po tym kejtrze sprzątać albo sami go sprzątniecie, choć według mnie nie macie jaj ani na jedno, ani na drugie.

A teraz pozwólcie, że przejdę do rzeczy - jako, że herr Pastor reprezentuje sobą tę całą swołocz usłużnie klękającą ku swemu najwyższemu opium, to chciałbym prosić o odprawienie dwóch imprez na rzecz tego psikutasa - pierwsza to stypa, a druga to jego pogrzeb. Tak, nie przesłyszał się herr Bischof czy tam Biszkopt, z akcentem szkop - dokładnie w tej kolejności to miałoby się odbyć.

O zesztywnienie psikutasa nie trzeba się martwić, więc można ładować tego piździelca czy tam kościelca śmiało do czegoś, co przypomina pudełko po butach, tylko jest znacznie większe, aby psikutas poczuł się wygodnie ułożony.
Jak już go ułożycie, to ustawi się do jego pudła po butach pewna kolejka ludzi, którzy kolejno będą defekowali się na jego psikutasiej mordzie. Potem wieko od jego pudła zamkniecie, aby woń przetrącająca nosy nie utuliła do snu.

Jako, że wiem, że herr Biszkopt nawoływał z ambony do mego zbanowania, to prosiłbym o podwinięcie kiecki i wykurwianie z mojej celi, bo odczuwam zanieczyszczenie duszy u Szanownej mordy biskupiej.

Czy wyraziłem się jasno, czy jakieś rozgrzeszenie Wasza szajka zjebów by chciała?

[Roman Schädel]

Auf wiedersehen Herr Zanik.

[Paul Szmal]

Wypierdalen, Wypierdalen, herr Szkopuł.

[Heinz-Werner Grüner]

Cieszę się, że Szanowna klecha się pofatygowała ze swą butą w te moje skromne progi przybyć. Krzyża do całowania nie będzie. Ewentualnie mogę posłać po ministrantów, aby poużywała sobie Wasza biskupia moc. Ponadto, proszę nie wymawiać w moim towarzystwie imienia tego psikutasa, Herr Oberhaubta. Będziecie po tym kejtrze sprzątać albo sami go sprzątniecie, choć według mnie nie macie jaj ani na jedno, ani na drugie.

A teraz pozwólcie, że przejdę do rzeczy - jako, że herr Pastor reprezentuje sobą tę całą swołocz usłużnie klękającą ku swemu najwyższemu opium, to chciałbym prosić o odprawienie dwóch imprez na rzecz tego psikutasa - pierwsza to stypa, a druga to jego pogrzeb. Tak, nie przesłyszał się herr Bischof czy tam Biszkopt, z akcentem szkop - dokładnie w tej kolejności to miałoby się odbyć.

O zesztywnienie psikutasa nie trzeba się martwić, więc można ładować tego piździelca czy tam kościelca śmiało do czegoś, co przypomina pudełko po butach, tylko jest znacznie większe, aby psikutas poczuł się wygodnie ułożony.
Jak już go ułożycie, to ustawi się do jego pudła po butach pewna kolejka ludzi, którzy kolejno będą defekowali się na jego psikutasiej mordzie. Potem wieko od jego pudła zamkniecie, aby woń przetrącająca nosy nie utuliła do snu.

Jako, że wiem, że herr Biszkopt nawoływał z ambony do mego zbanowania, to prosiłbym o podwinięcie kiecki i wykurwianie z mojej celi, bo odczuwam zanieczyszczenie duszy u Szanownej mordy biskupiej.

Czy wyraziłem się jasno, czy jakieś rozgrzeszenie Wasza szajka zjebów by chciała?

EDYCJA (H.W.Grüner):
Na czerwono zaznaczyłem kolejne wykroczenia, a raczej wynaturzenia. - 1xdzień dłużej w celi

Mamy zatem odsiadkę dłuższą o 10 dni, z góry już wiemy, że nie będzie przedwczesnego zwolnienia. Miłego Herr @Paul Szmal!

[Paul Szmal]

Strażnik, ile razy Ci mówiłem, żeby ten psikutasi ryj umalowany na czerwono tu nie przyłaził? Znowu chciał mi jakąś prenumeratę wcisnąć? Niech się kością udławi, o ile zasłuży, żeby ją dostać!