Legendy i baśnie Edelweiss

[Joachim Cargalho]

Otoczeni górami i lasami tworzymy magiczne miejsce, które, odkąd tutaj egzystujemy, ma swoją niepowtarzalną historię z wieloma unikatowymi osobowościami. Można jednak zabawić się swoją kreatywnością i opisać legendy i baśnie Edelweiss o tym, co działo się tutaj na długo przed nami.

Do tej pory powstała tylko jedna historia - Legenda o Białym Jeleniu - viewtopic.php?f=49&t=138

Jestem natomiast pewien, że można byłoby ich stworzyć dużo więcej. Zachęcam Was do rzucania swoimi nawet najbardziej abstrakcyjnymi pomysłami dotyczącymi proponowanych legend i baśni.
Stwórzmy sobie tutaj taką listę, która będzie mogła być podstawą do prac Fundacji Narodowej nad opracowaniem tych wszystkich historii.

Że swojej strony, chciałbym stworzyć historię o smokach, które przesiadywały w rejonie Cypla Romańskiego. Co prawda ten rejon jest poza naszymi granicami, ale smoki te na pewno miały duży wpływ na to, co działo się tutaj.

[Heinz-Werner Grüner]

Na początku była Matka Prokrastynacja... jeszcze kilka dni temu mialęm na to pomysł, ale dziś już mi się to ulotniło... Jak tylko przypomnę sobie sens to na pewno się zgłoszę.

[Joachim Cargalho]

Tak jak większość zachwyca się, tak mnie jakoś matka prokrastynacja nie porywa. Natomiast można śmiało ją gdzieś tam umieścić. W końcu jakoś świętość musiała uzyskać. Może jak ją złoty smok przeżuł i wypluł?

[Heinz-Werner Grüner]

Tak jak większość zachwyca się, tak mnie jakoś matka prokrastynacja nie porywa. Natomiast można śmiało ją gdzieś tam umieścić. W końcu jakoś świętość musiała uzyskać. Może jak ją złoty smok przeżuł i wypluł?

Nie no w Edelweiss raczej odnosimy się do innych bożków "premikronacyjnych". Matka Prokrastynacja to już "bozia" XXI wieku.