Legenda o Białym Jeleniu

Awatar użytkownika
Heinz-Werner Grüner Stempel
Oberhaupt
Posty: 11792
Rejestracja: 06 maja 2021, 12:34
Lokalizacja: Stadt Edelweiss, Edelweiss

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Legenda o Białym Jeleniu

Post autor: Heinz-Werner Grüner »

Legenda o Białym Jeleniu

Kiedy jeszcze na świecie nie były znane lokacje za siedmioma górami i siedmioma lasami, a w naszym mikroświecie nieznany był byt Doliny Edelweiss, wtem o to ta historia powstała i od zarania dziejów jest przekazywana z pokolenia na pokolenie.
Pośród gór wysokich, a dokładniej u ich podnóży lasy strzeliste się pieły. Pośród borów modrzewiososnowych wiele istnień żywycgh żyło. Były roślinożerne, bezbronne, ale i drapieżcy, co i strach ogromny wzbudzały. By bronić tych słabszych jeden gatunek stanął na przedzie. Nie straszne mu były ni wilki, ni nawet niedźwiedzie, bo hart ducha i odwagę miały nadzwyczajną. Problemem była jednak ich niewielka liczebność. Jeleni zwyczajnych było w lasach edelweisskich od zawsze od ch...i ciut ciut, znaczy się, po polsku to będzie, sporo... Te jednak, jak to jelenie, płochliwe były i raczej niezbyt skore do walki. Pośród nich, w wyniku koagulacji, koegzystencji i reinkarnacji z domieszką pieprzu cayenne i wielkiego zderzacza hadronów rodziły się takie w odcieniu czystej bieli...
Obrazek

Ich majestatyczny wygląd onieśmielał, a blask wewnętrzny wręcz oślepiał potencjalnych agresorów. Stąd w ich otoczeniu gromadziły się zawsze istoty słabsze, zagubione, skryte, które dzięki chwili wytchnienia i mocy okalającej najbliższy świat rodziły się na nowo i budowały swoje człowieczeństwo(a raczej zwierzęcy instynkt) od nowa...
I nastała Eksplozja!
Wtedy narodzili się Bogowie Mikroświata... Pierwszym, w blasku chwały zrodzonym Jeleniem, Białym zwanym, ale jeszcze z lichym porożem był lahcvzbadlvkqbcl, co dzisiejsi naukowcy odczytują jako zlepek słów w dosłownym tłumaczeniu - TomBond...
A później byli i inni.. zrodził się dwjblabvvvvv i jblhbdecccc, a zaraz po nich ętalkanimjarsan. Warto i wspomnieć o eioepacman-ale ten ostatni to się dopiero doigrał!
Z pierwszej generacji pokemonów...
WRÓĆ!
Z pierwszego miotu po Eksplozji przeżyło niewielu Białych Jeleni. Po dziś dzień może ktoś jeszcze w głuszy sieddzi...Nie mniej mi Herr Kućce, co historię tą opowiada znany jest tylko jeden. Podobno nie jest to "typowy", jakkolwiek to brzmi, Jeleń Biały, ale prawdziwy WZÓR Jelenia Białego... Bielszy niż biały! I choć imię jego w jeleniowatym wam niewiele powie, a brzmi franklingargamel to już powiedziane po "człowieczemu" Helwetyk Romański brzmi znajomo, prawda?
Mógłbym tak jeszcze wiele historyjek o początkach mikroczłowieczeństwa opowiadać, ale to ani łatwe, ani w pamięci więcej nie sposób pojąć...

I tak oto w realnym świecie mamy Białego Jelenia, którym ciało swoje (poniekąd czyste) namydlić wypada, by alergii żadnej nabawić się nie ostało...Ale już w tym mniej realnym "półświatku", bardziej agresywnym, ale jednak na tyle przez nas lubianym i faworyzowanym, posiadamy legendę o białym jeleniu, który to nie jedno ocalał stworzenie i nie jedno okalał swym porożem...
Takoż Wam tą historię opowiadam, że symbol opiekuńczego jelenia białej maści jako swoje pieczęci odbicie Oberhaupt uznał, że godzien jest, a Wy uznać go za jelenia niby macie...
Tylko dlaczego ów pieczęć jest Jelenia Białego odbiciem i na dwa kierunki, jednego na zachód, drugiego na wschód patrzeniem zwierzęcia okraszone?
(-)Heinz-Werner Grüner
OBERHAUPT EDELWEISS
Obrazek Obrazek ..
ODPOWIEDZ

Wróć do „Encyklopedia Edelweiss”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość