Przełęcz Gämsentor - (Brama Kozicy) 1507 m n.p.m.) – przejezdna przełęcz między Górami Południowymi, a "cyplem południowo-wschodnim", zwanym również "romańskim".
Przez przełęcz przebiegała wybudowana w latach 1800–1805 szeroka droga piesza, ale dopiero w 1921 roku odrestaurowana i doprowadzona do użytku dla pojazdów. Droga nosi nazwę E1 i jest głównym traktem transportu lądowego z Edelweiss.
Łączy miejscowość Grünerwald (a dalej na północ Stadt Edelweiss) po stronie Doliny i wieś Sokal. Dalej austro-węgierski trakt prowadzi do Lwowa (Lemberg).
Na przełęczy zlokalizowane jest przejście graniczne pomiędzy Edelweiss i Austro-Węgrami. Nad granicznymi barierami wybudowano wieżę strażniczą (35m wysokości) z poziomą platformą, gdzie żołnierze Edelweiss Landstreitkräfte pełnią wartę bez względu na warunki pogodowe, nieustannie przez 24 godziny(w 8-godzinnych dyżurach).
Symboliczna wachta na Gämsentor jest bardzo prestiżowa i mogą na niej stanąć wyłącznie wyróżnieni żołdacy. Potocznie zwana "spaniem pod kozicą".
Przełęcz Gämsentor - Brama Kozicy
- Heinz-Werner Grüner • Stempel
- Oberhaupt
- Posty: 11848
- Rejestracja: 06 maja 2021, 12:34
- Lokalizacja: Stadt Edelweiss, Edelweiss
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
- Femme Mystere • Stempel
- Faktotum
- Posty: 2696
- Rejestracja: 17 stycznia 2022, 13:19
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Przełęcz Gämsentor - Brama Kozicy
Życie w Edelweiss nie było proste. Państwo istniało od niedawna, nie pokrywało wszelkiego zapotrzebowania mieszkańców. Choćby w auta osobowe, które stanowiły niemały rarytas w krainie. Lieselotte nie pozostawało nic innego, niż dosiąść konia, którego ukradła w jednym z gospodarstw górskich. Nie mogła pozwolić sobie na zakup i raczej wątpiła, by ktokolwiek jej takiego użyczył. Tak oto przejeżdżała przez przełęcz z walizkami przytroczonymi do siodła. Jedną z toreb musiała, ku swojemu nieszczęściu, porzucić, ponieważ nie wiedziała już, jak przymocować ją do konia.
- A trzeba było ruszyć z budową lotniska...- pomyślała, przecierając czoło i spoglądając jeszcze raz na kainę Edelweiss z tego pięknego punktu widokowego. - ... Przejazd do Austro-Węgier to jakaś pomyłka... - narzekała, gdy jej wierzchowiec przekroczył punkt graniczny...
- A trzeba było ruszyć z budową lotniska...- pomyślała, przecierając czoło i spoglądając jeszcze raz na kainę Edelweiss z tego pięknego punktu widokowego. - ... Przejazd do Austro-Węgier to jakaś pomyłka... - narzekała, gdy jej wierzchowiec przekroczył punkt graniczny...
Bycie niemiłym dla połowy ludzkości nie jest czymś roztropnym... - Lieber Franz
- Joachim Cargalho • Stempel
- Faktotum
- Posty: 3940
- Rejestracja: 18 stycznia 2022, 20:21
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Przełęcz Gämsentor - Brama Kozicy
Cargalho dotarł w końcu na miejsce. Usiadł na jednym z przydrożnych kamieni i czekał. Jego osoba wzbudziła zainteresowanie wśród strażników granicy.
- A Ty coś za jeden i czego tutaj szukasz? - w rzetelny i przyjemny sposób zaczęli go wypytywać co robi w tym miejscu.
- Czekam na pewną kobietę, a za chwile przejdę na drugą stronę tego posterunku - odpowiedział, choć zastanawiał się jak mogą go tutaj nie znać.
- Przejeżdżała tu jedna na koniu niedawno - odrzekł pogranicznik.
- Jak to? - Joachim był wyraźnie zaskoczony tym faktem, choć nie wyobrażał sobie, by to mogła być Frau Augentrost - Sprawdź mi szybko, jak się nazywała! Na pewno sprawdzaliście jej papiery - wydał polecenie.
- A gdzie tam! - roześmiali się... - wyjechała stąd tak szybko jak się pojawiła. Krzyknęła, ze jest prawą ręką Oberhaupta i dopełni formalności zaraz po powrocie. No to co mieliśmy zrobić?
Cargalho nawet nie skomentował tego. Skonfundowany poddał się czynnościom prawnym i ruszył pieszo w kierunku Austro-Węgier.
- Cholera! Że też nawet nie poczekała! - mruknął do siebie, kopiąc jeden z kamieni leżący na żwirowej drodze, którą podążał.
- A Ty coś za jeden i czego tutaj szukasz? - w rzetelny i przyjemny sposób zaczęli go wypytywać co robi w tym miejscu.
- Czekam na pewną kobietę, a za chwile przejdę na drugą stronę tego posterunku - odpowiedział, choć zastanawiał się jak mogą go tutaj nie znać.
- Przejeżdżała tu jedna na koniu niedawno - odrzekł pogranicznik.
- Jak to? - Joachim był wyraźnie zaskoczony tym faktem, choć nie wyobrażał sobie, by to mogła być Frau Augentrost - Sprawdź mi szybko, jak się nazywała! Na pewno sprawdzaliście jej papiery - wydał polecenie.
- A gdzie tam! - roześmiali się... - wyjechała stąd tak szybko jak się pojawiła. Krzyknęła, ze jest prawą ręką Oberhaupta i dopełni formalności zaraz po powrocie. No to co mieliśmy zrobić?
Cargalho nawet nie skomentował tego. Skonfundowany poddał się czynnościom prawnym i ruszył pieszo w kierunku Austro-Węgier.
- Cholera! Że też nawet nie poczekała! - mruknął do siebie, kopiąc jeden z kamieni leżący na żwirowej drodze, którą podążał.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość