Geheimhotel

Każdy nowy mieszkaniec, wraz ze swoim przybyciem do Stadt Edelweiss zamieszkuje jedną z kamienic na Starym Mieście. Władze są na tyle łaskawe, ze sam możesz zdecydować, w której zamieszkasz.
Dla "wybrańców" robi się wyjątki, ale to tylko i wyłącznie dla wybranych.
Awatar użytkownika
Femme Mystere Stempel
Faktotum
Posty: 2696
Rejestracja: 17 stycznia 2022, 13:19

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Geheimhotel

Post autor: Femme Mystere »

Lieselotte udała się pod adres, jaki otrzymała w liście powitalnym. Była do jedna z wielu kamienic z centrum starego miasta, umiejscowiona z odciętym od wzroku przeciętnego turysty zaułku. Na ścianie przy wejściu wisiał przyklejony plakat, a zza drzwi prowadzących do sutereny dochodziły zgłuszone dźwięki saksofonu.

Obrazek

Dziewczyna zeszła po schodkach na dół i otworzyła skrzypiące drzwi. Jej oczom ukazał się utrzymany w modnym art deco zakazany klubik, w którym kłębiło się od papierosowego dymu i zapachu tanich perfum. Muzykę zagłuszały odgłosy perlistego, damskiego śmiechu. Barman, widząc list Lieselotte, poprowadził ją na zaplecze, a następnie po schodach klatki schodowej na drugie piętro. Wręczył jej kluczyk z brelokiem w kształcie serduszka, po czym, unikając wszelkich dalszych pytań, zniknął w mroku korytarza.

W pokoju królowało duże łóżko i zbiór przypadkowo zgromadzonych mebli, które wbrew rozsądkowi tworzyły swojego rodzaju kompozycję niczym kolaż.

„Wygląda na to, że będę musiała zadomowić się tutaj na jakiś czas” – pomyślała Lieselotte, pozostawiając swoje walizki i udając się z powrotem do klubu, gdzie zamierzała spędzić wieczór.
Obrazek
Bycie niemiłym dla połowy ludzkości nie jest czymś roztropnym... - Lieber Franz
Obrazek
Awatar użytkownika
Kurt Wagner
Posty: 14
Rejestracja: 07 maja 2022, 19:40

Re: Geheimhotel

Post autor: Kurt Wagner »

Czytałem gazetę gdy Lieselotte uznała że trzeba zacząć się stroić. Zerknąłem na nią znad gazety i zauwazyłem tylko tyłek który wystawał zza szafy. Aż się chciało podejść i klepnąć ją w niego, ale na razie się powstrzymałem z uśmiechem.
- Całkiem niezły. - powiedział, chociaż to czy mówił o stroju czy o jej tyłku, to wiedział tylko on. - Do twarzy ci w tym.
Ciuchy byłego męża. Trochę skrzywiłem się bo nie uśmiechało mi się wkładanie ciuchów po kimś. Na wzmiankę tyłku byłego męża uśmiechnąłem się ironicznie.
- Nie tylko on. Ale to chyba nie pasuje na taką imprezę. - następnie zerknąłem na płaszcz i kiwnąłem głową. - To może się nadać.
Wstałem i przymierzyłem płaszcz który o dziwo pasował na moje duże gabaryty. ubrany stanąłem obok niej i objąłem ją w pasie przed lustrem.
- Dobrze wyglądamy razem. Chociaż nie ukrywam że i tak będę musiał kupić sobie jakieś nowe ciuchy.
Awatar użytkownika
Femme Mystere Stempel
Faktotum
Posty: 2696
Rejestracja: 17 stycznia 2022, 13:19

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Geheimhotel

Post autor: Femme Mystere »



Obrazek

Pierwszy raz od dłuższego czasu Frau Augentrost zdecydowała się odwiedzić Geheimhotel. To tutaj zaczęła się jej przygoda z Edelweiss. Poza sentymentalnymi odczuciami po prostu lubiła to miejsce. Siedziała samotnie przy stoliku, na którym stał kieliszek czerwonego wina i popielniczka, do której rytmicznie strzepywała dopalone papierosy. Pozornie przyglądała się roześmianym dziewczynom siedzącym przy barze i kokietującym napuszonych niczym indyki młodych mężczyzn. A wprawdzie jej myśli krążyły wokół ostatnich wydarzeń w mikroświecie.

Chciałaby móc powiedzieć, że wyćwiczyła w sobie umiejętność czerpania radości z każdej chwili swego życia. W sposób niezależny od dobrego samopoczucia innych istot. A jednak trudno jej było zwalczyć toczącą się w jej krwi truciznę, jaką były niezależne od niej emocje. Nikomu niczego nie obiecywała. I niczego nie oczekiwała w zamian. A jednak czasem przemykało jej przez myśl, że mogłoby tak być już zawsze. Że nie potrzebowałaby już wrażeń z gatunku emocjonalnych. Że czas mógłby zatrzymać się w chwili, gdy wreszcie poczuła się utulona.

Cóż, nie taki los pisany był Frau Augentrost. Jej dusza miała być wciąż szargana i rozdzierana. Dlatego właśnie, tak zdroworozsądkowo, nie powinna przejmować się tą sytuacją. I nie chciała tego. A jednak musiała sięgnąć po najlepsze lekarstwo, jakie znała. Wino.
Obrazek
Bycie niemiłym dla połowy ludzkości nie jest czymś roztropnym... - Lieber Franz
Obrazek
Awatar użytkownika
Heinz-Werner Grüner Stempel
Oberhaupt
Posty: 11974
Rejestracja: 06 maja 2021, 12:34
Lokalizacja: Stadt Edelweiss, Edelweiss

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Geheimhotel

Post autor: Heinz-Werner Grüner »

[Tak bardzo bym chciał coś dzisiaj napisać w tym wątku, pocieszyć posmutniałą niewiastę, ale sił brak, a weny tyle co tego wina w pustej butelce...Także jutro... jak wszystko ostatnio]
(-)Heinz-Werner Grüner
OBERHAUPT EDELWEISS
Obrazek Obrazek ..
Awatar użytkownika
Heinz-Werner Grüner Stempel
Oberhaupt
Posty: 11974
Rejestracja: 06 maja 2021, 12:34
Lokalizacja: Stadt Edelweiss, Edelweiss

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Geheimhotel

Post autor: Heinz-Werner Grüner »

Jazzowy, spokojny piątek, o dziwo, w Geheimhotel dziś nie było szaleństw.
Wtem do "lokalu" wpadła grupka około dziesięciu wyrostków. Co jeden o bardziej edelwajskich rysach twarzy, poza dwójką. Ci byli "śniadzi", no mówiąc poprawnie politycznie to urodą przypominali dzisiejszych "afroamerykanów". Ba, może nawet nie urodą, a odcieniem skóry, karnacji (nikogo nie chcę urazić).

Grupka weszła w takt muzyki, głośno i z przytupem. Czuć było od nich na kilometr, że szukają zwady, albo już ją znaleźli zanim się tu zjawili. Wśród nich dało się zauważyć samych rosłych młodzieńców. Ktoś, kto pasjonował się futbolem w Kotlinie to od razu dostrzegł, że kilku z nich w poniedziałki zakładało koszulki w barwach purpurowo-białe. Na pewno dało się tam zauważyć Siegfrieda Mutombo, wyższego jeszcze o głowę, golkipera SG Dynamo. Podobno kontuzjowany Mateo Boreck jako jedyny wyglądający na dojrzałego mężczyzne po 30-stce dominował wśród młokosów. Wyglądało to tak, jakby chciał pokazać im "świat". Świat edelwajskiego podziemia, świat i duszę nocnych wypadów co bardziej wyemancypowanych mieszkańców Szarotkowej Krainy...

"Szturmem" zajęli sporą część dwóch największych "lóż". Kelnerzy momentalnie ich obskoczyli by zaserwować prędko wyskokowe trunki...
Wtem jeden z nich dojrzał dojrzałą, samotną i jednocześnie wybijającą się urodą kobietę. Sama jej pozycja siedząca, skrzyżowane erotycznie długie konczyny, wywoływało w tych młodych męskich sercach dużą dawkę emocji. Skorzy byli poświęcić życie dla takich chwil, by tylko na nich spojrzała...A gdyby tak jeszcze zatańczyła, dała się objąć...
Wtem na scenę wyszła kochana przez wszystkich Irenkah, a grajkowie jej wtórowali...



(-)Heinz-Werner Grüner
OBERHAUPT EDELWEISS
Obrazek Obrazek ..
Awatar użytkownika
Femme Mystere Stempel
Faktotum
Posty: 2696
Rejestracja: 17 stycznia 2022, 13:19

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Geheimhotel

Post autor: Femme Mystere »

Lieselotte przytknęła kieliszek z winem do swoich ust i powiodła spojrzeniem za grupką mężczyzn, którzy weszli do środka. Skutecznie wybili ją z potoku myśli, jakiemu się poddawała od dłuższego czasu w masochistycznym pragnieniu pogrążenia się w rozdzierających duszę żalach. „Chałaśliwe męskie stado.”, jak nazywała ich w swoim umyśle, najwidoczniej nie chciała pozostać zauważona. Poszukiwali wrażeń, nie raz posyłając jej wstydliwe, młodzieńcze spojrzenia. Nie było to jednak w kręgu zainteresowań Frau Augentrost, by uwodzić rozbuchane ego mlokosów, nawet, jeśli miałoby to udowodnić w jej oczach, że wciąż mogłaby być atrakcyjna dla takich mężczyzn. Wolała towarzystwo wyższych sfer. Wśród takich osobowości odnajdywała godnych partnerów do rozmów.

Faktotum nie interesowała się sportem, więc nawet nie skojarzyła, że przybysze wziązani są ze światem piłki nożnej. Choć nie uszedł jej uwadze odznaczający się wiekiem Siegfried Mutombo, którego, mogłaby przysiąc, gdzieś już kiedyś widziała.

Zgasiła papierosa w popielniczce, po czym chwyciła torebkę. Wstała, zarzuciła ją na ramię i już miała skierować się do wyjścia, gdy na scenę weszła Irenkah. Frau Augentrost zawahała się, aż ostatecznie zdecydowała się wypić jeszcze kieliszek czegoś mocniejszego, słuchając swojej ulubionej piosenki. Zbliżyła się do baru, przysiadła na hokerze pomiędzy obcymi sobie ludźmi i machnęła na barama.

- Tequila. – poprosiła, po czym skierowała wzrok na scenę.
Obrazek
Bycie niemiłym dla połowy ludzkości nie jest czymś roztropnym... - Lieber Franz
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Altstädtische Miethäuser - Kamienice i okolice”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość