W zasadzie to uważam dotychczasowy bombowiec Atlas CAB-65/E za kompletnego blaszanego kloca który nigdy nie powinien się znaleźć tam gdzie się znalazł. Wszystkie inne maszyny poza samolotem transportowym są dwupłatowcami z czego jeden nie posiada zamkniętego kokpitu. Jak na pierwszą kreację był on zdecydowanie zbyt do przodu względem pozostałych maszyn i jako jego twórca wolałbym żeby nigdy nie powstał gdyż jest tak bardzo źle przemyślany i jeszcze gorzej wykonany.
Moja następna propozycja jest niecodzienna, dziwna a niektórzy pewnie nazwą ją brzydką... Jest wprost idealny przez to że jest tak bardzo inny i przestarzały (ale tylko z wyglądu gdyż projekt wywodzi się mniej więcej z końca lat 20. i początku 30.)
Tak samo żaden ze mnie inżynier i konstruktor lotniczy, za grosz się na tym nie znam i jedynym powodem dlaczego mogę mieć większą wiedzę o samolotach od
@Heinz-Werner Grüner jest fakt że interesuję się ich kontekstem historycznym. Lubię się bawić i tworzyć konstrukcje pochodzące z przyszłości jak i te z ubiegłego stulecia, a każde z nich może być tak bardzo fikuśne i wymyślne jak tylko mi się spodoba gdyż jestem niemalże kompletnie pozbawiony wiedzy czy miało by to rację bytu czy też nie.
No ale po to w końcu jest przetarg by wyłonić nowy samolot dla ELuK i tak jak wspomniałem umywam ręce i finalnej decyzji nie podejmę gdyż tak nie wypada choćby ze zwykłej ludzkiej przyzwoitości.
Mogę się bawić w bitwę na argumenty ale bez wątpienia ją przegram gdyż jedyną rzeczą w jakiej moja konstrukcja nie ustępuje pozostałym jest jej "inność".
P.S Jak będzie trzeba to nawet latający ciągnik zbuduję albo odrzutowy samolot do oprysków.