Fatima Marcjan-Chojnacka pisze: ↑04 marca 2022, 00:16
Heinz-Werner Grüner pisze: ↑04 marca 2022, 00:03
Fatima Marcjan-Chojnacka pisze: ↑03 marca 2022, 23:37
Kobieta rozpoczęła swoją przechadzkę między straganami. Oko bardzo cieszyło widok niesamowitych rzeczy, a zapach wręcz był samą przyjemnością. Z zainteresowaniem obserwowała każdy zakątek. Z trudem było wybrać coś na ząb. Aż w końcu zatrzymała się przy serach, które bardzo szczególnie lubiła. Wzięła kilka sztuk przy okazji słuchając Malkii Mama, która właśnie opowiadała o swojej pasji..
Ja tylko tak offtopowo dodam, że malkia słuchała... a opowiadał tenże jegomość.
https://drive.google.com/file/d/1r6NBxr ... IGTby/view
Aj, wiem mój błąd. Zapomniałam zmienić, no trudno.
Oberhaupt Grüner przyglądał się z oddali. Najpierw gubiąc się w rozmowie z Herr Kućką, odnośnie ogniska, spoglądał tylko ukradkiem. Później nawet sam rozmówca zorientował się, że nie jest do końca rozumiany, a wzrok Heinza ucieka w inną stronę. W końcu nieco zmieszani, jeden gdyż nie słuchał, drugi nie mając pojęcia dlaczego organizator go nie słucha, poklepali się po ramieniu i rozeszli. Kućka udał się po polano, a Grüner w kierunku punktu swoich obserwacji.
Stała właśnie odwrócona do niego plecami. Ramiona miała raczej wąskie. Szczupła sylwetka, momentami nieco koścista (podobno się nie odchudzała, a mawiała, że "to z przepracowania") skrywała całkiem powabne kształty pod odzieniem skromnym, ale dodającym jej niezwykłego uroku. Nie emanowała zasobnością portfela, ani swoim, ani męża...
Heinz-Werner nie mógł przejść obojętnie. Swoim zwyczajem naprężył się jak struna i cichym lecz skocznym krokiem w mgnieniu oka znalazł się tuż obok kobiety
-Frau Marcjan-Chojnacka, kłaniam się nisko. - ukłonił się faktycznie nisko, z charatkterystyczną dla siebie męską gracją. -
I jak się podoba? Jak nasze... - wskazał nieznacznie palcem na kawałek sera, który Frau Fatima akurat wkładała do ust -
...smakołyki? Jadalne? - uśmiechnął się i nie czekając na odpowiedź zagadnął ponownie:
-A Szanowny Małżonek to gdzie? W "sekcji" tanecznej? Czy raczej stoi w kolejce za mięsiwem?