Restauracja Karl i Berta

[Fatima Popow-Chojnacka]

Tym razem z Herr Heinzem zatańczyła gorące tango..

Uwielbiam! Powiedział do siebie Herr Oberhaupt, kiedy tylko usłyszał, że zaintonowano melodię do tango. Ostry ruch w lewo, pozycja taneczna, przeprost, wyprost, szybki obrót, złapanie za biodra i to spojrzenie, głębokie spojrzenie jakim mógł bez konsekwencji "prześwietlić" partnerkę, to kochał... i coraz bardziej podobał mu się taniec na parkiecie restauracji hotelowej z Frau Fatimą...
Pamiętał jednak, że to żona jego bliskiego znajomego @Alfred Fabian .

Może polecisz ze mną do Grodziska? Potrzeba nam takich...

Szok i niedowierzanie! Oby tylko Helge Müller się nie dowiedziała!

[Joachim Cargalho]

Joachim miał przed sobą niemałą rozterkę... Próbował bowiem namówić @Meisande V Gvandoya na dołączenie do zabawy... już niemal ją przekonał lecz nadal nie miał pewności. Polecił więc zaufanemu kamerdynerowi - Jak już tylko się zdecyduje, nie odstępuj jej na krok. Loża Honorowa to idealane miejsce dla Malkia Mamy.
- Kurde, nie nadążam - powiedział wprost do Frau Augentrost. Gdy ta jednak przyłączyła się do niego, nie mógł odrzucić jej prośby. Skierowali więc kroki do stolika przy którym siedział @Albert Fryderyk de Espada . Akurat rozmawiał z @Bolesław domu Kirianóo, ale mimo wszytsko postanowili się tam wtrącić.
- Albercie, oto Frau Augentrost, nasza specjalistka do spraw jakości. Musisz wiedzieć, że tylko ona może odebrać Maulwurfa...cokolwiek tam ulepszyłeś... Myślę, ze to dobra okazja, by przekonać ją, że modernizacja była potrzebna - sformułował krótki opis.
_ Lieselotte, jestem peiwien, że Pan @Albert Fryderyk de Espada z przyjemnością poświęci Ci swój czas. - mimo zapewnień. Postanowił chwilę pozostać przy stoliku.... na wszelki wypadek.

[Fatima Popow-Chojnacka]

Tymczasem na stołach zaczęły pojawiać się wyroby cukiernicze z miejscowej pracwoni.
- Czy to oby najlepsza pora? - zastanawiał się Cargalho, ale gdy tylko spróbował pierwszego z deserów or azu przestał mieć wątpliwości.

[Femme Mystere]

Lieselotte wzięła jedno z krzeseł i przystawiła sobie je tuż obok @Albert Fryderyk de Espada, by nie mogł za szybko uciec, jeśli by to planował. Potem z miną nastoletniej psychofanki mówiła.
- Panie @Albert Fryderyk de Espada, muszę Panu wyznać, że jestem Herrn wielką fanką. Wprost nie mogę się nadziwić, ile Pan ma wiedzy o historii i technice. Ile Pan umie zrobić z tymi Maulwurfami, jakie Pan nam bronie oferuje i tak dalej. - po chwili dopiero napiła się łyka wina, odetchneła głęboko i kontynuowała już nieco mniej entuzjastycznie. - Wybaczy Pan, ale musiałam to z siebie wyrzucić. I mam do Pana gorącą prośbę. Czy widział Pan ostateczny projekt Maulwurfa? O ile oczywiście nie mam nic przeciwko wielkim lufom. - mrugnęła do niego oczkiem. - Tak w tym przypadku mam szczere obawy, czy to z czysto logicznego punktu widzenia ma szansę funcjonować. Bardzo lubię @Leszek Ebe-Grüner i nie wiem, czy mogłabym i chciała nie przepuścić tego projektu jakościowo, więc musi Pan... ze swoją wielką wiedzą i inteligencją, jakoś wybrnąć z tego problemu...

[Fatima Popow-Chojnacka]

Podczas tańca rozhulali się na dobre. Co to był za taniec! Jeszcze chwila.. ale lśniąca obrączka na palcu przypomina, co trochę ją zasmuciło no ale cóż.. Jeszcze przez chwilę kontynuowała ten wspaniały, bliski taniec aż skończyli. Podziękowała serdecznie Herr Oberhauptowi za te cudowne chwile i skierowała się w stronę baru. Musiała się napoić. Usiadła przy barze prosząc zaraz mężczyznę o jakiegoś mocniejszego drinka.
– To nie będzie tak, że ja popłynę dzisiaj... Obowiązki ważniejsze...
Szepnęła do siebie, próbując odwrócić wzrok z lekkim niepokojem widząc znaną jej osobę obok. Wzięła głęboki oddech i odwróciła się z uśmiechem.
– Och, Książę tu. No proszę... Na zdrowie!
Wzniosła toast.
@Arkadiusz Maksymilian

[Bolesław]

Postanawia że nie będzie gorszy od Fatimy i zaczyna pić

[Joachim Cargalho]

Zadaniem Joachima było dzisiaj dbanie o dobre morale wśród gości. Kiedy więc Lieselotte zaczęła zagadywać do @Albert Fryderyk de Espada, ruszył dalej w głąb sali wyglądając za najważniejszymi osobami wśród obecnych na sali.
Dostrzegł ich przy barze, dlatego też udał się w ich kierunku. - Kurde, nigdy nie rozmawiałem twarzą w twarz z tak ważnymi osobami - myślał sobie - nie palnij głupstwa, nie palnij głupstwa.

W końcu pewnym krokiem stanął u ich boku i zapytał - to tutaj się Państwo regenerują? - spojrzał, ze każde z nich ma przed sobą jakiś trunek. Skinął więc porozumiewawczo na barmana, a ten chwilę później również postawił przed nim szklankę z alkoholem.
- Właśnie podano desery, jeśli więc macie ochotę... - nie wysilił się zbyt bardzo... - A poza tym. Myślę, że wiele się dzieje. Czy wszystko w porządku? Czy czegoś potrzeba?

[Arkadiusz Maksymilian]

— Ano Książę. Widzę, że się Dama wyśmienicie bawi – powiedział podając jej szklankę drinka, za który podziękowała. Porozmawiali jeszcze chwilę i zawołał ją do osobnego pomieszczenia. — Pan Eric, nasz fotograf poprosił, żeby poświęcić mu minutę. Chodzi o portret z wizyty – powiedział. Kobieta od razu wiedziała o co chodzi i dyskretnie ruszyła za monarchą.

Jego Książęca Mość usiadł na tle ściany i pozował fotografowi. — Może Wasza Mość, twarz trochę bardziej w prawo? – wyrwała się Czcigodna przyglądając się zza aparatu. Korzystając z okazji ona również zrobiła sobie zdjęcie.

[Fatima Popow-Chojnacka]

Kiedy razem z Księciem zrobili sobie zdjęcia wyszli radośnie dalej kontynuując rozmowę. Zajęli ponownie miejsce przy barze zamawiając znów drinki. Nagle im oczom ukazał się @Joachim Cargalho.
– Wszystko w przypadku. Bawimy się świetnie!
Odpowiedziała z dużym uśmiechem, pijąc zaraz łyk trunku.
– Mamy nadzieję, że następnym razem to my was ugościmy.
Odparła z pewnością w głosie, kierując wzrok do Księcia w celu zgody z jej słowami. Następnie we trójkę wznieśli toast.

[Arkadiusz Maksymilian]

— Zdrowie Waszej Ekscelencji @Joachim Cargalho! Jestem pełen podziwu dla Pańskiej pracy. Wnosi Pan dobrego ducha w to miejsce. Szczerze gratuluję, bo to duża sztuka – powiedział Książę.