Lobby i korytarze

Najbardziej prestiżowy hotel w całym Edelweiss. Tutaj nocują najważniejsze osobistości z całego mikroświata, kiedy tylko zawitają do Kotliny. Przepych i bogactwo w GHE poraża nawet największych snobów.
Awatar użytkownika
Femme Mystere Stempel
Faktotum
Posty: 2691
Rejestracja: 17 stycznia 2022, 13:19

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Lobby i korytarze

Post autor: Femme Mystere »

Obrazek

Po przejściu przez główne wejście, oczom gości ukazuje się widok nie mniej zapierający dech w piersiach niż zewnętrzne ogrody i front budynku. Wnętrze całego hotelu utrzymane jest w czarującym art deco, które charakteryzuje się nieskromnym eklektyzmem i oszałamiającym przepychem utrzymanym w niepowtarzalnym, artystycznym stylu. Najbardziej reprezentatywne dla tego miejsca są najwyższej klasy materiały wykończeniowe, takie jak marmur, drewno czy szczere złoto.

Wchodząc więc do środka, goście mogli udać się bezpośrednio przed marmurową recepcję o głębokim kolorze. Sprawiała wrażenie, jakby była taflą bez dna. Im dłużej wpatrywało się w jej nicość, tym bardziej odnosiło się wrażenie, że można się w niej czegoś dopatrzeć. Za nią natomiast stały każdorazowo dwie lub trzy osoby.

Pierwszą była uprzejma, lecz poważna i zdystansowana recepcjonistka, która jedynie osoby, jakie mogła uznać za wystarczająco majętne, obdarzała wymuszonym uśmiechem. Ubrana była w bezpłciową białą koszulę i spodnie od garnituru, a włosy nosiła spięte tak ciasno, jakby gumka miała je zaraz wyrwać. Wszystko to po to, by zarówno panie, jak i panowie, przybywający do hotelu, widzieli w niej ni mniej ni więcej niż skromną służącą, znającą swoje miejsce i nie wykraczającą poza ryzy zadania, jakie ma do wykonania.

Obok niej natomiast boy hotelowy, niespełna dwudziestoletni, szczypiorowaty chłopiec w nieco za dużej marynarce i okrągłej czapeczce. Czekał w gotowości na sygnał ze strony gości lub swojej towarzyszki, by chwycić kluczki do auta, które należy zaparkować, albo bagaże, by załadować je zwinnie, choć przez swoją porywczość odrobinę za mało pieszczotliwie, na wózek bagażowy i zaprowadzić do odpowiedniego pokoju.

Czasem w tym gronie znalazła się równiez i managerka hotelu, która zwykle przebywała w kantorku na zapleczu, zajmując się sprawami ekonomicznymi i umowami. Choć tak naprawdę egzystowałą jednocześnie wszędzie i nigdzie, gdyż tego oczekiwano od niej na tym stanowisku. Gdy trzeba, zjawiała się w sekundzie, a kiedy nie była już potrzebna, znikała niczym kamfora. Nosiła również męsko skrojony garnitur, krawat i okulary. I bez wyjątku nikt nie mógł żywić do niej ani odrobiny sympatii. Musiała być bowiem nieprzenikniona i dbać tylko o interes hotelu, który czasem też zbiegał się z interesem gości hotelowych.

Obrazek

Po wizycie przy recepcji czasem goscie musieli na coś lub kogoś poczekać. Wtedy spoczywali na jednej z licznych sof, obitych aksamitem i wykończonych drewnem. Stąd mogli podziwiać uroki wnętrza, liczne zdobienia, a przede wszystkim zamówiony i wykonany w części ze złota i marmuru zegar, który miał zostać swego rodzaju symbolem hotelu, według powiedzenia: "W Grand Hotel von Edelweiss czas zatrzymuje się w miejscu".

Ci natomiast, którzy mogli zaznać tego zaszczytu i przejść dalej przez wejście do głównego holu, mogli podziwiać wyjątkowo zaprojektowany sufit. Był on znacznie wyższy i częściowo oszklony. Nawet sprawiał wrażenie, jakby korytarze hotelu nie miały zadaszenia, ponieważ przepuszczał dużo świetlistych promieni słonecznych, które tańczyły w refleksach odbijając się wielokrotnie w odłamkach kryształów. Wieczorem wszystko to oświetlały kandelabry i kryształowe żyrandole.

Obrazek

Największe wrażenie robiły górujące nad wszystkim, majestatyczne schody na piętro, z których na główny hol spogladała złota rzeźba legendarnej edelweisskiej bogini ze skrzydłami, w rękach dzierżącej płonący znicz, symbolizującej w całej swojej okazałości społeczność Edelweiss - uskrzydlonych, wolnych i niosących nadzieję na lepsze jutro.

Wszędzie w holu i na korytarzach można było spocząc na sofach, udać się do pokoi lub jednej z sal. A w razie potrzeby szarpnąć na rozwieszone gdzieniegdzie sznurki, na sygnał których zjawiała się hotelowa obsługa...
Obrazek
Bycie niemiłym dla połowy ludzkości nie jest czymś roztropnym... - Lieber Franz
Obrazek
Awatar użytkownika
Heinz-Werner Grüner Stempel
Oberhaupt
Posty: 11634
Rejestracja: 06 maja 2021, 12:34
Lokalizacja: Stadt Edelweiss, Edelweiss

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Lobby i korytarze

Post autor: Heinz-Werner Grüner »

Znakomicie wykonany projekt lobby. Już od samego wejścia ma budzić podziw i zapierać dech w piersiach. Podobno cały Edelweiss zastanawia się skąd na to płyną środki. Nie bójcie się, jeszcze nas stać...jeszcze. :D

:E :E :E
(-)Heinz-Werner Grüner
OBERHAUPT EDELWEISS
Obrazek Obrazek ..
Awatar użytkownika
Isabella Swann Stempel
Posty: 1604
Rejestracja: 15 marca 2022, 19:57
Lokalizacja: Wien/Wolkenbad

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Lobby i korytarze

Post autor: Isabella Swann »

:E Jestem pełna podziwu dla waszych wysiłków :D
Obrazek
(-) Isabella Marie Augentrost-Cargalho Swann [von Lichtenstein]
Obrazek
Awatar użytkownika
Heinz-Werner Grüner Stempel
Oberhaupt
Posty: 11634
Rejestracja: 06 maja 2021, 12:34
Lokalizacja: Stadt Edelweiss, Edelweiss

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Lobby i korytarze

Post autor: Heinz-Werner Grüner »

Isabella Swann pisze: 03 maja 2022, 22:00 :E Jestem pełna podziwu dla waszych wysiłków :D
To akurat w całości "robota" Frau Augetrost. Ja tylko trochę coś tam nabazgrałem na obrazach.
(-)Heinz-Werner Grüner
OBERHAUPT EDELWEISS
Obrazek Obrazek ..
Awatar użytkownika
Anastasia Windsachen Stempel
Posty: 229
Rejestracja: 08 kwietnia 2022, 11:59

ODZNACZENIA

Re: Lobby i korytarze

Post autor: Anastasia Windsachen »

Anastasia przez krótki czas od końca Rajdu Edelweiß pomieszkiwała u @Krzysztof Windsor i @Sophie w ich przytulnym i cichym kotlinnym odosobnieniu. W końcu jednak uznała, że przyszła pora by przestać się narzucać synowej i synowi, dać im trochę miejsca dla siebie oraz swobody, a nie że muszą ze wszystkim uważać by przypadkiem matka ich nie nakryła. Co prawda wiele by nie powiedziała bo sama ma na swoim koncie, co nieco, ale i tak były to sytuacje, które wszyscy woleli uniknąć.
Z polecenia Herr Oberhaupta @Heinz-Werner Grüner po krótkiej podróży samochodem zajechała pod Grand Hotel von Edelweiss. Powitał ją widok pięciopiętrowego, eleganckiego budynku, który lekko zapiera dech w piersiach. Paddington w Voxie mógłby, jak się w duszy obawiała, przegrać pojedynek o miano bardziej zachwycającego. Lecz jak to mówią - nie oceniaj książki po okładce. Ruszyła ze średnią, oprawioną w czarną skórę walizkę, na której szczycie umocowano mały złoty monogram Anastasii. Weszła do hallu, który wyglądał bardzo drogo i ekstrawagancko. Mimo że nie był to jej gust i sama by tak nigdy wnętrza jakiegokolwiek budynku do niej należącego nie zaprojektowała, to potrafiła docenić kunszt i staranność. To na co zwracała najbardziej jednak uwagę to pracownicy i porządek. Każdy schludnie ubrany, żołnierskim spojrzeniem oceniała ich idealnie wyprasowane kamizelki, marynarki, równo ułożone krawaty oraz wypastowane buty. Stoliczki błyszczały, a podłoga lśniła mimo zimy panującej na polu. Zero śladu brudu po roztopionym puchu.
Podeszła do blatu recepcji. Zadzwoniła złotym dzwoneczkiem i w kilka sekund z zaplecza wyszła młoda recepcjonistka. Uśmiechnęła się serdecznym uśmiechem, choć nieco za sztucznym w ocenie kobiety i zapytała czym może służyć.
- Guten Abend meine Liebe, jestem tu z polecenia Herr Oberhaupta Grünera, podobno możecie zaoferować najlepsze pokoje w całej Kotlinie. Czy jest jakiś wolny pokój?
Obrazek
Ostatnio zmieniony 01 lutego 2024, 15:33 przez Anastasia Windsachen, łącznie zmieniany 2 razy.
Königin des Voxland-Königreiches, Generalissima der Pfalz Leotia

Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Heinz-Werner Grüner Stempel
Oberhaupt
Posty: 11634
Rejestracja: 06 maja 2021, 12:34
Lokalizacja: Stadt Edelweiss, Edelweiss

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Lobby i korytarze

Post autor: Heinz-Werner Grüner »

Guten morgen, tak, tak, momencik. - lekko zawstydzona młoda recepcjonistka, podskoczyła i szybkim, prawie, że wojskowym zwrotem w prawo udała się na zaplecze. Minęło ledwie pięć sekund, ale na twarzy gościa już pojawiło sie zniecierpliwienie.

Obrazek

Dosłownie chwilę później przed przybyszką stanął starszy pan, ale ciągle wyglądający na pełnego wigoru. Lekko posiwiałe włosy, tuż przy uszach, dodawały mu na pewno powagi, ale i cieszyły się niemałym uznaniem wśród damskiej części obsługi. Herr Thietmar stanął przed kontuarem i z największą starannością i uznaniem powitał JKM Anastasię ciepłymi słowami. Nie były to puste frazesy, doskonale znał wszelkie przymioty, których wysłuchanie połechta ego władczyni Voxlandu.
Nieśpiesznie zawołał również na boya hotelowego, który bez mrugniecia okiem zajął się bagażem gościa specjalnego.
A Thietmar kontynuował dalej rozmowę i jednocześnie zaznaczył, że niezmiernie się cieszy, że wybrała Grand Hotel jako swoje miejsce zakwaterowania. On ze wszystkich swoich sił i mocy postara się umilić pobyt w Kotlinie Edelwiess i jeśli tylko będzie miała jakąkolwiek zachciankę, śmiało ma się zwracać bezpośrednio do niego.
Biło od niego takie wyczucie, jak od babci, która podawała wnuczkowi jego ulubioą zupę z dzieciństwa, taką jeszcze ciepłą, która i ogrzała, i smakowała wybornie...
Następnie wskazał jej by udała się za nim, oosbiście odprowadzi ją pod drzwi najlepszego z hotelowych apartamentów.
(-)Heinz-Werner Grüner
OBERHAUPT EDELWEISS
Obrazek Obrazek ..
ODPOWIEDZ

Wróć do „Grand Hotel von Edelweiss”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość