Kiedy Bella już się umyła i zjadła to co Babinka przygotowała jej do jedzenia. Zasiadła w swoim pokoju i wzięła pióro do ręki. I zastanawiała się co napisać do Dr Neumanna. Bała się, że nie odezwie się po jej nagłym zniknięciu z wyprawy. Raz po raz zaczynała list, po czym brała i gniotła kartkę i wyrzucała w kąt.
- Jak ja mam do niego napisać. Przecież nie napiszę - Hej wróciłam, wyjdziesz za mnie?... - Bella mruczała sama do siebie i biła się z myślami.
- No nic pora to napisać i niech się dzieje co ma się dziać. Najwyżej zostanę ze złamanym sercem! - powiedziała i zaczęła pisać list o następującej treści:
Bella zapakowała list w kopertę, i posłała Dziadka Jorgusia z nim do doktora Neumanna. Zastanawiając się kiedy on jej odpisze i czy w ogóle się na to zdobędzie.
Swann Platz
- Isabella Swann • Stempel
- Posty: 1604
- Rejestracja: 15 marca 2022, 19:57
- Lokalizacja: Wien/Wolkenbad
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
- Isabella Swann • Stempel
- Posty: 1604
- Rejestracja: 15 marca 2022, 19:57
- Lokalizacja: Wien/Wolkenbad
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Swann Platz
Bella wciąż nie dostała odpowiedzi od dr Neumanna. Zastanawiała się co się dzieje, ale uznała, że nie będzie więcej już do niego pisać. Postanowiła dać mu czas, którego najwyraźniej potrzebował.
- Belluś, złotko co tak sama siedzisz po ciemku na tarasie? O zawał mnie prawie przyprawiłaś dziecinko! - powiedziała łagodnie Babinka, idąc w stronę jej domu.
- Siedzę i myślę. Babinko, a jeśli nie przyjdzie, ani nie odpiszę? Czy moje zniknięcie wszystko zmieniło? - powiedziałam do Babinki z łamiącym się głosem. - Chyba wszystko zaprzepaściłam.
- Jeśli Cię kocha to wróci, to przyjdzie. Daj chłopakowi czas. Przemyśli sobie wszystko i wróci do Ciebie. Nie jesteś sama kochaniutka. Masz nas i rodziców oraz siostrę. Zawsze znowu możesz wyjechać, jeśli złamie ci serce.
- Babinko, posiedź ze mną i mnie przytul. - poprosiła Bella. - Piękny dzisiaj jest księżyc. A ja po prostu chcę jeszcze tutaj posiedzieć.
- Belluś, złotko co tak sama siedzisz po ciemku na tarasie? O zawał mnie prawie przyprawiłaś dziecinko! - powiedziała łagodnie Babinka, idąc w stronę jej domu.
- Siedzę i myślę. Babinko, a jeśli nie przyjdzie, ani nie odpiszę? Czy moje zniknięcie wszystko zmieniło? - powiedziałam do Babinki z łamiącym się głosem. - Chyba wszystko zaprzepaściłam.
- Jeśli Cię kocha to wróci, to przyjdzie. Daj chłopakowi czas. Przemyśli sobie wszystko i wróci do Ciebie. Nie jesteś sama kochaniutka. Masz nas i rodziców oraz siostrę. Zawsze znowu możesz wyjechać, jeśli złamie ci serce.
- Babinko, posiedź ze mną i mnie przytul. - poprosiła Bella. - Piękny dzisiaj jest księżyc. A ja po prostu chcę jeszcze tutaj posiedzieć.
(-) Isabella Marie Augentrost-Cargalho Swann [von Lichtenstein]
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości