To nie jest tak, że ja nie chcę oddawać. Kiedyś oddawałem, ale faktycznie leń ze mnie. Problem został teraz nakreślony i przyznam, że mnie to właśnie zastanowiło czy się nie wybrać i nie oddać. Mnie takie rozmowy zachecają do działania, a jak jeszcze ktoś by się ze mną chciał założyć... to już wiadomo, że pójdę.Joachim Cargalho pisze: ↑20 grudnia 2022, 06:32 Z doświadczenia również wiem, że samo naświetlenie i wiedza na jakiś temat nie wystarczą.
Tym sposobem możemy oddawać szpik, wyprowadzać mikronacyjne psy schroniskowe na spacer, chodzić na zakupy schorowanym sąsiadom, a nawet sprzątać cały mikroświat.
Tak, to na pewno wartościowe akcje, a wspomnienie o ich wpływie na nakreślenie tematu jest pięknym sformułowaniem, ale niestety wydaje mi się, że potrzeba innego czynnika, żeby wzbudzić chęć donacji lub innej inicjatywy.
Sam Oberhaupt pisze, że nie oddaje, bo jest leniwy, a o oddawaniu krwii wie pewnie od dawna. A gdyby tak zrobić, jakąś akcję typu "Przelej krew! Letnia bitwa o każdą kroplę.", w której podczas lata (żeby każdy mógł chociaż raz), zrobić ranking mikronacji pod względem ilości oddanej krwi? Może wtedy chociaż jednego niezdecydowanego udałoby się namówić na przejście się do RCKiK?
Jeśli potrzebujemy się uszlachetniać wirtualnymi akcjami, to właśnie takie przeniesienie sprawy byłoby największą wartością tej zabawy.
Logo idealne, @Heinz-Werner Grüner !
Nie mniej warto o tym popisać.