Herrenhaus von Cargalho

[Heinz-Werner Grüner]

Zostawiłbym chociażby przez wzgląd na tytuł. Jest ładny, jak sam obraz.

Problem w tym, że ta pani jest panią innego pana.

[Anastasia Windsachen]

*Prosimy o kliknięcie w kopertę.
@Joachim Cargalho

[Anastasia Windsachen]

- Chyba spodziewali się, że będziesz kawałek dalej, Herr Cargalho - uśmiechnęła się jedna ze służek Pani Augentrost, która przyniosła list pod drzwi jego dworku.

On natomiast otworzył korespondencję i tylko się uśmiechnął. - Dzięki - rzucił do dziewczyny i odprawił ją dalej do obowiązków.

Przyglądał się jeszcze chwilę treści i skomentował do siebie - Bardzo ładne zaproszenie, bardzo ładne.

Chwilę później już zakładał swój kaszkiet na głowę i pospiesznym krokiem wychodził ze swojej posesji...

[Joachim Cargalho]

Historia zapomnianego drzewa.

Zieleni się, stając ozdobą dla miejsca, w którym się znajduje.
Rozkwita, z każdą kroplą, która niesie ukojenie.
Prezentuje się dumnie, chcąc wzrastać jeszcze więcej...

... i nagle...

Zapomniane, zostawione same sobie.
Cierpi, choć zdawać by się mogło, że jest silne.
Złaknione powodów, które dają mu witalności.

Zrzuca swe liście, ratując się przed zatraceniem.
Mackami swymi miota się w ciemności, by znaleźć źródło swego życia.
Zastyga, w letargu obojętności...

... i czeka...

Aż znowu światłem zostanie obdarzone.
Aż spocznie na nim wzrok nieobojętny.
Aż liście jego ramion, znów wybiją pełne wiary.
Bo choć zdawać by się mogło, w granicy uwięzione,
jest wolne w swym postępowaniu.

Walczy, bo pragnie...
Walczy, bo tęskni...
Czeka w ciemnym pokoju...
Bo życie ciąży jego konarom, gdy żyć nie ma dla kogo...

...samotne.

[Ernst Zerbröckeln]

Do drzwi dworku rozległo się pukanie. Wszyscy byli zaskoczeni. W progu stał wysoki mężczyzna, ubrany w garnitur. Był to Ernst Zerbröckeln.
- Dzień dobry - skinął głową.

[Femme Mystere]

Lieber Herr @Ernst Zerbröckeln , ten dworek jest niezamieszkany i nieurządzony. Wystawiony pod wynajem.

Siedziba Rodu Cargalho mieści się w Zielnym Dworku .

[Heinz-Werner Grüner]

Lieber Herr @Ernst Zerbröckeln , ten dworek jest niezamieszkany i nieurządzony. Wystawiony pod wynajem.

Siedziba Rodu Cargalho mieści się w Zielnym Dworku .

Nie wiedzialem, że jest na wynajem! Może ja sie skuszę.

[Femme Mystere]

@Heinz-Werner Grüner twoja urocza cela w der Sitz już ciasna?

[Joachim Cargalho]

Do drzwi dworku rozległo się pukanie. Wszyscy byli zaskoczeni. W progu stał wysoki mężczyzna, ubrany w garnitur. Był to Ernst Zerbröckeln.
- Dzień dobry - skinął głową.

- Dzień dobry, Panie Zebrocklen. Czyżby chciał Pan obejrzeć posiadłość przed wynajęciem go? - otrzymał pytanie na wejściu.

Ach, nie ma Pan pieniędzy, ale jest cukiernikiem. No dobrze, dobrze... Może na początku po prostu przynosiłby Pan codziennie świeże wypieki kawałeczek dalej, do Zielonego Dworku. @Femme Mystere na pewno z przyjemnością ustaliłaby tygodniowe menu.

[Heinz-Werner Grüner]

@Heinz-Werner Grüner twoja urocza cela w der Sitz już ciasna?

Niespecjalnie mi się widziała od samego poczatku, ale przez wrodzoną skromność nie śmiałem sobie stawiać żadnego dworku, pałacu czy czegolkolwiek. Teraz liczę, że naród mi postawi. XD