Herrenhaus von Cargalho

Aleja Willowa - Życie w Dolinie toczy się swoim spokojnym rytmem, ale czasem człowiek tak się zafrasuje, albo zwyczajnie przemęczy, że należy się mu długo wyczekiwany odpoczynek. A gdzie jak nie we własnych czterech ścianach... Herrenhausgasse to strefa mieszkalna, gdzie można ze spokojem zasiąść na przydomowej ławeczce i bez pośpiechu wypić przepyszną herbatkę z szarotki.
Regulamin forum
Obrazek
Awatar użytkownika
Heinz-Werner Grüner Stempel
Oberhaupt
Posty: 11774
Rejestracja: 06 maja 2021, 12:34
Lokalizacja: Stadt Edelweiss, Edelweiss

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Herrenhaus von Cargalho

Post autor: Heinz-Werner Grüner »

Femme Mystere pisze: 23 stycznia 2023, 10:37 Po przedyskutowaniu z @Joachim Cargalho , możemy zaoferować maksymalnie garaż ;p
Nie wiem czy w planach zabudowań tegoż widnieje coś takiego jak garaż lub/i stajnia... Nasłać kontrolę w sprawie podatku od nieruchomości? :)
(-)Heinz-Werner Grüner
OBERHAUPT EDELWEISS
Obrazek Obrazek ..
Awatar użytkownika
Femme Mystere Stempel
Faktotum
Posty: 2696
Rejestracja: 17 stycznia 2022, 13:19

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Herrenhaus von Cargalho

Post autor: Femme Mystere »

To garaż blaszany.
Obrazek
Bycie niemiłym dla połowy ludzkości nie jest czymś roztropnym... - Lieber Franz
Obrazek
Awatar użytkownika
Joachim Cargalho Stempel
Faktotum
Posty: 3914
Rejestracja: 18 stycznia 2022, 20:21

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Herrenhaus von Cargalho

Post autor: Joachim Cargalho »

Wszystko z pieczęcią EdelBau.
Obrazek
Awatar użytkownika
Heinz-Werner Grüner Stempel
Oberhaupt
Posty: 11774
Rejestracja: 06 maja 2021, 12:34
Lokalizacja: Stadt Edelweiss, Edelweiss

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Herrenhaus von Cargalho

Post autor: Heinz-Werner Grüner »

Mimo wszystko nie skorzystam. Wolę "ciasny, ale własny" Der Sitz. ;)
(-)Heinz-Werner Grüner
OBERHAUPT EDELWEISS
Obrazek Obrazek ..
Awatar użytkownika
Joachim Cargalho Stempel
Faktotum
Posty: 3914
Rejestracja: 18 stycznia 2022, 20:21

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Parapetówka - czyli czas urządzić ten dworek

Post autor: Joachim Cargalho »

Siedział w jadalni, przy długim stole, który nigdy nie doświadczył wielu gości. Było to jedyne pomieszczenie, które do tej pory faktycznie przygotował. Wypalał więc kolejnego papierosa, otrzepując niedbale popiół do popielniczki. Zerkał przed siebie, choć faktycznie nie skupiał się na żadnym konkretnym punkcie...

Obrazek

Z boku gdzieś, cichutko chrumkał sobie Makumba, który ciężko zniósł wyborcze machlojki podczas konkursu czempionów, a Joachim był mu teraz terapeutą.

Zerknął na niego z jakimś żalem w oczach.
- Co, Druhu? Przydałoby się tchnąć życie w te kąty, prawda? - i odwrócił z powrotem wzrok w ten sam niekonkretny obszar.

W głowie zaczęła kiełkować mu myśl, którą zamierzał niebawem przekuć w czyny. Traktował ją wyłącznie jako zapowiedź.

Cdn.
Obrazek
Awatar użytkownika
Joachim Cargalho Stempel
Faktotum
Posty: 3914
Rejestracja: 18 stycznia 2022, 20:21

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Parapetówka - czyli czas urządzić ten dworek

Post autor: Joachim Cargalho »

W końcu stwierdził, iż pora przyjąć jakiś gości. Wizja pełnego stołu, który gromadzi same uśmiechnięte twarze, gotowe do burzliwych rozmów, była dla niego utopią, do której zamierzał dążyć. Wyobrażał sobie to spotkanie w myślach, często bezładnie umieszczając ich na miejscach.

Obrazek

To właśnie wyobraźnia miała stać się powodem, dla którego chciał się tutaj spotkać. Dwór, jaki zamieszkiwał był surowy i nie wyrażał żadnych emocji. Być może był poniekąd odzwierciedleniem duszy Joachima, który nieraz nostalgicznie wypatrywał dla niej barw. Liczył, że przybyli goście tchną w to miejsce kolory, które zastąpią dotychczasową szarzyznę. Gdyby udało się ich tu zebrać, razem mogliby stworzyć to miejsce. Doskonale wiedział, że bez nich, żaden kąt nie ma sensu egzystencji. Dlaczego więc nie zdać się na ich wyobraźnię...

Przygotował patery z jedzeniem, które rozstawił w jedynym gotowym pomieszczeniu, a później kazał służącym rozesłać informację o przyjęciu, które zamierzał wyprawić. Parapetówka - bo nie mogłoby być inaczej w pustym dworze.

Obrazek

- Kilka przekąsek nikomu nie zaszkodzi - rzekł do Makumby, który widocznie był poruszony widokiem świniaka na talerzu.
- Spokojnie. Obiecuję, że to nikt z rodziny. - zażartował sobie i chwycił jedno z jabłek, by chwilę później wbić w nie swoje zęby. Następnie rzucił guźcowi kilka kasztanów.

Obrazek
PARAPETÓWKA

W programie:
* wspólne jedzenie i picie *
* zwiedzanie dworku *
* kreowanie jego przestrzeni *
* głaskanie Makumby *

Kiedy?
Od teraz!

Do kiedy?
Aż się nie znudzi!

Dresscode?
Pełna dowolność
Obrazek
Awatar użytkownika
Femme Mystere Stempel
Faktotum
Posty: 2696
Rejestracja: 17 stycznia 2022, 13:19

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Herrenhaus von Cargalho

Post autor: Femme Mystere »

„Więc parapetówka u Joachima?” – pomyślała Lieselotte, czytając liścik, który szybko zgniotła w dłoni i rzuciła do kominka. Miała mieszane uczucia względem tego przyjęcia. Ruszyła w kierunku drzwi balkonowych swojej sypialni i wyjrzała na ogród z jeziorem, po którym obecnie pływały łabędzie. Upiła łyczek z kieliszka i wypuściła głośno powietrze nosem. Zważywszy na to, że nawet czysta ciekawość nie pozwoliłaby jej pozostać w czterech ścianach swojego dworku, ruszyła do szafy i zaczęła nerwowo przeglądać sukienki, zrzucając je niedbale z wieszaków. – „Za kolorowa. Pstrokacizna. Zbyt stonowana.” – Długo nie mogła się zdecydować, aż w końcu uśmiech zagościł na jej ustach z zadowoleniem. Będzie musiała się pokazać.

Niebawem przed drzwi frontowe dworku zajechał powóz z lisem wyrzeźbionym na drzwiczkach. Woźnica otworzył je i podał rękę swojej pani, która natychmiast ruszyła do wejścia. Zadzwoniła i poczekała, aż @Joachim Cargalho jej otworzy, a gdy to zrobił, rzekła tylko:

- Witaj, Joachimie. – po czym wcisnęła mu do ręki prezencie pęto kiełbasy owinięte w papier, które to było największym przysmakiem produkowanym w Landwirtschaftsagentur i zanim zdążyłby zagrodzić jej przejście, weszła do środka, stukając swoimi szpilkami. Wewnątrz zaczęła pobieżnie oglądać ściany i ściągnęła długi wiosenny płaszcz, ukazując swoją suknię.

Obrazek

- Jestem lekko przeziębiona i już miałam zostać w domu, ale usłyszałam od służby, że mają być pyszne przekąski. – powiedziała, choć w tym stroju mogłaby tylko nabawić się jeszcze większego przeziębienia. – Ach, więc to tutaj teraz zamieszkasz? Ciekawa jestem wystroju. Oprowadzisz mnie? – zapytała, w końcu po raz pierwszy obdarzając go spojrzeniem.
Obrazek
Bycie niemiłym dla połowy ludzkości nie jest czymś roztropnym... - Lieber Franz
Obrazek
Awatar użytkownika
Joachim Cargalho Stempel
Faktotum
Posty: 3914
Rejestracja: 18 stycznia 2022, 20:21

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Herrenhaus von Cargalho

Post autor: Joachim Cargalho »

Stukał palcami w stół, oczekując nadejścia jakichkolwiek biesiadników. Makumba od czasu do czasu dawał mu znaki o kończących się kasztanach, a ten dorzucał mu kolejną porcję. Z leżącego na stole świniaka odchodziła już powoli para, dając znak, że traci on swoje ciepło...

W końcu z zewnątrz dobiegły głosy powozu, który zatrzymał się przy wejściu do dworku. Chwilę później, ciszę przerwał dźwięk dobijania się do drzwi. Wstał więc od stołu i podszedł by je otworzyć.

Nie zawiódł się, widząc za nimi Lieselotte, która po krótkim przywitaniu od razu weszła do środka.
- Witaj, Lieselotte - odrzekł tym samym przywitaniem, a w ręce trzymał już pęto kiełbasy które mu wręczyła. Pozostał jeszcze chwilę bez ruchu, zerkając przez otwarte drzwi na zewnątrz i lekko uśmiechając z zaistniałej sytuacji.

Odwrócił się z powrotem, a Ona już ruszyła w głąb pomieszczenia, by przyglądać się zmianom. Suknia, którą odsłoniła robiła wrażenie.
- Choćbym pokrył ściany złotem, a podłogi marmurami, myślę, że i tak nie zyskało by to większej uwagi - skomentował w swoim stylu, nie mając oporów by ją komplementować.

- Byłem przekonany, że niczym innym nie skuszę cię do przybycia, niż wizją przekąsek - odpowiedział na jej wyjaśnienia, a później zażartował - Może Erwin miał rację, że nie ma co zbyt szybko odsłaniać ramion wiosną? Można się przeziębić - i zaśmiał się oczywiście.

Do tej pory pomieszkiwał gdzie popadło. Już za czasów lokum w obskurnej kamienicy, bywał tam niezwykle rzadko, zaś dworek był miejscem, które po prostu miał w posiadaniu.
- Urządzony będzie ciekawszym przedmiotem do wynajmu - odpowiedział nieco zdawkowo - po za tym, lepiej mieć jakąś alternatywę, gdybyś mi kiedyś drzwi nie otworzyła - uśmiechnął się, będąc świadomy, że większość czasu spędzał kawałek dalej.

- Pewnie, że oprowadzę, choć nie ma to być zwykła wycieczka - po czym szepnął jej do ucha - Może czasami będzie trzeba zamknąć oczy - nie zamierzał nie korzystać z faktu, że są tylko we dwoje.

- Na razie nikogo więcej nie ma, choć myślę, że szanse nieco wzrosły na to, że i inni się pojawią - opowiadał, a później podał jej ramię i rzekł - na razie mogę zaprowadzić cię tylko do jadalni.

Idąc tam ostentacyjnie raz jeszcze przyjrzał się jej stylizacji. - Nie napisałem w ogłoszeniu, że będziemy sadzić drzewa? - pozwolił sobie na żart.
Obrazek
Awatar użytkownika
Femme Mystere Stempel
Faktotum
Posty: 2696
Rejestracja: 17 stycznia 2022, 13:19

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Herrenhaus von Cargalho

Post autor: Femme Mystere »

Z każdym kolejnym słowem @Joachim Cargalho , mimika i gesty ze strony Loeselotte stawały się coraz bardziej pogodne, choć przez jakiś czas musiała jeszcze udawać lekko obrażoną.

- Ciekawa jestem, jak wyraziłeś swój gust w wystroju. – powiedziała, oglądając otoczenie z udawanym zainteresowaniem. – Może mnie zaskoczysz? - potem dodała ciszej. - Oby tylko pozytywnie. – uśmiechnęła się pod nosem. – Może jednak założę płaszczyk? – zapytała, spoglądając na @Joachim Cargalho z uśmiechem na ustach. – Herr @Erwin von Beckendorff słusznie stwierdził, dbając o zdrowie Edelek. Pogoda zachęca do mniej obudowanych strojów, to jednak zwodnicze. Zwłaszcza, jeśli trzeba sadzić drzewa. – rzekła, zarzucając sobie płaszczyk na ramiona. – Choć wyznam ci szczerze, że ostatnio zalesialiśmy w Landwirtschaftsagentur jakieś tereny koło Wolkenbad. I już trochę dość mam sadzenia drzewek na jeden tydzień. Zresztą… po co to sadzić, skoro w Edelweiss tyle lasów?

Poszła za gospodarzem do jadalni, gdzie prezentował się suto zastawiony stół. Pokiwała głową z aprobatą i z pomocą @Joachim Cargalho zajęła jedno z miejsc.

- Mam nadzieję, że będę siedziała koło kogoś ciekawego. Na przykład Pana @Albert Fryderyk de Espada . – zciszyła głos. – Między nami… mam wrażenie, że mnie unika?

Powiodła wzrokiem po smakowitościach.

Mam też nadzieję, że znajdą się jakieś marcepanowe przysmaki. Przyznaj @Joachim Cargalho , czy chociaż do jednego dania przyłożyłeś rękę? – zagadnęła, podtrzymując rozmowę.
Obrazek
Bycie niemiłym dla połowy ludzkości nie jest czymś roztropnym... - Lieber Franz
Obrazek
Awatar użytkownika
Heinz-Werner Grüner Stempel
Oberhaupt
Posty: 11774
Rejestracja: 06 maja 2021, 12:34
Lokalizacja: Stadt Edelweiss, Edelweiss

ODZNACZENIA

OBYWATEL

Re: Herrenhaus von Cargalho

Post autor: Heinz-Werner Grüner »

Nastał wieczór, a pod Herrenhausgasse 5 podjechał zielony pojazd, który znał chyba każdy w Stadt Edelweiss. Zatrzymał się dosć ostro, wzburzając niemały kurz tuż przed wejściem do posesji. Kierowca wysiadł prędko z pojazdu, po czym ruszył po schodach, pokonując je po dwa naraz.
Zapukał nieco za gwałtownie...

Osoby znajdujące się w środku usłyszały to wyraźnie. Minęła krótka chwila, kiedy służący, wydelegowany do otwierania drzwi i witania gości udał się by spełnić swój oboiwazek. Stąpajac po płytkach nadał rytmiczny stukot. Następnie dwa głosy jego i przybysza mieszały się między sobą.

Siedzący w sali głównej gospodarz i jego partnerka nasłuchiwali kto to zawitał o tej porze, zamilkli na moment
Czekali w oczekiwaniu dłuższą chwilę aż w końcu im oczom ukazał się Heinz-Werner Grüner.

-Witajcie i przepraszam za spóźnienie... - mężczyzna sprężystym krokiem ruszył w kierunku Lieselotte i Joachima by się przywitać, niemalże jednocześnie całując dłoń kobiety i ściskając dłoń właściciela posesji - ...Wiem, wiem, że macie mi to za złe. Sam miałem gości jakiś czas temu i wiem jak to jest. Moi, co prawda, zanim tak naprawdę impreza się rozkręciła to już zniknęli. Po nagłym wyjściu Frau Augentrost jakoś nikomu już rozmowa się nie kleiła. No, ale co zrobić, takie czasy, że nawet oberhauptowskie wieczorki trzeba spędzać w pojedynkę. Ale, ale parapetówki u Pana Joachima nie można odmówić, więc jestem. - Oberhaupt zaśmiał się sam do siebie, tak jakby powiedział rzeczywiście coś bardzo śmiesznego.
-Ten tego, to co tam w planie mamy na dziś, Herr Cargalho? Nieźle się... - rozejrzał się wokół siebie lekko zdziwiony - ...urządziliście? - skończył pytająco.
Dookoła zastanowionych bogato stołów dało się dostrzec jeszcze sterty kartonów, które choć schludnie ułozone to ewidentnie dawały znać, że dworek nie jest jeszcze do końca umeblowany.

Grüner człowiekiem z natury był lekko "sztywnym", ale nie zamierzał bynajmniej urazić swoimi uwagami gospodarza, toteż nie podejmując się dalszej oceny, zaczekał aż gospodarz zaproponuje mu drinka czy też po prostu zaprosi do stołu.
(-)Heinz-Werner Grüner
OBERHAUPT EDELWEISS
Obrazek Obrazek ..
ODPOWIEDZ

Wróć do „Herrenhausgasse - willowa strefa mieszkalna”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości