Kronika Edelweiss

[Joachim Cargalho]

A jakie mieliśmy do tej pory dyscypliny sportowe, tak w ogóle?

[Heinz-Werner Grüner]

A jakie mieliśmy do tej pory dyscypliny sportowe, tak w ogóle?

Oficjalnie graliśmy (gdzie odbywała się rzeczywista rywalizacja) w szachy, statki, piłkę nożną, uprawialiśmy też narciarstwo alpejskie. No i rajdy. Chyba tyle. Poza Edelweiss nasi reprezentanci startowali na pewno jeszcze w skokach narciarskich, a ja osobiście notowałem wyniki lekkoatletyczne w MAW. W Kotlinie chyba tego zaniechałem, nie kojarze bynajmniej.

viewforum.php?f=51

[Joachim Cargalho]

Statki też miały być uznawane za nowy sport. Forsowane z resztą przez Twojego, nieodżałowanej pamięci syna.

[Heinz-Werner Grüner]

Statki też miały być uznawane za nowy sport. Forsowane z resztą przez Twojego, nieodżałowanej pamięci syna.

No tak, też podałem. Właściwie to zapomnailem o tych wszystkich pomysłach rajdowych i growych Leszka.

[Joachim Cargalho]

Coś ostatnio mam problemy z czytaniem ze zrozumieniem.
Natomiast Leszek był prawdziwym wizjonerem. Ogromnie żałuję, że go z nami nie ma...

[Heinz-Werner Grüner]

Coś ostatnio mam problemy z czytaniem ze zrozumieniem.
Natomiast Leszek był prawdziwym wizjonerem. Ogromnie żałuję, że go z nami nie ma...

Oj tak, Leszek był i jest wizjonerem. Piszę z nim czasem i na ten moment wiem, że nie zapowiada się na jego powrót. Na razie się dokształca.

[Joachim Cargalho]

Taaak, to już wiemy. Niech mu się wiedzie. A może jeszcze kiedyś wróci i zorganizuje nam turniej w TABS.

[Heinz-Werner Grüner]

Taaak, to już wiemy. Niech mu się wiedzie. A może jeszcze kiedyś wróci i zorganizuje nam turniej w TABS.

Może, aczkolwiek nie liczył bym na żadne "tabsy".

[Joachim Cargalho]

Jak człowiek jest bardziej wykształcony, to dawne zabawy wyrzuca ze swojego życia?

[Heinz-Werner Grüner]

Jak człowiek jest bardziej wykształcony, to dawne zabawy wyrzuca ze swojego życia?

Nie wiem, ale wiem jak obecnie podchodzi do zabaw związanych z mikronacjami. Leszek znany był z tego, że to typ, który pojawia się i znika, zatem to nic nowego. Ja niestety dowiedziałem się o tym nieco późnije niż chciałem.