Herz der Mode - pokaz mody z okazji Edeliebe

[Sophie]

A co my tutaj mamy? Wygląda na to, że teraz czeka nas minimalistyczny strój męski, który jednak idealnie pasuje do naszego święta.

Jest to połączenie białej koszulki na ramiączkach, która pozwala wyeksponować umięśnione ręce mężczyzny, z różowymi jeansami, które jednak po wewnętrznych stronach nie są zszyte, co pozwala ujrzeć również nogi modela. Mniejszą uwagę przykuwają buty - biało-czarne lakierki ze złotym wykończeniem.

[Joachim Cargalho]

- O, w końcu coś dla Oberhaupta - zaśmiał się pod nosem, mając w głowie jego opowieści dziwnej treści. Nie da się ukryć, że ostatni model zrobił duże wrażenie na zebranych. W końcu ekstrawagancja, która zdecydowanie wyszła poza codzienność!

[Santi Vilarte]

Odejdźmy na razie od czerwieni i ekstrawagancji, oto damska kreacja, która czerpie z tradycyjnych edelweisskich strojów.

Na głowie modelki umieściliśmy brązowy kapelusz. Główną część stroju tworzą natomiast: biała koszulka z koronkowym dekoltem i delikatnie bufiastymi rękawami oraz ciemna suknia na ramiączkach założona na tą koszulę. W ręku kobieta trzyma wiklinowy koszyk z kwiatami.

[Sophie]

Dla mężczyzny tym razem przygotowaliśmy kolejny garnitur, jednak w niecodziennej palecie barw.

Czarna koszula i różowa marynarka pokazują, że czarny nie musi się gryźć z kolorami miłości. Do kompletu mamy jeszcze różowe spodnie z ciemniejszym paskiem po zewnętrznej stronie nogawki. Wszystko to dopełnione jest klasycznymi, czarnymi butami.

[Sophie]

Na koniec coś dla kobiet, zwiewnego i w dwóch częściach.

Główna część stroju składa się z czerwonej bluzki z długim rękawem, która jednak jest luźna w okolicach brzucha. Na dodatek różowa, długa spódnica sięgająca kolan modelki. Stopi zdobią klasyczne czerwone szpilki. Jako dodatek w dłoniach modelki zauważamy bujny bukiet kwiatów.

[Krzysztof Windsor]

Krzysztof z zaciekawieniem oglądał każdy z prezentowanych strojów i był pod wrażeniem w jak ciekawy sposób Sophie przygotowała ten pokaz mody.

[Sophie]

Gdy ostatnia modelka zeszła z wybiegu na jego środek ponownie wyszła Sophie. Stając z mikrofonem zaczęła mówić.

z przykrością stwierdzam, że to już koniec naszego pokazu. Mamy dla Was jednak mały poczęstunek i zarezerwowany czas na swobodne rozmowy.

Gdy to mówiła do sali weszła obsługa. Część z panów niosła stoliki, natomiast druga część tace z przekąskami.

Nie zabrakło też napojów:

Oraz zdrowszego jedzenia:

[Joachim Cargalho]

Wszyscy zebrani bili brawo, a @Sophie mogła długo stać w blasku reflektorów, przyjmując gromkie owacje. - Wspaniały pokaz - krzyczeli podekscytowani. A gdy najsilniejsze ze świateł zgasły, zastąpiły je cieplejsze barwy, które oświetlały miejsce mini bankietu, który został przygotowany.

Joachim od razu zajął miejsce przy jednym ze stolików, racząc się serwowanym koktajlem. Sophie długo nie wychodziła z backstage'u. On z kolei liczył, że uda im się zamienić kilka słów. Chciał jej osobiście pogratulować.

[Sophie]

Sophie przechadzała się po sali. W końcu mogła wziąć koktajl, na który miała ochotę, jednak profesjonalizm towarzyszący jej pracy kazał zaczekać do bankietu. W końcu natrafiła na @Joachim Cargalho. Po łyku koktajlu rzekła:
Witaj! Jak wrażenia?

[Joachim Cargalho]

Przywitał córkę czule, po czym powiedział z wyraźnym podekscytowaniem - Było wspaniale. Piękne projekty. Tak właśnie powinni ubierać się Edle! - po czym odsunął się lekko i objąwszy ją wzrokiem stwierdził - Ty też wyglądasz zjawiskowo. Jak zawsze! - uśmiechnął się szczerze.

Cieszył się, że w końcu ma okazję z nią porozmawiać. Tak rzadko ostatnio bywała w domu.
Teraz byli sam na sam, pochylił się więc lekko i zapytał - A jak tam z Krzysztofem? Jest w porządku, czy nakopać mu na tyłek? - po czym puścił jej oko.

Chwilę później chwycił truskawkę z tacy, którą niosła przechodząca obok kelnerka.