Herz der Mode - pokaz mody z okazji Edeliebe

[Sophie]

Przywitał córkę czule, po czym powiedział z wyraźnym podekscytowaniem - Było wspaniale. Piękne projekty. Tak właśnie powinni ubierać się Edle! - po czym odsunął się lekko i objąwszy ją wzrokiem stwierdził - Ty też wyglądasz zjawiskowo. Jak zawsze! - uśmiechnął się szczerze.

Cieszył się, że w końcu ma okazję z nią porozmawiać. Tak rzadko ostatnio bywała w domu.
Teraz byli sam na sam, pochylił się więc lekko i zapytał - A jak tam z Krzysztofem? Jest w porządku, czy nakopać mu na tyłek? - po czym puścił jej oko.

Chwilę później chwycił truskawkę z tacy, którą niosła przechodząca obok kelnerka.

Dziękuję bardzo! - podziękowała za komplement z lekkim rumieńcem.
Z Krzysiem się układa dobrze, chociaż ostatnio też nie rozmawialiśmy za dużo ze względu na moją realiozę. - odpowiedziała zgodnie z prawdą.

[Joachim Cargalho]

Spojrzał na nią z niemałą powagą - Mam nadzieję, że już czujesz się lepiej - położył dłoń na jej ramieniu. Brakuje nam tutaj Ciebie - powiedział z wielką troską, a później rozejrzał się wokół, na wszystkie elementy wydarzenia, które zorganizowała.

- Pamiętaj, ze to Twój dom - powiedział czule, po czym zdał sobie sprawę, zę to nie miejsce na takie zwierzenia. Szybko więc sam zmienił temat rozmowy.

- Jestem pod wrażeniem projektów. Szczególnie ta czerwona koszula z tak... głębokim wcięciem - to mówiąc śmiał się lekko - myślisz, że by mi pasowała i spodobałaby się Twojej matce? - żartobliwie szukał porady, zerkając na swoje żółte wdzianko.

[Heinz-Werner Grüner]

Zupełnie nie spodziewałem się, że pokaz tyle odda z natury Edli, wolność, edeliebe, ekstrawagancja i klasyka w jednym. Nic dodać, nic ująć. Wielkie podziękowania dla @Sophie za świetną robotę.
Może nie do końca byłbym w stanie zapełnić garderobę całą męską kolekcją, niestety nie wszystko wypadałoby mi nosić, ale z klasyki coś bym "ogarnął"

[Femme Mystere]

Proszę o wycenę tego stroju:

Chciałabym zakupić go dla @Joachim Cargalho <333 ;*

[Leszek Ebe-Grüner]

Na pokazie zjawił się również mąż Sophie - Krzysztof Windsor. Założył on po jak to w monarchii bywa klasyczny Black tie.

Aż się zakochałem

[Santi Vilarte]

Proszę o wycenę tego stroju:

Chciałabym zakupić go dla @Joachim Cargalho <333 ;*

Hah, no myślałem, że bardziej urzeknie Cię czerwona koszula, niż biała zonobijka!

[Santi Vilarte]

Santi Vilarte spodziewał się, że w garniturze zniknie w tłumie jak makaron w zupie, postanowił więc z zaskoczenia przyjść na wojskowo. Mundur Lorda Marszałka najwspanialszej Gwardii Hasselandzkiej pasował jak ulał i sprawdzał się przy różnych okazjach. Jako że raptem parę dni wcześniej odebrał go z pralni (na koszt Królestwa, oczywiście), dokładnie przejrzał go przedtem w poszukiwaniu wszelkich karteczek i metek.
Będąc na miejscu, zauważył stolik tak pusty, że aż proszący się o zajęcie go i skosztowanie przy nim jakiegoś posiłku, co też uczynił.

Czekając na jedzenie, zauważył w tłumie (a może tylko mu się tak zdawało?) @Heinz-Werner Grüner @Joachim Cargalho @Femme Mystere, więc epokowym krokiem, adekwatnym do stroju, ruszył się z nimi przywitać.

[Santi Vilarte]

Na pokazie zjawił się również mąż Sophie - Krzysztof Windsor. Założył on po jak to w monarchii bywa klasyczny Black tie.

Aż się zakochałem

Ja też, ale nie wypada, bo to zięć ;D

Proszę o wycenę tego stroju:

Chciałabym zakupić go dla @Joachim Cargalho <333 ;*

Hah, no myślałem, że bardziej urzeknie Cię czerwona koszula, niż biała zonobijka!

W domu zawsze takie nosisz, więc nie trzeba dokupywać

Santi Vilarte spodziewał się, że w garniturze zniknie w tłumie jak makaron w zupie, postanowił więc z zaskoczenia przyjść na wojskowo. Mundur Lorda Marszałka najwspanialszej Gwardii Hasselandzkiej pasował jak ulał i sprawdzał się przy różnych okazjach. Jako że raptem parę dni wcześniej odebrał go z pralni (na koszt Królestwa, oczywiście), dokładnie przejrzał go przedtem w poszukiwaniu wszelkich karteczek i metek.
Będąc na miejscu, zauważył stolik tak pusty, że aż proszący się o zajęcie go i skosztowanie przy nim jakiegoś posiłku, co też uczynił.

Czekając na jedzenie, zauważył w tłumie (a może tylko mu się tak zdawało?) @Heinz-Werner Grüner @Joachim Cargalho @Femme Mystere, więc epokowym krokiem, adekwatnym do stroju, ruszył się z nimi przywitać.

Witamy sarmackiego gościa! To cudownie, że przyjechał Waszmość. Myślę, że moglibyśmy, w ramach prezentu, przekazać wam ten strój:

[Santi Vilarte]

Tak, prezent jest iście latynoski, jak uroda Herr Vilarte.

W tłumie wypatrzeć przybysza sarmackiego nie było trudno. Oberhaupt widząc zmierząjacego mężczyzne w bogato zdobionym odzieniu, aż podniósł brew jednocześnie wyrażając zaskoczenie, jak i radość, że udało mu się przybyć na pokaz podczas Edeliebe.
-Miło widzieć Herr Vilarte w naszych skromnych progach. - przywitał się grzecznie, wyściskał Sarmatę tak po męsku... - Jak się podobał pokaz? Frau Sophie miała wizję, prawda? Znalazł coś dla siebie? - zapytał

[Fatima Popow-Chojnacka]

Spóźniona kobieta wbiegła nieco zdyszana i szybkim krokiem do środka, gdzie odbywał się specjalny pokaz mody. Zatrzymała się na chwilę na wejściu, by uspokoić oddech. Wzrokiem krążyła przez całą salę patrząc kto przybył. Dużo ludzi, chyba już po, cholera..– pomyślała. Zaraz obok pojawił się kelner. Podziękowała i wzięła z tacy wysokoprocentowy trunek. Wzięła łyk, poprawiła sukienkę i ruszyła do przodu. Zaczęła spokojnym krokiem krążyć wokół zgromadzonych ludzi, z którymi przywitała się i chwilę pogawędziła. Także w międzyczasie spojrzała na przedstawione projekty. Trwało to dłuższą chwilę aż spotkała na swojej drodze @Sophie. Przywitała ją serdecznie i oczywiście przeprosiła, że nie mogła być od początku na pokazie. Serdecznie jej pogratulowała ponownego świetnego pokazu. Po chwili rozmowy grzecznie ulotniła się, by usiąść gdzieś w kącie. Gdzieś też ku jej zdziwieniu mignął jej @Santi Vilarte.