Książę Persji nadaje!
- Jürgen Voller • Stempel
- Posty: 305
- Rejestracja: 17 lipca 2023, 17:23
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Książę Persji nadaje!
Viele Dank, Frau Fatima
Polecam się )
Cóż, Heinz masz trochę racji. Jeśli jednak czytanie o BW powoduje niepokój, to wyobraź sobie, jak to jest żyć w takich warunkach...
Moja ulubiona brunetka z Persji jest jednak na tyle twarda, że nie chce wyjeżdżać z kraju na stałe, ale to dla nas dwojga powoduje niezłe komplikacje, a życie w takiej represyjnej teokracji powoduje, że kiedyś cały Iran będzie potrzebować terapeutów hurtowo.
Podstawową rzeczą jest jednak to, że temat jest strasznie zniekształcony przez różnych leniwych dziennikarzy czerpiących informacje z oficjalnej propagandy ajatollahów, talibów czy innych lewaków, którzy nie mają pojęcia o czym piszą lub całkiem świadomie piszą głupoty.
btw Miałem do czynienia z afgańskimi talibami na Instagramie, ale to niesamowite przygłupy są i można ich odróżnić (choć mają naprawdę niezłe pomysły i potrafią udawać zwykłych mieszkańców Afganistanu, by dostać się do obserwujących, aby potem aresztować moje kontakty w Afganistanie - tak, mam afgańskie kontakty ale byle kogo nie wpuszczam!). Do tego bywa zabawnie, bo zdarzało się, że gdy na Instagramie używam Farsi to afgańscy talibowie myślą,że jestem z Sepah (powszechnie używane określenie Islamic Revolutionary Guard Corps, takiego Gestapo zmiksowanego z SS i SD Amt VI - łatwiej powiedzieć czym się nie zajmują, bo i to wywiad zagraniczny i społeczeństwo inwigilują, chronią reżim i jego oficjeli, robią za siły specjalne, wspierają terroryzm, nadzorują programy rozwoju broni masowego rażenia!).
Kandahar z Gerardem Butlerem polecam, bo warto, żeby zobaczyć, jak to wygląda naprawdę (dokładnie tak właśnie powinno się skończyć z programem atomowym ajatollahów!)
Polecam się )
Cóż, Heinz masz trochę racji. Jeśli jednak czytanie o BW powoduje niepokój, to wyobraź sobie, jak to jest żyć w takich warunkach...
Moja ulubiona brunetka z Persji jest jednak na tyle twarda, że nie chce wyjeżdżać z kraju na stałe, ale to dla nas dwojga powoduje niezłe komplikacje, a życie w takiej represyjnej teokracji powoduje, że kiedyś cały Iran będzie potrzebować terapeutów hurtowo.
Podstawową rzeczą jest jednak to, że temat jest strasznie zniekształcony przez różnych leniwych dziennikarzy czerpiących informacje z oficjalnej propagandy ajatollahów, talibów czy innych lewaków, którzy nie mają pojęcia o czym piszą lub całkiem świadomie piszą głupoty.
btw Miałem do czynienia z afgańskimi talibami na Instagramie, ale to niesamowite przygłupy są i można ich odróżnić (choć mają naprawdę niezłe pomysły i potrafią udawać zwykłych mieszkańców Afganistanu, by dostać się do obserwujących, aby potem aresztować moje kontakty w Afganistanie - tak, mam afgańskie kontakty ale byle kogo nie wpuszczam!). Do tego bywa zabawnie, bo zdarzało się, że gdy na Instagramie używam Farsi to afgańscy talibowie myślą,że jestem z Sepah (powszechnie używane określenie Islamic Revolutionary Guard Corps, takiego Gestapo zmiksowanego z SS i SD Amt VI - łatwiej powiedzieć czym się nie zajmują, bo i to wywiad zagraniczny i społeczeństwo inwigilują, chronią reżim i jego oficjeli, robią za siły specjalne, wspierają terroryzm, nadzorują programy rozwoju broni masowego rażenia!).
Kandahar z Gerardem Butlerem polecam, bo warto, żeby zobaczyć, jak to wygląda naprawdę (dokładnie tak właśnie powinno się skończyć z programem atomowym ajatollahów!)
- Jürgen Voller • Stempel
- Posty: 305
- Rejestracja: 17 lipca 2023, 17:23
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Książę Persji nadaje!
Wczoraj się działo!
Posłuchajcie...
Wszędzie przeczytacie, że Masud Pezeszkian został wybrany nowym prezydentem Islamskiej Republiki Iranu w wyborach prezydenckich zorganizowanych po niespodziewanej śmierci w katastrofie śmigłowca prezydenta Raisiego jakiś czas temu.
Tylko, że to totalne kłamstwo. A nawet kilka jednocześnie.
Zacznijmy od tego, że prawdziwą władzę w IRI sprawuje Najwyższy Przywódca, ajatollach (odpowiednik biskupa czy nawet arcybiskupa) Chamenei, stary piernik będący szyickim mułłą, namaszczony jeszcze przez zmarłego, jak by powiedzieli sami Irańczycy, o jakieś dziesięć lat zbyt późno ajatollacha Ruhollaha (to na pewno) Chomeiniego pod koniec lat osiemdziesiątych XX wieku. Śmigłowiec ledwo leciał, bo był zagranicznej produkcji i najprawdopodobniej pamiętał jeszcze czasy ostatniego Szacha Iranu. Raisi nie był niewiniątkiem bynajmniej, bo odpowiadał za śledztwa aresztowanych przez Chomeiniego kobiet i mężczyzn w pierwszych dniach nowego reżimu w 1979 roku (aresztowani byli trzymani nawet przez prawie dekadę, zanim reżim zdecydował, że dobre kilkadziesiąt tysięcy trzymanych w więzieniach trzeba zlikwidować przez powieszenie!). Dlatego właśnie należy się cieszyć że Raisi zginął ale też jednak żałować, że po upadku reżimu nie spotka go sprawiedliwość. Wróćmy jednak do wyborów, bo jeśli są przeprowadzane w IRI wybory parlamentarne, czy prezydenckie, to zanim w ogóle kandydaci będą mogli wystartować, są prześwietlani przez Sepah i jeśli dostaną zielone światło od Chamenei, to dopiero wtedy mogą startować w wyborach.
Wybory parlamentarne w lutym zostały całkowicie zbojkotowane przez irańskie społeczeństwo i to samo właśnie stało się w wyborach prezydenckich.
Iranki i Irańczycy nie głosują, a przynajmniej ci normalni, bo nie chcą grać w grę ustawioną przez Chamenei od samego początku.
Jedni kandydaci ogłaszają się jako "konserwatyści" a inni jako "reformatorzy", tylko, że jedni i drudzy wywodzą się z tego samego obozu rządzących oraz mają ręce czerwone od krwi, bo jak zwykli ludzie się buntują i wyciągają ręce na ajatollahów, to władza duchowa musi im te ręce uciąć w obronie władzy, kasy kradzionej z ropy naftowej oraz z prostego faktu,że rządzący wiedzą, że rządzeni wiedzą o tym, że kasa ze sprzedaży ropy znika w kieszeniach kilkunastu, może kilkudziesięciu rodzin związanych z ajatollahami i ich krewnymi (później rozbijają się drogimi autami, mieszkają w ekstra rezydencjach, noszą drogie suknie oraz garnitury czy wysyłają dzieci na renomowane zagraniczne studia, nawet do wrogich krajów Zachodu jak kraje UE, USA czy Kanada!). Nic sobie nie robią z tego, że zwykli ludzie o tym wiedzą i nawet nie ukrywają, że młode pokolenie wywodzące się z kręgów reżimu ma w nosie religię, pije alkohol, imprezuje na całego. To ostatnie naprawdę wkurza Iranki i Irańczyków, bo Rich Kids of Tehran robią otwarcie to,co obywatele muszą robić po kryjomu i dzieciom reżimu przecież włos z głowy nie spadnie... Cały ten interes znany jako Islamska Republika Iranu trzyma się jeszcze w kupie tylko dzięki nieograniczonemu użyciu siły przez służby wierne ajatollahom (dobrze wiedzą, że jeśli zmiana władzy nastąpi, skończy się dla tych na szczycie całkowicie zasłużoną, srogą karą za strzelanie do protestujących na ulicach młodych kobiet i mężczyzn ostrą amunicją, aresztowania, tortury, masowe przypadki molestowania i gwałtów w aresztach i więzieniach - wystarczy powiedzieć, że pierwszą rzeczą o którą młode Iranki aresztowane przez służby proszą matki podczas widzeń są tabletki,żeby nie zaszły!) oraz wyroki śmierci przez powieszenie.
Warto też wspomnieć, że Putin jest teraz z wizytą w Kazachstanie i przeszedł sam siebie,bo publicznie stwierdził, że afgańscy talibowie są rosyjskimi sojusznikami w walce z ISIS-K O_O
Dużo bym dał, żeby zobaczyć miny tych Afganek i Afgańczyków oraz osób z irańskiej diaspory, którzy uważają, że Masud Młodszy jest bohaterem walczącym z talibami. Dlaczego jednak o nim wspominam?
Ano dlatego, że jest ważną postacią oporu przeciw talibom. Jego ojciec studiował na afgańskiej uczelni przed sowiecką inwazją pod koniec 1979 roku i zasłynął jako legendarny Lew Pandższiru, którego partyzanci posłali do piachu mnóstwo sowieckich sołdatów, ciągle wdzierających się podczas wojny w Afganistanie (1979-1989) do doliny o tej nazwie, zlokalizowanej tylko kilkadziesiąt kilometrów na wschód od Kabulu. Armia ZSRR nie mogła sobie pozwolić na to, żeby dolina Pandższir stała się bazą afgańskich mudżahedinów, bo to by się skończyło marszem na Kabul i upadkiem stolicy.
Ojciec Masuda był jednym z wojennych watażków walczących tak z Sowietami,jak i z konkurencyjnymi grupami mudżahedinów oraz później z talibami. Został zabity w podstępny sposób przez osobników podających się za dziennikarzy na terenie północnego Afganistanu we wrześniu 2011 roku. W rzeczywistości, byli to zamachowcy z Al Kaidy.
Jego syn ukończył studia i kontynuował dzieło ojca jako wojenny watażka, przy okazji też sprzedawał na lewo i prawo szmaragdy z kontrolowanych przez siebie kopalni afgańskich. Trzeba jednak wspomnieć, że walczył po 2001 roku przeciw talibom.
Po tym jak Amerykanie dogadali się z talibami i zaczęli wycofywać się z Afganistanu w sierpniu 2021 roku, a talibowie wbrew układowi z Amerykanami, choć według porozumienia mieli grzecznie czekać, aż US Army i inne części składowe ISAF się wycofują, ruszyli na największe afgańskie miasta. Brali z marszu jedno miasto za drugim.
Gdy afgańskie jednostki rządowej armii i policji zauważyły,że już nie ma wsparcia sił międzynarodowych ISAF i że są sami przeciw talibskim wilkom, zaczęło się piekło białych flag.
Szczerze mówiąc, rozumiem Afgańczyków.
Zostali przez sojuszników wystawieni bezlitosnemu wrogowi. W takich warunkach, człowiek myśli w obliczu apokalipsy o ratowaniu siebie i swojej rodziny, a struktury państwowe, wojskowe czy policyjne upadają. Niektóre jednostki afgańskie jednak znalazły bezpieczne schronienie w górach i zaczęły walczyć z talibami. Byli też tacy, którzy uciekli za granicę i to jak tchórze. Kapitulacje zaczęły się nie tylko z powodu wycofania ISAF ale też dlatego, że duch w narodzie upadł po ucieczce samolotem Ghaniego, ostatniego prezydenta Afganistanu (samolot prezydencki był tak wyładowany złotem podobno,że ledwo był w stanie wystartować w sierpniu 2021 roku!). Jednym z tych,którzy znaleźli się poza granicami Afganistanu, był właśnie Masud Młodszy, który zaczął organizować w sąsiednim Tadżykistanie jednostki, które chciał poprowadzić przeciw talibom i wyzwolić Afganistan. Już pewnie od samego początku był pod obserwacją różnych wywiadów, Amerykanów, Rosjan, Chińczyków, Tadżyków etc. Nie dane mu było ruszyć ponownie do Afganistanu. Rosjanie już wtedy zaczęli się chyba szykować do wizyty na terenie Ukrainy i ostatnią pożądaną rzeczą był dla nich upadek krajów Azji Centralnej pod ciosem afgańskich talibów. Talibowie zaczęli atakować działające w rozproszeniu oddziały ruchu oporu i nie kontrolują całkowicie terytorium Afganistanu, próbują jednak ten cel osiągnąć. Masud Młodszy jest twarzą afgańskiego oporu przeciw talibom i ciągle podróżuje, choć często przebywa w Wielkiej Brytanii. Dla dobra Afganistanu postanowił jednak zrobić coś strasznego. Dogadać się z diabłem. Zaczął podróżować do Rosji Putina. Próbował się z nim spotkać kilkakrotnie i uzyskać pomoc przeciw talibom. Być może dostał jakieś kieszonkowe na odwal się,ale Putin się z nim ani razu nie chciał spotkać i najwyższym oficjelem z którym się widział, był Ławrow. Nie uzyskał raczej od Rosjan nic,choć trzeba jednak przyznać, że Rosjanie chcą zbudować w Afganistanie wpływy, ale bez angażowania się bezpośrednio. Starszy Masud pewnie się w grobie przewraca. Dla Rosjan upadek ZSRR, który wojna w Afganistanie spowodowała, był traumą i dobrze pamiętali, jak jego ojciec z nimi walczył przez dekadę. Dla Afganistanu nadeszły złe dni. Szkoły i wyższe uczelnie są dla Afganek zamknięte,bo kobieta ma siedzieć w domu, a nie się kształcić, według talibów... Ostatnio talibowie ogłosili, że niezależnie od zawodu, Afganki, które nadal pracują poza domem mogą zarabiać tylko 5000 Afgani (mniej niż 70€!). Bez męskiego opiekuna Afganki nie mogą wyjść na ulicę. Wejście do parków miejskich,placów zabaw mają zabronione. Nie mogą odwiedzać parków narodowych ani muzeów. Panuje apartheid ze względu na płeć. Takie Iranki mają lepiej, choć też zmagają się z formami apartheidu ze względu na płeć...
Posłuchajcie...
Wszędzie przeczytacie, że Masud Pezeszkian został wybrany nowym prezydentem Islamskiej Republiki Iranu w wyborach prezydenckich zorganizowanych po niespodziewanej śmierci w katastrofie śmigłowca prezydenta Raisiego jakiś czas temu.
Tylko, że to totalne kłamstwo. A nawet kilka jednocześnie.
Zacznijmy od tego, że prawdziwą władzę w IRI sprawuje Najwyższy Przywódca, ajatollach (odpowiednik biskupa czy nawet arcybiskupa) Chamenei, stary piernik będący szyickim mułłą, namaszczony jeszcze przez zmarłego, jak by powiedzieli sami Irańczycy, o jakieś dziesięć lat zbyt późno ajatollacha Ruhollaha (to na pewno) Chomeiniego pod koniec lat osiemdziesiątych XX wieku. Śmigłowiec ledwo leciał, bo był zagranicznej produkcji i najprawdopodobniej pamiętał jeszcze czasy ostatniego Szacha Iranu. Raisi nie był niewiniątkiem bynajmniej, bo odpowiadał za śledztwa aresztowanych przez Chomeiniego kobiet i mężczyzn w pierwszych dniach nowego reżimu w 1979 roku (aresztowani byli trzymani nawet przez prawie dekadę, zanim reżim zdecydował, że dobre kilkadziesiąt tysięcy trzymanych w więzieniach trzeba zlikwidować przez powieszenie!). Dlatego właśnie należy się cieszyć że Raisi zginął ale też jednak żałować, że po upadku reżimu nie spotka go sprawiedliwość. Wróćmy jednak do wyborów, bo jeśli są przeprowadzane w IRI wybory parlamentarne, czy prezydenckie, to zanim w ogóle kandydaci będą mogli wystartować, są prześwietlani przez Sepah i jeśli dostaną zielone światło od Chamenei, to dopiero wtedy mogą startować w wyborach.
Wybory parlamentarne w lutym zostały całkowicie zbojkotowane przez irańskie społeczeństwo i to samo właśnie stało się w wyborach prezydenckich.
Iranki i Irańczycy nie głosują, a przynajmniej ci normalni, bo nie chcą grać w grę ustawioną przez Chamenei od samego początku.
Jedni kandydaci ogłaszają się jako "konserwatyści" a inni jako "reformatorzy", tylko, że jedni i drudzy wywodzą się z tego samego obozu rządzących oraz mają ręce czerwone od krwi, bo jak zwykli ludzie się buntują i wyciągają ręce na ajatollahów, to władza duchowa musi im te ręce uciąć w obronie władzy, kasy kradzionej z ropy naftowej oraz z prostego faktu,że rządzący wiedzą, że rządzeni wiedzą o tym, że kasa ze sprzedaży ropy znika w kieszeniach kilkunastu, może kilkudziesięciu rodzin związanych z ajatollahami i ich krewnymi (później rozbijają się drogimi autami, mieszkają w ekstra rezydencjach, noszą drogie suknie oraz garnitury czy wysyłają dzieci na renomowane zagraniczne studia, nawet do wrogich krajów Zachodu jak kraje UE, USA czy Kanada!). Nic sobie nie robią z tego, że zwykli ludzie o tym wiedzą i nawet nie ukrywają, że młode pokolenie wywodzące się z kręgów reżimu ma w nosie religię, pije alkohol, imprezuje na całego. To ostatnie naprawdę wkurza Iranki i Irańczyków, bo Rich Kids of Tehran robią otwarcie to,co obywatele muszą robić po kryjomu i dzieciom reżimu przecież włos z głowy nie spadnie... Cały ten interes znany jako Islamska Republika Iranu trzyma się jeszcze w kupie tylko dzięki nieograniczonemu użyciu siły przez służby wierne ajatollahom (dobrze wiedzą, że jeśli zmiana władzy nastąpi, skończy się dla tych na szczycie całkowicie zasłużoną, srogą karą za strzelanie do protestujących na ulicach młodych kobiet i mężczyzn ostrą amunicją, aresztowania, tortury, masowe przypadki molestowania i gwałtów w aresztach i więzieniach - wystarczy powiedzieć, że pierwszą rzeczą o którą młode Iranki aresztowane przez służby proszą matki podczas widzeń są tabletki,żeby nie zaszły!) oraz wyroki śmierci przez powieszenie.
Warto też wspomnieć, że Putin jest teraz z wizytą w Kazachstanie i przeszedł sam siebie,bo publicznie stwierdził, że afgańscy talibowie są rosyjskimi sojusznikami w walce z ISIS-K O_O
Dużo bym dał, żeby zobaczyć miny tych Afganek i Afgańczyków oraz osób z irańskiej diaspory, którzy uważają, że Masud Młodszy jest bohaterem walczącym z talibami. Dlaczego jednak o nim wspominam?
Ano dlatego, że jest ważną postacią oporu przeciw talibom. Jego ojciec studiował na afgańskiej uczelni przed sowiecką inwazją pod koniec 1979 roku i zasłynął jako legendarny Lew Pandższiru, którego partyzanci posłali do piachu mnóstwo sowieckich sołdatów, ciągle wdzierających się podczas wojny w Afganistanie (1979-1989) do doliny o tej nazwie, zlokalizowanej tylko kilkadziesiąt kilometrów na wschód od Kabulu. Armia ZSRR nie mogła sobie pozwolić na to, żeby dolina Pandższir stała się bazą afgańskich mudżahedinów, bo to by się skończyło marszem na Kabul i upadkiem stolicy.
Ojciec Masuda był jednym z wojennych watażków walczących tak z Sowietami,jak i z konkurencyjnymi grupami mudżahedinów oraz później z talibami. Został zabity w podstępny sposób przez osobników podających się za dziennikarzy na terenie północnego Afganistanu we wrześniu 2011 roku. W rzeczywistości, byli to zamachowcy z Al Kaidy.
Jego syn ukończył studia i kontynuował dzieło ojca jako wojenny watażka, przy okazji też sprzedawał na lewo i prawo szmaragdy z kontrolowanych przez siebie kopalni afgańskich. Trzeba jednak wspomnieć, że walczył po 2001 roku przeciw talibom.
Po tym jak Amerykanie dogadali się z talibami i zaczęli wycofywać się z Afganistanu w sierpniu 2021 roku, a talibowie wbrew układowi z Amerykanami, choć według porozumienia mieli grzecznie czekać, aż US Army i inne części składowe ISAF się wycofują, ruszyli na największe afgańskie miasta. Brali z marszu jedno miasto za drugim.
Gdy afgańskie jednostki rządowej armii i policji zauważyły,że już nie ma wsparcia sił międzynarodowych ISAF i że są sami przeciw talibskim wilkom, zaczęło się piekło białych flag.
Szczerze mówiąc, rozumiem Afgańczyków.
Zostali przez sojuszników wystawieni bezlitosnemu wrogowi. W takich warunkach, człowiek myśli w obliczu apokalipsy o ratowaniu siebie i swojej rodziny, a struktury państwowe, wojskowe czy policyjne upadają. Niektóre jednostki afgańskie jednak znalazły bezpieczne schronienie w górach i zaczęły walczyć z talibami. Byli też tacy, którzy uciekli za granicę i to jak tchórze. Kapitulacje zaczęły się nie tylko z powodu wycofania ISAF ale też dlatego, że duch w narodzie upadł po ucieczce samolotem Ghaniego, ostatniego prezydenta Afganistanu (samolot prezydencki był tak wyładowany złotem podobno,że ledwo był w stanie wystartować w sierpniu 2021 roku!). Jednym z tych,którzy znaleźli się poza granicami Afganistanu, był właśnie Masud Młodszy, który zaczął organizować w sąsiednim Tadżykistanie jednostki, które chciał poprowadzić przeciw talibom i wyzwolić Afganistan. Już pewnie od samego początku był pod obserwacją różnych wywiadów, Amerykanów, Rosjan, Chińczyków, Tadżyków etc. Nie dane mu było ruszyć ponownie do Afganistanu. Rosjanie już wtedy zaczęli się chyba szykować do wizyty na terenie Ukrainy i ostatnią pożądaną rzeczą był dla nich upadek krajów Azji Centralnej pod ciosem afgańskich talibów. Talibowie zaczęli atakować działające w rozproszeniu oddziały ruchu oporu i nie kontrolują całkowicie terytorium Afganistanu, próbują jednak ten cel osiągnąć. Masud Młodszy jest twarzą afgańskiego oporu przeciw talibom i ciągle podróżuje, choć często przebywa w Wielkiej Brytanii. Dla dobra Afganistanu postanowił jednak zrobić coś strasznego. Dogadać się z diabłem. Zaczął podróżować do Rosji Putina. Próbował się z nim spotkać kilkakrotnie i uzyskać pomoc przeciw talibom. Być może dostał jakieś kieszonkowe na odwal się,ale Putin się z nim ani razu nie chciał spotkać i najwyższym oficjelem z którym się widział, był Ławrow. Nie uzyskał raczej od Rosjan nic,choć trzeba jednak przyznać, że Rosjanie chcą zbudować w Afganistanie wpływy, ale bez angażowania się bezpośrednio. Starszy Masud pewnie się w grobie przewraca. Dla Rosjan upadek ZSRR, który wojna w Afganistanie spowodowała, był traumą i dobrze pamiętali, jak jego ojciec z nimi walczył przez dekadę. Dla Afganistanu nadeszły złe dni. Szkoły i wyższe uczelnie są dla Afganek zamknięte,bo kobieta ma siedzieć w domu, a nie się kształcić, według talibów... Ostatnio talibowie ogłosili, że niezależnie od zawodu, Afganki, które nadal pracują poza domem mogą zarabiać tylko 5000 Afgani (mniej niż 70€!). Bez męskiego opiekuna Afganki nie mogą wyjść na ulicę. Wejście do parków miejskich,placów zabaw mają zabronione. Nie mogą odwiedzać parków narodowych ani muzeów. Panuje apartheid ze względu na płeć. Takie Iranki mają lepiej, choć też zmagają się z formami apartheidu ze względu na płeć...
- Załączniki
-
- Screenshot_20240706-102258.png (525.95 KiB) Przejrzano 426 razy
- Jürgen Voller • Stempel
- Posty: 305
- Rejestracja: 17 lipca 2023, 17:23
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Książę Persji nadaje!
Dziś coś innego, ale nadal mieszczącego się w temacie
Dowiecie się, co się stało z ostatnimi członkami perskiej dynastii Sasanidów po inwazji arabskiej w VII wieku n.e i co do tego mają Chiny dynastii Tang )
http://dragonsarmory.blogspot.com/2018/ ... n.html?m=1
Dowiecie się, co się stało z ostatnimi członkami perskiej dynastii Sasanidów po inwazji arabskiej w VII wieku n.e i co do tego mają Chiny dynastii Tang )
http://dragonsarmory.blogspot.com/2018/ ... n.html?m=1
- Jürgen Voller • Stempel
- Posty: 305
- Rejestracja: 17 lipca 2023, 17:23
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Książę Persji nadaje!
Posłuchajcie...
Wrzucam filmik z prawdziwym białym krukiem, czyli z moim dobrym irańskim znajomym mieszkającym w Polsce, który świetnie mówi po polsku i tłumaczy naszą literaturę na język farsi
Kot Perski mówi w nim o tym, czy w Iranie będzie demokracja?!
https://m.youtube.com/watch?v=4ljtGLbDarg
Wrzucam filmik z prawdziwym białym krukiem, czyli z moim dobrym irańskim znajomym mieszkającym w Polsce, który świetnie mówi po polsku i tłumaczy naszą literaturę na język farsi
Kot Perski mówi w nim o tym, czy w Iranie będzie demokracja?!
https://m.youtube.com/watch?v=4ljtGLbDarg
- Jürgen Voller • Stempel
- Posty: 305
- Rejestracja: 17 lipca 2023, 17:23
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Książę Persji nadaje!
Syn ostatniego Shahanshaha z dynastii Pahlavich wystąpił wczoraj z mową po angielsku na spotkaniu narodowych konserwatystów (prawdziwa Międzynarodówka, swoją drogą!)
https://m.youtube.com/watch?v=Ujt3St6coNM
https://m.youtube.com/watch?v=Ujt3St6coNM
- Joachim Cargalho • Stempel
- Faktotum
- Posty: 4467
- Rejestracja: 18 stycznia 2022, 20:21
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Książę Persji nadaje!
Ten nowy prezydent określany jest chyba jako nieco bardziej liberalny. Nawet jeśli został wybrany przez swoich i wyłącznie wybór należał do środowiska rządzącego, to należy w tym upatrywać szans na jakieś zmiany? Nawet jeśli jest jeden obóz [rządzący], to na pewno istnieją w nim różne frakcje, które mają swoje oddzielne interesy.
- Jürgen Voller • Stempel
- Posty: 305
- Rejestracja: 17 lipca 2023, 17:23
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Książę Persji nadaje!
Trochę mnie nie było, ale to spowodowane tym było, że ostatnio zrobiłem sobie wyprawę po skamieniałości morskie z późnej jury i wczesnej kredy, co o mało nie skończyło się tym, że więcej postów by nie było, bo było tego dnia bardzo gorąco i o mało nie padłem... O_O Fajne skamieniałości znalazłem )
Oczywiście, że szanse na zmiany są, ale będą to zmiany na gorsze... Nie ma co wierzyć w reformy, bo zmian jakich by chciało irańskie społeczeństwo typu zniesienie kar za brak hidżabu, możliwość kupowania czy picia alkoholu (teraz jest tak,że gość od którego pokątnie kupujesz alkohol równie dobrze może ci sprzedać biały proszek albo marychę i jak kupujesz coś z procentami,to nigdy nie wiesz, co akurat będzie na składzie,więc bierzesz to co akurat diler ma, jak wino, to wino,a jak wódkę 60% z Azji Centralnej to też tragedii nie ma!), tańca, grania muzyki i śpiewania przez kobiety w tym reżimie nie będzie. Mogło być to jakieś zaplanowane,niewystarczające wyciągnięcie ręki do zwykłych mieszkańców, że niby gość pochodzenia azerskiego z północnego zachodu kraju, a więc z mniejszości, ale niewiele do powiedzenia mają w tym systemie prezydenci, bo tak naprawdę, jedynie ajatollach jako najwyższy duchowy przywódca,tym całym cyrkiem naprawdę kręci... Kiedyś facet był ministrem zdrowia i w latach osiemdziesiątych zmarła po torturach i molestowaniu przez strażników pewna bardzo znana irańska działaczka, a świnia starał się sprawę przykryć...
Sprawy pomiędzy społeczeństwem a rządzącymi zaszły już zbyt daleko i żadnego pojednania nie będzie.
Reżim stara się desperacko przetrwać za wszelką cenę, ale te próby są z góry skazane na porażkę (i całe szczęście)
To raczej była też była próba dogadania się z USA, bo ostatnio jak rozmowy z Bidenem się toczyły, to się przekazaniem dziesięciu miliardów dolarów amerykańskich reżimowi zakończyły...
A później, to się skończyło 10/7.
Jak Islamskiej Republice Iranu się daje palec, to odgryzie całą rękę na pewniaka
Dobrze, że sam "wybraniec narodu" zaraz po nominacji stwierdził, że będzie lojalnie stał przy Putinie, Xi Jingpin i przy Houthich jako sojusznikach,więc skończyły się w naszych polskich mediach gadki, że "reformator" i że nadchodzą "zmiany"
Nigdy nie sądziłem, że to powiem, ale Trump jako prezydent USA jest w stanie im przykręcić śrubę XD
Oczywiście, że szanse na zmiany są, ale będą to zmiany na gorsze... Nie ma co wierzyć w reformy, bo zmian jakich by chciało irańskie społeczeństwo typu zniesienie kar za brak hidżabu, możliwość kupowania czy picia alkoholu (teraz jest tak,że gość od którego pokątnie kupujesz alkohol równie dobrze może ci sprzedać biały proszek albo marychę i jak kupujesz coś z procentami,to nigdy nie wiesz, co akurat będzie na składzie,więc bierzesz to co akurat diler ma, jak wino, to wino,a jak wódkę 60% z Azji Centralnej to też tragedii nie ma!), tańca, grania muzyki i śpiewania przez kobiety w tym reżimie nie będzie. Mogło być to jakieś zaplanowane,niewystarczające wyciągnięcie ręki do zwykłych mieszkańców, że niby gość pochodzenia azerskiego z północnego zachodu kraju, a więc z mniejszości, ale niewiele do powiedzenia mają w tym systemie prezydenci, bo tak naprawdę, jedynie ajatollach jako najwyższy duchowy przywódca,tym całym cyrkiem naprawdę kręci... Kiedyś facet był ministrem zdrowia i w latach osiemdziesiątych zmarła po torturach i molestowaniu przez strażników pewna bardzo znana irańska działaczka, a świnia starał się sprawę przykryć...
Sprawy pomiędzy społeczeństwem a rządzącymi zaszły już zbyt daleko i żadnego pojednania nie będzie.
Reżim stara się desperacko przetrwać za wszelką cenę, ale te próby są z góry skazane na porażkę (i całe szczęście)
To raczej była też była próba dogadania się z USA, bo ostatnio jak rozmowy z Bidenem się toczyły, to się przekazaniem dziesięciu miliardów dolarów amerykańskich reżimowi zakończyły...
A później, to się skończyło 10/7.
Jak Islamskiej Republice Iranu się daje palec, to odgryzie całą rękę na pewniaka
Dobrze, że sam "wybraniec narodu" zaraz po nominacji stwierdził, że będzie lojalnie stał przy Putinie, Xi Jingpin i przy Houthich jako sojusznikach,więc skończyły się w naszych polskich mediach gadki, że "reformator" i że nadchodzą "zmiany"
Nigdy nie sądziłem, że to powiem, ale Trump jako prezydent USA jest w stanie im przykręcić śrubę XD
- Załączniki
-
- Screenshot_20240714-184432.png (148.02 KiB) Przejrzano 309 razy
- Jürgen Voller • Stempel
- Posty: 305
- Rejestracja: 17 lipca 2023, 17:23
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Książę Persji nadaje!
W porcie Bandar-e Abbas w południowym Iranie nad Zatoką Perską doszło ostatnio do zatonięcia okrętu
Szczęśliwa jednostka to fregata IRIS Sahand (numer identyfikacyjny 74) XD
Oto link i naprawdę polecam:
https://www.konflikty.pl/aktualnosci/wi ... r-e-abbas/
Szczęśliwa jednostka to fregata IRIS Sahand (numer identyfikacyjny 74) XD
Oto link i naprawdę polecam:
https://www.konflikty.pl/aktualnosci/wi ... r-e-abbas/
- Joachim Cargalho • Stempel
- Faktotum
- Posty: 4467
- Rejestracja: 18 stycznia 2022, 20:21
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
- Heinz-Werner Grüner • Stempel
- Oberhaupt
- Posty: 13214
- Rejestracja: 06 maja 2021, 12:34
- Lokalizacja: Stadt Edelweiss, Edelweiss
-
ODZNACZENIA
OBYWATEL
Re: Książę Persji nadaje!
Coś czuje, że kolejny projekt edelweisskiego FlussFlotille winien nosić nazwę Sahand!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości