Nadchodzi lato, a z latem w Kotlinie witamy miłość. Czy to wielkimi, czy też nie, ale kroczkami szybkimi zbliża się czas Edeliebe.
Nie wiem czy w tym roku uda się cokolwiek hucznego zorganizować, bo wszak mieliśmy szykować się do wojaczki, to temat nie może przemknąć.
No ale do konkretów. Stałą wypadową zabawy były zawsze Peterki, czyli możliwość wysłania komuś kilku miłych słów bez konieczności ujawniania swoich personaliów. Taka zabawa w walentykowe dobre słowo, niekoniecznie miłosne wyznanie to już edelwajska tradycja. I nawet jak nie uda nam się zorganizować super przedsięwzięcia, to w stopniu minimalnym peterki będą pewnie zbierane i czytane, jak co roku.
Mamy zatem pewność, że Peterkowa Skrzynia zostanie czasowo otwarta.
Zapłonie też pewnie, choć malutkim ogniem nasze ognisko, ale to bardziej do podejmowania dialogu, Widziałbym tu obranie tematu przewodniego (ot, choćby i związanego z tematyką przyjaźni i miłości i wałkowanie go przez ten czas).
Nie może też zabraknąć Milonerów Miłości. Postaram się dobrze do tego przygotować.
No właśnie. Termin, to chyba dość istotna sprawa, ja bym szedł w czas przełomu czerwca-lipca, ale to tak bardziej z myslą by odsunąć to na razie w czasie, niż sensowne zastanowienie.
Na sesję czy opowiadanie od Frau @Femme Mystere czy inne ciekawe zabawy od @Joachim Cargalho już nawet nie stawiam. Wiem jak wygląda u niech obecnie sytuacja. Są w bardzo wysokich górach, więc nawet nie zamierzam bardzo pzreszkadzać. Musimy radzić sobie sami.
Propozycje:
- Inne interakcje, msza od naszego nadwornego kleryka @Roman Schädel czy też innych braci w wierze @Krzysztof Windsor i @Piwski Sroczyński to ważna, ale mniej interaktywna zabawa.
- Letni pokaz mody? Hmmm. Nie wiem, może się udać, ale czy się czas pokaże.
- Randka w ciemno była sporym wyzwanie i chyba odpuścimy, albo połączymy z Milionerami Miłości
- Wykłady to także fajna rzecz. Nie będziemy się ograniczać, ale nawiązania same się nasuwają.
- Mam pewny plan związany z rozbudzoną dzisiaj akcją w NationalGestut (stadnina koni). Wprowadzenie Gonitwy Edelwajskiej zaprząta mi już od dawna skrawek głowy, może to dobry czas by się do tego przygotować?
Wszystkich zainteresowanych "wzywam" do burzy mózgów.
Wiem, że przed nami trudny czas. Mam naprawdę sporo pracy realnej i ograniczenia czasowe na mikro. Z racji zmęczenia i czas na zabawę kurczy się strasznie, stąd opornie idzie mi przygotowanie misji militarnej, ale wiemy wszyscy, że predzej czy później uda nam się ruszyć na walkę z Dzikimi. Miejmy nadzieję, że ta wojaczka nie stanie na przeszkodzie by odbyło się Edeliebe 1924 roku!