Siły Zbrojne w Pollinie [Panel Dyskusyjny]

[Piotr Romanow]

Szanowni Edle i nie tylko,
Otwieram panel dyskusyjny, którego celem będzie zebranie waszych opinii, a także przygotowanie mnie do zbiorczej pracy, w której postaram się omówić wszystkie za i przeciw jej funkcjonowaniu. Pomoże mi to też rozpocząć reformy naszej armii, które nie ukrywam będą mi bardzo przydatne spełniając oczekiwania młodych, a także tych starszych Edli pojawiających się w naszej krainie.

Prosiłbym na odpowiedzenie na następujące pytania;
1. Czy Siły Zbrojne są potrzebne w mikroświecie?
2. Czy Siły Zbrojne zagrażają naszej zabawie?
3. Czy Siły Zbrojny ubarwiają narrację?
4. Jak według Ciebie powinny wyglądać Siły Zbrojne?

Na podstawie powyższych pytań postaram się przeprowadzić tutaj dyskusję, która przerodzi się w pracę. Może zostanie w jakiś sensowny sposób oceniona, a Herr Oberhaupt @Heinz-Werner Grüner, będzie mógł mi przypiąć Absolwentkę Akademii Wojskowej.

PS. Prosiłbym o wypowiedzenie się odnośnie nazewnictwa AW, moje propozycje nazwy to;
- Ritterakademie
- Oberhauptisches Ritterakademie
- Krieg Hauptschule

(Miło będzie usłyszeć inne propozycje. )

[Femme Mystere]

Ad. 1 TAK
Ad. 2 NIE
Ad. 3 Zdecydowanie TAK
Ad. 4. Obecna forma pół narracyjna jest dla mnie super.

Militärakademie

Pozostałe przed stawione przez Herr Stabfeldwebela za bardzo odnoszą się do rycerstwa. Unikajmy słowa Ritter.

[Heinz-Werner Grüner]

Herr Romanow serdecznie dziękuję za rozpoczecie tego panelu. Wątek armii, choć przez wielu jest uważany jest za zbędny, to ja napiszę króciuteńko, że dodaje kolorytu.
Choćby i w takim Edelweiss rozpoczęliśmy krawieckie przedsięwzięcia związane z mundurami, rozpoczęliśmy produkcję pojazdów i przyrządów strzeleckich oraz całego akcesorium związanego z ich obsługą, postawiliśmy lotnisko cywilne, by również zapoczątkować tematykę związaną z lotnictwem wojskowym. Dodam, ze to tylko początek tego co dało nam pojęcie armii w mikronacji. Jest tego sporo więcej.

Pomoże mi to też rozpocząć reformy naszej armii, które nie ukrywam będą mi bardzo przydatne spełniając oczekiwania młodych, a także tych starszych Edli pojawiających się w naszej krainie.

Jestem bardzo ciekaw jakie wnioski Szanowny Pan wyciągnie, kiedy odniesiemy się do wieku. Ja tu bym jednak kierował się bardziej zrozumieniem potrzeby, tematu, szukał róznic w podejściu do wykonywania zadań - czy to fabularnych, naukowych, projektowych. Moim skromnym zdaniem wiek nie bardzo ma tutaj znaczenie, a raczej chęć inwestycji swojego czasu w obszar militarny, który wbrew pozorom nie opiera się tylko na glanach, musztrach i spaniu na warcie.

Prosiłbym na odpowiedzenie na następujące pytania;
1. Czy Siły Zbrojne są potrzebne w mikroświecie?
2. Czy Siły Zbrojne zagrażają naszej zabawie?
3. Czy Siły Zbrojny ubarwiają narrację?
4. Jak według Ciebie powinny wyglądać Siły Zbrojne?

Szereg pytań. Zacznijmy więc w kolejności - od "jedynki"
Ależ to dla mnie jasne jak słońce. Każda inicjatywa jest potrzebna w mikronacjach. Wszystko co spowoduje, że choćby częściowo zaangażujemy jednąosobę do aktywności jest warte uwagi. Pojęcie sił zbrojnych ma jednak szeroki zakres, stąd i dużo szersze grono osób jest nim zainteresowane.
Ogólnikow mówiąc, dobrze wiemy, że są wśród nas niedoszli politycy, a ci kochają władzę. Władzą jest siła, która to jest reprezentowana przez siły zbrojne. Armie w realnych państwach jak i mikronacyjne to pokaz siły. Oczywiście tak być nie musi wszędzie. W jednej znajdziemy pasjonatów znajacych temat od podszewki, ale mniej kreatywnych. W drugiej odwrotnie. I tu należy uszanować wolę jednych i drugich. Jedni chcą mieć super nowoczesny sprzęt, wręcz nieosiagalny dla innych, a inni chcą mieć zmaterializowany każdy samolot, każdy uniform musi być "uszyty", a już nie wspomnę o zarchiwizowaniu łusek, którymi strzelaliśmy na poligonie...

Ad.2
Nie. W żadnym wymiarze. Nawet jak odniesiemy się do prostej i głupiej zasady, że siły zbrojne to wojna to nie ma to najmniejszego wpływu na zagrożenie w zabawie w mikronacje.
Wystarczy przyjąć wspólne zasady zabawy, bo chyba cały czas zapominamy, że my się tylko bawimy w kreowanie państwa, armii, wojska etc. To co wspominałem w Akselbancie, najważniejsze to zaakceptować to w co "gramy". To są realia mikroświata, że tutaj musimy się dostosować do pewnych norm, żeby móc się samemu pobawić.
Nie chcę się tu rozpisywać, wątek o zagrożeniu uważam, że jest zupelnie nietrafiony.

Ad.3
Oczywiście. Prosty przykład naszych ostatnich dokonań. No, przypisałem sobie za dużo, Waszych dokonań. Poligon, warta na Gämsentor czy piękne prowadzenie Prac Dowództwa Sił Zbrojnych to kwintesencja mikronacji ostatnich lat. Oczywiście na przestrzeni lat to się wszystko zmieniało. Dzisiejsze realia są takie, że kreujemy sami dla siebie coś co ma nam sprawiać radość. Reszta rzeczy jest nieważna.

Ad.4
Jako oberhaupt ciężko mi się odnieść, gdyż to co własnie realizujemy, te wszystkie punkty regulaminu, odznaczenia, rozkazy, nakaz, powołania etc. to właśnie jest to co ja bym chciał widzieć w mikronacyjnych siłach zbrojnych. Odniosłem się jednak wcześniej, że nie każda mikro musi jednak taka być. Może być tylko opisowa, bez prowadzonych narracji, albo wręcz odwrotnie, ale to już mikronauci, kazdy, który skusi się do zabawy w armii , decydują jak to ma zostać rozegrane.

Może zostanie w jakiś sensowny sposób oceniona, a Herr Oberhaupt @Heinz-Werner Grüner, będzie mógł mi przypiąć Absolwentkę Akademii Wojskowej.

Proszę nie zrozumieć mnie źle, ale czasem wystarczy niektóre sprawy przemilczeć nieco dłużej, poczekać na rozwój sytuacji, a przede wszystkim działać, a następnie liczyć na coś "ekstra".
Absolwentka posłuży mi jako punkt zaczepienia. W zasadzie to nawet nie jestem pewien czy to zostało klepnięte. Ma Szanowny taką przypadłość, że coć zaczyna z ogromnym polotem, że ciężko nadgonić, rzuca 10 pomysłów, które są w zdecydowanej większości bardzo trafione, ale jest to "ale". Brakuje konsekwencji w działaniu. Jest temat, zacznijmy go i dopnijmy do końca. Nie może być tak, że coś jest rzucone, niby wszyscy się zgadzają, ale już Szanowny nie dopełni tego i zostawi temat w zapomnienie. Nie żebym atakował, co to, to nie! Nie śmiałbym, szanuje za trud włożony we wprowadzenie tych wszystkich mniej mi znanych zagadnień, ale moją rolą jest także rozeznanie w tematyce ogólnej.
Coś wiem, coś doczytam, po czym gdy tylko chciałbym by te prace były toczone dalej, to temat idzie w zapomnienie. Wiem, że piszę tutaj ad personam, ale to tyczy się ogółu, a Herr Stabsfeldwebel służy mi tylko za przykład. Proszę jednak o wybaczenie i zrozumienie, że lubię jak coś jest domknięte dokońca. Z tego co wiem to Szanowny również i liczę, że uda nam się wspólnie podomykać to co zaczęliśmy.

Domykając zapytania z panelu wyjściowego pragnę prosić Szanownego Przedmówcę, żeby nie obrażał się na słowa krytyki, a raczej zmobilizował do określenie toku swoich działań. Jako, że ja na militariach znam siępobieżnie to takie rzucanie tematami z kąta, w kąt czasem powoduje oszołomienie, a dodam, że mam wrażenie, że nie tylko ja.

Co do nazewnictwa samej szkoły, wszystkie mają coś w sobie, ale w tym wypadku jeśli musiałbym wybrać jedną, to poszedłbym w opcję numer 1.

Upraszam wszystkich zainteresowanych tematem o podjęcie rozmów.

Pozostałe przed stawione przez Herr Stabfeldwebela za bardzo odnoszą się do rycerstwa. Unikajmy słowa Ritter.

Myślę, że taki właśnie był zamysł by to słowo się pojawiło.

[Piotr Romanow]

Proszę nie zrozumieć mnie źle, ale czasem wystarczy niektóre sprawy przemilczeć nieco dłużej, poczekać na rozwój sytuacji, a przede wszystkim działać, a następnie liczyć na coś "ekstra".
Absolwentka posłuży mi jako punkt zaczepienia. W zasadzie to nawet nie jestem pewien czy to zostało klepnięte. Ma Szanowny taką przypadłość, że coć zaczyna z ogromnym polotem, że ciężko nadgonić, rzuca 10 pomysłów, które są w zdecydowanej większości bardzo trafione, ale jest to "ale". Brakuje konsekwencji w działaniu. Jest temat, zacznijmy go i dopnijmy do końca. Nie może być tak, że coś jest rzucone, niby wszyscy się zgadzają, ale już Szanowny nie dopełni tego i zostawi temat w zapomnienie. Nie żebym atakował, co to, to nie! Nie śmiałbym, szanuje za trud włożony we wprowadzenie tych wszystkich mniej mi znanych zagadnień, ale moją rolą jest także rozeznanie w tematyce ogólnej.
Coś wiem, coś doczytam, po czym gdy tylko chciałbym by te prace były toczone dalej, to temat idzie w zapomnienie. Wiem, że piszę tutaj ad personam, ale to tyczy się ogółu, a Herr Stabsfeldwebel służy mi tylko za przykład. Proszę jednak o wybaczenie i zrozumienie, że lubię jak coś jest domknięte dokońca. Z tego co wiem to Szanowny również i liczę, że uda nam się wspólnie podomykać to co zaczęliśmy.

Domykając zapytania z panelu wyjściowego pragnę prosić Szanownego Przedmówcę, żeby nie obrażał się na słowa krytyki, a raczej zmobilizował do określenie toku swoich działań. Jako, że ja na militariach znam siępobieżnie to takie rzucanie tematami z kąta, w kąt czasem powoduje oszołomienie, a dodam, że mam wrażenie, że nie tylko ja.

Że tak krótko odpowiem, wiem o co chodzi Herr Oberhaupt. Wytłumaczyłem się z kwestii mundurów, na które uczę się zrobić coś super, bo nie oszukujmy się, że te pikselowe pozostawiają bardzo wiele do życzenia. Staram się przygotować te pracę w sposób przynajmniej na poziomie Herr Dex'a.
Co do naszywek pozostaje kwestia co dalej? Bo zrobione zostały dla dwóch Pułków i teraz myślałem nad poszczególnymi wyróżniającymi się pododdziałami, tylko tutaj mamy problem ponieważ nasi rekruci działający w poszczególnych jednostkach dopiero teraz zaczęli robić "twarz" swoim.
Sztandary tak samo kwestia przemyślenia, gdyż ten sztabowy był wzorcem na który chciałbym z czasem przygotować dla obu Pułków.

Tutaj też proszę nie zrozumieć mnie źle Herr Oberhaupt, ale wszystko jest pod kontrolą, tylko pozostaje kwestia braku odpowiedniej zdolności do realizacji tego co chcę. Sprawy wojskowe domykam powolutku, ale nie określę tego, że konsekwentnie, gdyż wciąż się uczę grafiki, żeby nie robić wszystkiego na jedną modłę, bo będzie to takie mdłe i nijakie. Ja wiem, że fajnie by było gdybym zamknął jeden wątek po drugim, ale jest to niemożliwe w chwili obecnej... Chciałbym, ale nie jestem w stanie, a powrót z urlopu podciął mi też skrzydła w temacie rysowania, gdy tylko pojawi się wolna chwila na pewno zdążę zarzucić tym i owym, aby kontynuować zapomniane wątki, ale potrzebuję czasu.

[Heinz-Werner Grüner]

@Piotr Romanow
Dokładnie takiej odpowiedzi oczekiwałem. Wiem, że jestem troszkę wymagający, ale wiem także, że Herr Stabsfeldwebel doskonale to rozumie. Chciałbym zatem także podziękować za wszystko co do tej pory Szanowny zrobił, przy niemałym udziale Herr @Albert Fryderyk de Espada.

[Albert Fryderyk de Espada]

@Piotr Romanow
Dokładnie takiej odpowiedzi oczekiwałem. Wiem, że jestem troszkę wymagający, ale wiem także, że Herr Stabsfeldwebel doskonale to rozumie. Chciałbym zatem także podziękować za wszystko co do tej pory Szanowny zrobił, przy niemałym udziale Herr @Albert Fryderyk de Espada.

Polecam się na przyszłość,
Jeżeli trzeba jakiś sprzęt ogarnąć, pojazdy, samoloty itp to służę swoją pomocą, a i w tworzeniu mundurów @Piotr Romanow też mogę pomóc gdyż ostatnio co nieco się tym zainteresowałem i chyba nawet nieźle mi idzie.

[Heinz-Werner Grüner]

@Piotr Romanow
Dokładnie takiej odpowiedzi oczekiwałem. Wiem, że jestem troszkę wymagający, ale wiem także, że Herr Stabsfeldwebel doskonale to rozumie. Chciałbym zatem także podziękować za wszystko co do tej pory Szanowny zrobił, przy niemałym udziale Herr @Albert Fryderyk de Espada.

Polecam się na przyszłość,
Jeżeli trzeba jakiś sprzęt ogarnąć, pojazdy, samoloty itp to służę swoją pomocą, a i w tworzeniu mundurów @Piotr Romanow też mogę pomóc gdyż ostatnio co nieco się tym zainteresowałem i chyba nawet nieźle mi idzie.

Oczywiście, zgłoszę się i ja do Herr Oberfeldwebela w jednej sprawie, ale to po urlopie. Jeśli zaś mowa o umundurowaniu to widziałem, pracę są jak najbardziej odpowiednie, ale ja tuż po powrocie zamierzam wykonać model .svg dedykowany dla naszych edelwajskich klimatów. Prosiłbym ewentualnie o sugestie postury Szanowny Panów Podoficerów.

[Joachim Cargalho]

Wracam do pierwszego posta i postaram się krótko wyrazić swoją opinię.

1. Czy Siły Zbrojne są potrzebne w mikroświecie?

Mam wrażenie, że siły zbrojne z każdym rokiem stają się coraz ważniejszym elementem budowania mikronacji. Nie ulega więc wątpliwości, że ich obecność jest potrzebna krajom Polinu. Ewolucja spojrzenia na kształtowanie wirtualnej armii natomiast powoduje, że staje się ona coraz bardziej przystępna, nie tylko dla fanatyków wojskowości, ale także osób, które nie interesują się tą dziedziną.

2. Czy Siły Zbrojne zagrażają naszej zabawie?

Motyw wojen nie ma zastosowania, choć oczywiście podchodząc do tego w odpowiedni sposób, istnieją techniczne rozwiązania prowadzenia konfliktów zbrojnych i osiągania wymiernych rezultatów. Oczywiście na warunkach ustalonych przez strony. Czy to jednak zagrożenie? Zdecydowanie jest to szansa i mam nadzieję, że ewolucja wojskowości w skali mikro doprowadzi nas w końcu do starć armii.

3. Czy Siły Zbrojny ubarwiają narrację?

To właśnie aspekt, który pozwala osobom spoza kręgu zainteresowania wojskowością, prawdziwie zaangażować się w działalność tego segmentu. Należy jednak zauważyć, że Siły Zbrojne są jedynie narzędziem, za pomocą którego tworzy się narrację. Jak z każdym narzędziem, tak i z tym trzeba obchodzić się ostrożnie.

4. Jak według Ciebie powinny wyglądać Siły Zbrojne?

Jednym zdaniem podsumowała to @Femme Mystere. Również i ja, jako osoba, która nie angażuję się w całą wojskową otoczkę, odczuwam satysfakcję w kreowaniu narracji wojskowej bez zastanawiania się jaki order za to mogę dostać albo jakim czołgiem właśnie jadę. Wy natomiast wykonujecie pracę u podstaw tego i fundament, którym można się chwalić na zewnątrz.




I dalej, w odniesieniu do wypowiedzi @Albert Fryderyk de Espada .
Bardzo chętnie obejrzałbym efekty Twoich prac, gdyż wcześniej nie natknąłem się na nie. Dotychczasowe Twoje pomysły spotykały się z wielką aprobatą Edli, także i tutaj widzę pole do popisu.

[Albert Fryderyk de Espada]

Oczywiście, zgłoszę się i ja do Herr Oberfeldwebela w jednej sprawie, ale to po urlopie. Jeśli zaś mowa o umundurowaniu to widziałem, pracę są jak najbardziej odpowiednie, ale ja tuż po powrocie zamierzam wykonać model .svg dedykowany dla naszych edelwajskich klimatów. Prosiłbym ewentualnie o sugestie postury Szanowny Panów Podoficerów.

Cóż ja wolę pracować na PNG/JPG gdyż jestem do tego powiedzmy przyzwyczajony i może nie jest to najlepsza opcja to jest dla mnie wystarczająca.
Prawda jest tak że nie umiem w SVG, nie jestem grafikiem

I dalej, w odniesieniu do wypowiedzi @Albert Fryderyk de Espada .
Bardzo chętnie obejrzałbym efekty Twoich prac, gdyż wcześniej nie natknąłem się na nie. Dotychczasowe Twoje pomysły spotykały się z wielką aprobatą Edli, także i tutaj widzę pole do popisu.

Skoro była mowa o mundurach to spróbowałem swoich sił i przygotowałem kilka dla Wielkiej Armii Republiki Muratyki, no i zajmuje się swoimi samolotami a przy okazji innymi pierdołami w ramach Atlas Monerskap.

[Isabella Swann]

Ja ogólnie wyrażę swoje zdanie - że dla mnie osobiście tematu sił zbrojnych w mikroświecie nie musiałby istnieć, dla mnie to zbędny wątek. Jednak rozumiem zabawę, jaką to niesie dla większości ludzi bawiących się w mikronacje. Bo stwarza ona możliwości narracyjne ubarwiające relacje między postaciami.