Dziennik Młodego Lekarza

[Heinz-Werner Grüner]

-Dziękuję... - rzekł tylko na odchodne swojemu wybawicielowi. Obarhaupt był jednak na tyle słaby, że potrzebował pomocy medyka by się położyć. Chwilę później zatracił świadomość, odpłynął w senną dal.
Herr Neumann wiedział dokładnie co miał robić, pomimo młodego wieku, lekarzem był wysokiej klasy. Od razu objął opieką "człowiek z gór", nie do końca chyba jeszcze zdająć sobie sprawę z kim ma do czynienia.

@Isabella Swann

[Isabella Swann]

- Herr @Joachim Cargalho, jestem dokrotem a nie pana kolegą! To tak na przyszłość - powiedział dokroi Neumann lekko zirytowany protekcjonalnym traktowaniem swojego byłego pacjenta.

Stadt Edelweiss, dnia 25/07/1922

Dzisiaj dzienna zmiana obfitowała w sporo wydarzeń. Między innymi na oddział trafił mężczyzna, wiek średni z objawami odwodnienia, wyczerpania oraz lekkimi odmrożeniami z powodu wyprawy w góry. Przyprowadził go herr @Joachim Cargalho, który coraz kolejny nie wstawił na umówioną wizytę. Kolejne niewstawienie się, będzie wiązało się z wysłaniem pielęgniarzy i przyprowadzeniem herr Cargalho na rozmowę i może pozostanie na kilka dni na oddziale zamkniętym.

Mężczyzna wyczerpany zostanie na oddziale przynajmniej na kilka dni na obserwacji oraz uzupełnianiu płynów i sprawdzaniu stanu jego stanu odmrożeń.

(-) August Wilhelm Neumann

[Heinz-Werner Grüner]

Pacjent "nn" przespał całą noc...

[Isabella Swann]

Stadt Edelweiss, dn. 26/07/1922

Pacjent NN, którego w nocy zidenfikowano jako herr Oberhaupta @Heinz-Werner Grüner, czuje się lepiej, został nawodniony oraz jego odmrożenia okazały się niewielkimi ranami, które szybko powinny się zagoić. Pacjent przyjmuje pokarmy stałe, nie posiada problemów z ich przebywaniem. Przepływy krwi w kończynach prawidłowe, palce stawały się naprzemiennie białe i czerwone po uciskach punktowych. Zachowały również czucie w nerwach - pacjent odczuwał nieprzyjemne ukłucia igłą we wszystkich miejscach, gdzie zostało one wykonane. Po dzisiejszym rannym obchodzie, jeśli nic się złego nie wydarzy, wieczorem zostanie wypisany ze szpitala.

Noc pyzatym okazała się spokojna.

(-) August Wilhelm Neumann

[Isabella Swann]

Stadt Edelweiss, 27/07/1922

Zgodnie z przewidywaniami pacjent przyjęty początkowo jako NN, a następnie rozpoznany jako @Heinz-Werner Grüner został wypisany późnym popołudniem ze szpitala z zaleceniami kontroli za 3 dni w sprawie opatrunków na ranach po odmrożeniach.

Na nocnej zmianie spokój, brak nowych przyjęć. Nikt nie umarł.

(-) August Wilhelm Neumann

[Femme Mystere]

Przed budynkiem szpitala czekała już Lieselotte z bukietem w ręku:



- Herr Oberhaupt @Heinz-Werner Grüner , mam za zadanie odprowadzić was do der Sitz. Cieszymy się z powrotu i mamy nadzieję, że następna wyprawa w góry nie nastapi zbyt szybko! - wyrecytowała z usmiechem.

[Heinz-Werner Grüner]

-Vielen dank Mein Faktotum! To naprawdę bardzo miłe, nie spodziewałem się, że ktoś mnie tak miło powita... Zapraszam w takim razie na przepyszne "kurtyzany" do cukierni "Zerbröckeln".



@Femme Mystere

[Joachim Cargalho]

Wszedł do gabinetu i rozglądał wokół, by odnaleźć swojego opiekuna medycznego. Ten akurat schylony pod swoim biurkiem, był niewidoczny dla jego oczu.
Lekarz wyprostował się w końcu i z zaskoczenia przywitał się.

Joachim podszedł więc do biurka i usiadł.
- Nareszcie udało mi się tutaj dotrzeć - powiedział wyraźnie zadowolony z siebie.
Powinien już tu być kilkakrotnie, jednak ciągle wypadało mu coś ważnego. Teraz postanowił zastanowić się nad swoim zdrowiem. A może też i pogadać z kimś, kto może dochować jego tajemnic.
- Ręce działają jak wcześniej, ale to co w głowie, musi Pan sam ocenić - rzucił, zdając szybkie sprawozdanie.

Oczekiwał więc jakiś pytań...

[Isabella Swann]

Po jakieś godzinie rozmowy z herr @Joachim Cargalho doktor Neumann, nie wiedział co począć. Pacjent nie stawiał się na kontrole, za co już powinien być ukarany przymusowym zatrzymaniem. Ale z drugiej strony pełni funkcje ważne państwowe, a podpadać prawej ręce Oberhaupta też nie chciał.

- Panie Cargalho potraktuje pana łagodnie, ale musi mi pan obiecać, że będzie stawiać się regularnie co 2 tygodnie na kontroli u mnie. Bym mógł pana jeszcze trochę poobserwować i wydać ostateczną opinię. Powiedzmy przez następne 2 miesiące? Po tym czasie zobaczymy jak nasza współpraca się rozwinie czy też zakończy? Co pan na to? - powiedział łagodnie doktor Neumann

[Joachim Cargalho]

Cargalho cieszył się, że lekarz potraktował go nieco ulgowo. Sam doskonale wiedział, że powinien o siebie nieco lepiej zadbać.
- Co dwa tygodnie, przez dwa miesiące - powtórzył za lekarzem. Wiedział, że pewnie będzie to bardzo ciężkie w realizacji, ale postara się dotrzymać terminu.
- Doktorze Neumann, postaram się być słowny, ale wiesz jak to jest... Dom, praca... - później nachylił się lekko nad biurkiem i powiedział ciszej -... kobiety. Czasu mniej niż spraw do załatwienia. Czy Pan nie wie jak to jest? Tutaj w szpitalu pewnie niejedna pielęgniarka oko do Pana puści - pozwolił sobie na trochę swawolnej dyskusji - A może nawet jakaś Pani Lekarz... - rzekł, nie chcąc niczego sugerować.
Wiedział doskonale, że raczej jest dzisiaj jedynym pacjentem, dlatego nie chciało mu się zbyt szybko opuszczać gabinetu...